Książka

Na całym świecie każdego dnia setki tysięcy ludzi spoglądają na otoczenie poprzez pryzmat tego, kim są. Patrzą na te same chwile, lecz dostrzegają zupełnie inne momenty. To piękne, nieprawdaż? Czy kiedykolwiek ciekawiło cię, jak wygląda życie z tańcem? W jaki sposób otaczający świat postrzega głowa przepełniona Breakingiem, muzyką i wszechobecną miłością do ruchu?

Zapraszam cię na małą podróż do mojego wnętrza. To książka nie tylko o tańcu, to książka o uczuciach, problemach, uważności i miłości – o życiu. Życiu chłopaka z małej miejscowości, który swoje serce poświęcił tanecznej drodze. Między tymi wierszami jest wszystko, co chciałbym przekazać. Wszystko, co uważam za najcenniejsze w swoim podejściu do ruchu i jego praktyki.

Książka jest zbiorem pojedynczych anegdot przeplecionych jedną długą historią.

Mam nadzieję, że odnajdziesz się w moim świecie, a następnie zatrzymasz na chwilę w swoim, rozejrzysz się i powiesz:

To moje życie, to ja, a to świat. Dziękuję.

"Jeszcze Anioły mają nogi i kreatywność - jedyna książka, która przeczytałam z takim zaciekawieniem i w tak krótkim czasie! Już od samego wstępu czułam, że będzie grubo, bo zaczęła się mega interesująco, krótko, a przede wszystkim na temat. W ogóle rozdziały o Mi to totalna rewelka! Ogółem, naprawdę kawał dobrej roboty..."
- Sara

"Czytając książkę , głowę tę postrzegałam jednak jako wyjątkową poukładaną, poukładaną do bólu, z jasno określonymi celami, pięknymi celami, konsekwentnie realizowanymi'.Jednak nade wszystko miałam przyjemność poznać młodego człowieka, niezwykle wrażliwego, serdecznego w kontaktach z innymi,szanującego wiedzę i doświadczenie osób starszych /co jest już rzadkością/ .Ujęła mnie również życzliwość okazywana w kontaktach z innymi osobami. Mimo, że mam dużo lat nie nauczyłam się tak pięknie patrzeć na przyrodę i tak cieszyć się każdym dniem.Te fragmenty książki będą na pewno dla mnie inspiracją i będzie mi łatwiej znosić choćby te moje bóle w krzyżu.

Opowieści te były mi bardzo bliskie również z tego powodu, że odbyłam podróż do miejsc mojej młodości. Mam swoje wspomnienia z Dębowca, przypomniałeś mi napis na krzyżu z błędem ortograficznym, który to trafił aż na lekcję języka polskiego w liceum.

Książkę czytałam z dużym zainteresowaniem i z przyjemnością. I nie jest to określenie grzecznościowe."
- Zofia

„Jakiś czas temu natknęłam się na info, iż mój znajomy wydał książkę...

Wow! Super! Oczywiście jestem ciekawa co tam naskrobał...

Znam Jamnika, (...bo o nim mowa) odkąd zaczęłam współpracę z Milejowskim Domem Kultury. Często mijaliśmy się na korytarzach DK pomiędzy swoimi zajęciami. Czasem ja miałam próby swojego zespołu, on - własny indywidualny trening. Wtedy zdarzało mi się pomyśleć "Ten koleś to ma fazę! Pomimo tylu godzin pracy z tancerzami, ma jeszcze siłę na trening sam ze sobą. Szacun!". Robert jest osobą, przy której nie da się przejść obojętnie. Zawsze coś tam zagadamy czy to na temat pracy, czy tak po prostu o pogodzie. Któregoś zimowego wieczora, po wielu godzinach zajęć z wokalistami... idę sobie oddać klucze do mojej salki... Głowa mi paruje od ilości przyjętych dziś dźwięków...mimo tego jestem zadowolona, bo moi podopieczni robią postępy i chętnie przychodzą na zajęcia. Jestem trochę zamyślona analizowaniem dzisiejszego dnia...w pewnym momencie zaczepia mnie on - Jamnik "Hejka! Jak tam minął dzień? Masz jakieś fajne dzieciaki w tym roku?"

Pomyślałam sobie " Sam jest już wykończony dzisiejszym dniem (na twarzy było już widać zmęczenie), a ciekawi go co tam u mnie. Miło" Pogadaliśmy chwilę o naszej pracy instruktorów. On trenuje tancerzy, ja wokalistów. Niby coś innego, a jednak znaleźliśmy cechy łączące nasze "prace" ... ale ja nie o tym. Miało być o książce . Chciałam zaznaczyć dlaczego zdecydowałam się po nią sięgnąć . Kierowała mną nie tylko chęć wsparcia znajomego. Napisał książkę, to niech mu się chociaż dobrze sprzeda ;-) To poniekąd też, bo uważam, że swoich trzeba wspierać! Byłam ciekawa co chce powiedzieć światu człowiek, z którym czasem sobie rozmawiam, choć oboje nigdy nie mamy na to zbyt dużo czasu , a z którym zdarzało mi się nie raz współpracować. Ilekroć proszę go o pomoc, zawsze robi to w wielkim stylu, za co darzę gościa sympatią i szacunkiem. Tak jak wspominałam wcześniej, NIE JESTEM TANCERKĄ - pomijając moje "prywatne pląsy" na parkiecie podczas imprez - to uwielbiam robić ;-) Wydawać by się mogło, że książka będzie adresowana do osób, dla których taniec jest pasją i sposobem na życie. Otóż nie! Książka jest stworzona dla wszystkich, którzy mają w sobie artyzm ! Dla wszystkich, których serducho bije mocniej gdy słyszy muzykę... dla tych ,którzy czują te same silne emocje przelewając na papier, to co chcą uchwycić w danej chwili np. pędzlem ...dla których całe życie kręci się wokół tego co naprawdę kochają - pasji.

Ujęło mnie w jaki sposób Jamnik postrzega miłość do tańca, do ruchu. Może dlatego, że ja czuję dokładnie to samo do mojej miłości - muzyki. Wielu ludzi, znajomych nie raz dziwi się, że mamy siłę pracować przez cały tydzień ze swoimi uczniami po czym w weekend jedziemy grać, śpiewać czy jak w przypadku Jamnika, tańczyć. Nasze całe życie wypełniają konkursy, warsztaty... przez co niestety mamy mało czasu na życie towarzyskie czy rodzinne. Z perspektywy laika czy człowieka bez jakiejkolwiek pasji może być to postrzegane jako minusy. Dlatego tylko ktoś taki jak my "wariaci - artyści" może nas zrozumieć. Ewentualnie ktoś kto nas szczerze kocha, bo kochać nas też niełatwo. Wieczne nieobecności w domu, wyjazdy - to może być uciążliwe. Wracając do książki... ja odnalazłam tam siebie. Wszystko to co w niej zawarte jest mi niesamowicie bliskie. Pomijam już postać małego Mi, w której się zakochałam! - chętnie wrócę do jego historii raz jeszcze.

To co zostanie mi w pamięci do końca życia to słowa na temat jego ,ale i mojej pracy :

"Albo sercem, albo wcale. Jeżeli robisz coś w dziedzinie , którą kochasz, włóż w to całego siebie. Nie odrobinę, nie połowę. Całe serce! Albo wcale tego nie rób. Niech Twoja pasja zawsze będzie przepełniona miłością.

(...) Tylko szczerze kochając to, co robisz, jesteś w stanie tworzyć i rozwijać się bez ograniczeń. Nie pozwól sobie na angażowanie się w pasję bez serca."

Robert "Jamnik" Jamiński
"Jeszcze Anioły mają nogi i kreatywność"
MÓJ BREAKING - MOJE ŻYCIE

Polecam z całego serca. ”

- Justyna (Wokalistka zespołu Wita-Mina D)


Książka

Praktyka Ruchu w Tańcu Ulicznym to książka o obserwacji i wyciąganiu wniosków. To książka o tym, jak ciało i umysł powinny współpracować z ruchem. To książka nie tylko o b-boyingu, ale i o moim poglądzie na szeroko pojęty taniec uliczny.

Czerpie z czysto sportowego podejścia dotyczącego kolejności rozwoju poszczególnych cech motorycznych i przelewa to na taneczne realia. Rzuca światło na najczęściej spotykane w świecie tańca ulicznego teoretyczne zagadnienia. Jeśli sądzisz, że nauczysz się tutaj jak wykonywać kroki, to jesteś w błędzie. Dowiesz się jednak, jak przygotować ciało oraz jak odczytywać i uzupełniać braki, przez które dane ruchy mogą sprawiać Ci trudność.

Adam Stefański (Dr. Hefo) „Czytałem większymi i mniejszymi fragmentami. Jest dobrze napisana, tylko miąłem wrażenie, że było w niej za dużo break dance, WFu. Nie jest to złe, ale takie bardzo surowe. Brakowało mi bardziej * otwarcia głowy* i hmmm może filozofii breakingu, zajawki, sposobu na spędzanie z tym czasu. A przede wszystkim zabawa z nauką i rozwojem ciała i umysłu I brakowało mi też takiego podsumowania, co daje i gdzie może nas zabrać breaking. Ale ogółem, dobra dydaktyczna robota.”

Artur Kozik „Książka zdecydowanie "pokazała mi" moje braki w tańcu. Ukazała samą świadomość tańca i przedstawiła te aspekty, których na co dzień nie dostrzegałem. Nie jest to książeczka do przeczytania na jeden wieczór. Sam osobiście spędziłem kilka tygodni na praktykowaniu wiedzy zawartej w tej książce. Czuję, że potowarzyszy mi ona jeszcze przez długi długi czas. Jestem w stanie polecić ją tak samo początkującym jak i doświadczonym tancerzom.”

Wojciech Dziedzic „Książkę mógłbym podsumować jako olbrzymią skarbnicę wiedzy. Pisana w stylu encyklopedycznym co ma swoje plusy i minusy. Świadczy to o sporej wiedzy autora, treść jest dobrze zorganizowana, jednak miejscami ciężko było wczuć się w lekturę, ale to moje subiektywne odczucie. Mnóstwo ciekawostek, skierowana bardziej do trenerów jakim jest sam autor, niż do samych tancerzy- takie odniosłem wrażenie.W tańcu ulicznym można jednak przyjąć taką regułę, że każdy sam jest dla siebie trenerem bo są to style opierające się na indywidualizmie jednostki.Oczywiście każdy znajdzie tu coś dla siebie. Mnóstwo ćwiczeń i sugestii serwowanych przez praktyka tańca ulicznego.Całość to potężny ładunek wiedzy, bez której ciężko się obejść, świetnie przedstawiona wizualnie w formie różnych wykresów i zdjęć. Autor poważnie podszedł do tematu, od razu czuć pasję i zaangażowanie. Książka jest podsumowanie wielu lat gromadzenie wiedzy i doświadczenia. Osobiście serdecznie polecam bo bez odpowiedniej wiedzy, jaką serwuje również ta książka ciężko jest budować swój styl.”

Dominika Mikołajczyk „Jest w niej tyle wiedzy, tak wiele informacji potrzebnych w tancu. Z wielu rzeczy nie zdawałam sobie sprawy i sporo mnie to nauczyło i co najważniejsze dało jeszcze większą dawkę motywacji ;) czytając od razu miałam ochotę wszystkiego spróbować, robić wszystkie ćwiczenia na raz, co tylko się da ;) plusem są także wszystkie zdjęcia, bo sporo ułatwiają. Dziękuję Ci jeszcze raz za to. Takich książek powinno być więcej, bo wiele ułatwiają!”

BARTLOMIEJ DULEBA (19 lat)
„Praktyka ruchu w tańcu ulicznym, praktyka w teorii a także sama teoria, która pozwoliła mi utrwalić najistotniejsze informacje skupiające się wokół tańca. Biorąc pod uwagę część praktyczną książki bardzo pomocne okazało się szczegółowe opisanie danego ćwiczenia, jego cel, sposób wykonania w tym ilustracje przedstawiające krok po kroku ćwiczenie ale głownie cel dzięki któremu zyskałem świadomość po co to i jakie umiejętności motoryczne kształci. Już w trakcie czytania zacząłem wprowadzać zmiany w swoim tygodniowym rozplanowaniu ćwiczeń i treningów. Między innymi postawiłem na inne ćwiczenia stabilizujące które bardziej przydadzą mi się w tańcu (od pn do pt rano wykonuję 8-minutowe ćwiczenia stabilizujące). Następnie zmieniłem rodzaje pompek. Poszerzyłem zakres ćwiczeń rozciągających (rozciągam się 5 razy w tyg., wieczorem, przeważnie po treningach) Teraz zastanawiam się jak urozmaicić swoje treningi żeby poprawić więcej cech motorycznych, najlepiej wszystkie lecz ograniczeniem jest tylko czas, no może też miejsce. Ogólnie rzecz biorąc książka jest znakomita, nie jest to typowy poradnik który zawiera same podstawy i opisane ruchy, a zbiór wiedzy, myśli, który sam nakłania czytelnika na ocenę siebie, swoich możliwości, predyspozycji w celu dostosowania go do swoich potrzeb. W moim przypadku, po przeczytaniu książki która odsłoniła mi tyle możliwości zostało mi pytanie jak właśnie te wszystkie opcje jak najlepiej wykorzystać żeby stawać się coraz lepszym.”

Adrianna Bałabas (16 lat)
„Bardzo spodobało mi się, że w książce nie został opisany tylko taniec ale także różne ćwiczenia np. na plecy, na nogi Wszystkie rzeczy były dobrze opisane i dzięki temu czytało mi się tę książkę na luzie. Najbardziej zostało mi w pamięci pewne zdanie, które mówiło o tym, że taniec jest czymś więcej, że jest to styl życia. Osobiście sama także tak uważam.”

Przemysław "Oldskule" Jędruszczak (29 lat)
„Polecam tę książkę, ponieważ na ostatniej stronie w podziękowaniach znalazła się moja ksywa i dlatego masz ją kupić! hehe… A poważnie to jest naprawdę przyzwoicie i przystępnie napisana. Dobra jako treningowo-motywacyjny podręcznik szczególnie dla początkujących bboys i girls - bo to styl, który dominuje w tej książce. Serio jest tam dużo rzeczy, które bardzo mogłyby mi pomóc w czasach gdy zaczynałem i nie było dostępu do takich informacji. Stare konie zresztą też znajdą na pewno coś, o czym nie wiedziały i co można wprowadzić w swoją praktykę. Poza tym, na ostatniej stronie znalazłem informację, że od każdej kupionej sztuki 5 zeta idzie na konto fundacji wspierającej bboya Cetowego!”

Marcin Wasilewski
„Jasne, podzielę się opinią na temat tej książki. Jako sam poradnik jest jak najbardziej przydatny, otwiera oczy, dając świadomość skraca czas nauki elementów, wzmacnia własne teorie ponieważ książka ta potwierdziła, że ktoś ma podobne metody treningowe i są one dobre przynosząc rezultaty. Można byłoby ją dopełnić o aspekt pedagogiczny pracy w grupie, proces grupowy, ponieważ sporo B boys zaczyna tańczyć tworząc ekipy.

Natomiast w mojej opinii co też może być wynikiem interpretacji po ponownym przeczytaniu działu o oryginalności zraziło mnie jedno zdanie cytuje: " Nie ważne czy w pozytywny sposób, kochając Twój styl, czy negatywny, nienawidząc go. Nasuwa mi się tutaj mało lubiane powiedzenie: " nie ważne co, byleby mówili"

Chodzi o sławe jako wartość do której dąży tancerz wg tej opinii lecz nie każdy sie tym kieruje, bardziej jest ona skutkiem ubocznym pozytywnym, ale też nie jest obijętne to czy zapamiętają Twój styl w sposób negatywny czy pozytywny (str.119) raczej jeśli w negatywny sposób zostaje zapamietany to najpierw jest refleksja dlaczego i staram się z zachowaniem roztropności znaleźć przyczynę gdyz w mojej opinii każdy wolałby zostać zapamietany pozytywnie.

Dodatkowo unikałbym popularnych powiedzeń na zakończenie w stylu " Przypadek, nie sądze" tekst znany i oklepany, ale na mnie działający drażniąco tylko z tego względu, że słyszałem go zbyt wiele razy i nie kojarzy się z oryginalnym podkreśleniem wniosku. Ale to tylko moja reakcja wynikająca ze zbyt wiele razy zasłyszanych tekstów.

Poza tymi dwiema drobnymi jak na całą książke rzeczami, poradnik jak najbardziej przydatny, z dużą wartością edukacyjną i dla tancerzy i instruktorów śmiało będe się nim kierował przy planowaniu treningów swoich i swoich grup, które ucze. Nie miałem jak dotąd okazji czytać książek o podobnej tematyce być może jest ona pierwsza na rynku ( nie weryfikowałem) ale wg mnie strzał w dziesiątke. Nie załuje jej zakupu. Jestem zadowolony, miej świadomość, że to co napisałeś będzie na pewno miało wpływ na rozwój B-boyingu i tańca w moich rejonach. Siejesz dobre ziarno. Dzięki za wydanie tej książki. Pozdro. ”

Dorota Świtkiewicz
„Czytając zwróciłam uwagę jak dużo rzeczy jeszcze nie wiedziałam, bardzo przydatna wiedza. Tak mnie interesowała, że studiowałam ją dłuższy czas, natomiast jeśli chodzi o opisane ćwiczenia to nie były dla mnie do końca zrozumiałe jak je wykonywać. Fajnie by było gdybyście umieszczali na stronie krótkie filmiki jak je wykonywać i jak powinno to wyglądać. Pozdrawiam serdecznie." ”

Człowiek Bosak
„Książka napisana prostym językiem. Czytelna. W rozdziałach teoretycznych opisane są cechy motoryczne. Pod opisem każdej cechy jest opis jej roli w samy tańcu. Część praktyczna opisuje dokładnie jak wykonywać przykładowe ćwiczenia dzieląc je ze względu na ich cechy motoryczne. Zawiera dużo obrazków ukazujących ich wykonanie przez osobę którą jest sam autor. Same grupy ćwiczeń poprzedzone są jednak jeszcze wyjaśnieniem ich celu w rozwoju sprawności organizmu co jest oczywiście wielkim pozytywem dla czytelnika. Ćwiczenia natomiast podzielone są na poziomy trudności. Po ich opisie autor krótko wspomina jak wpływają na rozwój a jak na mięśnie oraz jak jest ich rola w trenowaniu tańca, co jest dla mnie ciekawą (a dla innych być może i cenną) informacją. Ich wykonanie (jak czas, ilość, cel) są utworzone na podstawie zebranych informacji naukowych przez autora oraz jego własnych doświadczeń. Takie podejście najbardziej cenię.

W dalszej części autor przechodzi do tańca o strony teoretycznej ,gdzie określa czym jest taniec uliczny, omawia jego rodzaje. Dokładnie tez określa jak ważne są płynność czy kreatywność a nawet oddychanie.

Książkę taką powinien przeczytać każdy kto chce trenować sporty wymagające dobrej kondycji i koordynacji, aby mieć przynajmniej jakiś zakres wiedzy na temat tego dlaczego treningi powinny mieć pewne schematy, plany, opracowanie. Drobnym minusem jest to , że w pierwszej części przy ćwiczeniach praktycznych padają nazwy nawiązujące do tańca które są dla czytelnika nie obeznanego z tańcem obce. Jednak da się i bez ich pełnego zrozumienia poradzić.

Wielki szacunek też dla autora, za to że to właśnie on osobiście jest na obrazkach i przedstawia ćwiczenia czy ruchy taneczne. Zawsze ceniłem sobie osoby, które uczą innych ale same umieją i w teorii i praktyce to co przekazują, a nie mówią, tłumaczą, i wymagają czegoś co sami nie zrobią. "

Nikola Bielecka (14 lat)
„Książka jest mega inspirująca. Dla początkującego tancerza jest czymś w stylu poradnika. Dowiedziałam się z niej o wielu stylach tanecznych o których tak naprawdę nie miałam zielonego pojęcia. Jak już wcześniej wspomniałam jest bardzo inspirująca. Książka dopracowana została w najmniejszym szczególe. Bardzo dobrze mi się ją czytało”

Laura Sappok
„Moim zdaniem czasami nie które treści były trochę zawiłe jak dla mnie ponieważ musialam czytać nie które zdania po kilka razy żeby zrozumieć ... Nie wiem czy chodzi tu o mój wiek że nie zrozumialam nie których treści. Ale tak poza tym książka jest super bardzo mi się podoba i jest mega przydatna dużo się dowiedzialam i cieszę się ze powstała taka książka bo wiele książek jest takich ale malo dobrze opisane a ta jest taka jaka trzeba”

Julia Nowosad
„Ogólnie książka ta zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Nie spodziewałam się, że różne ruchy i pozycje można wytłumaczyć w tak zrozumiały sposób. Poradnik jest odpowiedni dla zwykłego tancerza i dla instruktora. Zawiera wiele ćwiczeń, które mają na celu przygotować tancerza do określonego ruchu. Książka jest wykonana bardzo przejrzyście, dzięki czemu można z łatwością znaleźć interesujący nas akurat fragment. Ogromnym plusem jest też to, że została podzielona na dwie części - teoretyczną i praktyczną, co także ułatwia szybsze znalezienie odpowiednich informacji. Większość definicji poparta jest przykładami, dzięki czemu łatwiej jest je zrozumieć. W poradniku można znaleźć śmieszne fragmenty, co sprawia że nie jest nudny i lekko się go czyta.”

Adrian Szydełko (B-Boy Karton) „Mimo, że bardzo dużą część informacji przerobiłem już na sobie, znalazłem wiele perełek, o których nie wiedziałem, a z wiedzy, z której posiadałem często nie korzystałem - a to mój błąd. "Praktyka Ruchu w Tańcu Ulicznym" jest dla mnie dobrym przypominaczem o ważnych aspektach treningu. Za mocną zaletę uważam też podsycanie zajawy! Czytając, analizując i robiąc notatki układam sobie w głowie, co DOKŁADNIE chcę osiągnąć na treningu. Przeczytałem część książki, zapisałem, co dla mnie najważniejsze i na drugi dzień trening był spokojniejszy w dobrym tego słowa znaczeniu. Miałem większą świadomość tego co robię, ruchy były robione z większym skupieniem - a to dopiero po pierwszych stronach. Myślę, że to efekt tego, że czytając "Praktykę Ruchu" wchodzi się wgłąbsiebie jako tancerz i można dokładniej sprecyzować, w którą stronę skierować energię jeśli chodzi o progress.

Jeśli chodzi o wady: ciężko tu o nich mówić. Nie jest to bajka, która ma się komuś spodobać lub nie. Jest to książka skierowana do tancerzy zawierająca konkretne informacje, a wiedza, która jest w niej zawarta na pewno każdemu, kto jest tancerzem się przyda. Nawet dla tych z wieloletnim doświadczeniem może to być mała ściąga, do której można zaglądnąć podczas spadku formy.

Jeśli miałbym na siłę czegoś się czepić to tytułu - taniec uliczny to nie tylko bboying, a książka kładzie główny nacisk na ten styl. Ale tak jak napisałem jest to czepianie się na siłę, ponieważ wiem, że po pierwsze inne style powinny czerpać z siebie nawzajem a po drugie conieco jest o nich napisane.

Ogólnie wielki szacunek, że taka książka ujrzała światło dzienne! Każdy, kto tańczy z pasją, potwierdzi, że książka z pasją została stworzona :)”

Paulina Karamać „Książka 'Praktyka Ruchu' jest dla mnie bardzo pozytywnym poradnikiem. Napisana w jasny sposób oraz wykończona grafiką, która pomaga zrozumieć niektóre zagadnienia. Podzielona na kilka różnych działów, które przybliżają nam między innymi nasze ciało. Przydatna zarówno dla amatorów jak i też zaawansowanych tancerzy. Sama osobiście korzystałam z kilku praktyk prowadząc zajęcia. Książka dla tych, którzy nie chcą tylko tańczyć,ale też rozumieć!”


Top