Lublin Battle 2012 - 14 stycznia 2012
|
ZIMOWA STREFA TAŃCA 2012 - RELACJA
COLD CHRIS - ROCKING 7 lutego 16.00-19.15 (2X1,5 H)
Zajecia z rockingu z Cold Chrisem były fantastycznym przeżyciem, możliwe, iż głlownym powodem tego była moja pierwsza styczność z rockingiem w jego surowej formie. Na początek w ogromnym kole ćwiczyliśmy nasze odczuwanie muzyki! Nasze reakcje na dźwięki i sposób w jaki czujemy beat! Kolejnym etapem był tzw. Rockingowy Basic który pomaga nam we freestylu i pokazuje jak Rocker odczuwa muzykę, w tym ruchu widziałem ogromne zainspirowanie Latino. Kolejno dodawanie do tego nowych stylowych akcentów (pięty, palce). Kolejnym etapem były Jerki – są to ruchy wykonywane na refrenie kawałka, gdy wchodzi charakterystyczny beat z akcentem na jeden. Sprawiają wrażenie jakby tancerz coś z siebie zrzucał, bądź podnosił coś z ziemi po czym powrotem ją odkładał. Poznaliśmy 4 rodzaje jerków. Burns – kolejnym etapem były burny czyli spalenie przeciwnika, ruchy te mają na celu pokazać jak wielką wyobraźnią włada rocker. Ich celem jest też wykpienie (spalenie) przeciwnika. Mają być proste, ale dosłowne. Strasznie ważna rzeczą jest by przed wykonaniem burna trzymać dłoń nad głową przeciwnika z palcami zgiętymi tak jakbyśmy wbijali pazury w czaszkę rywal. Kolejnym elementem była praktyka czyli tzw Apache Line – wspaniała zabawa, jest to coś co pozwala przenieść się do czasów Rockingu z Bronxu. Jamnik COLD CHRIS- BBOYING 8 lutego 16.00-19.15 (2X1,5 H)
Jamnik RYFA - HOUSE 9 lutego 12.00-15.15 (2X1,5 H)
Naniśka
|
Ogromny skok do przodu.
|
Lublin Battle 2012r. - Finały!
|
Ogólnopolski Turniej Tańca Break Dance – LIPSKO 2012
22 kwietnia 2012r.
Tak więc kilka dni przed samym konkursem dowiedzieliśmy się o możliwości udziału. Postanowiliśmy ostro pocisnąć na tę imprezę. Droga do Lipska była bardzo miłym i zabawnym przeżyciem. Na miejscu postanowiliśmy wystartować jako dwie drużyny: dziewczyny czyli Boogie i Naniśka oraz Chłopaki czyli ja z Beginem. Na miejscu widać bardzo profesjonalne podejście do całej sprawy. Sędziowie (Thomas, Skoora i Klekot) także z pierwszej ręki co dawało nam dodatkowego kopa. Wystartowaliśmy pod nazwą „Squeeze” – co jest chyba początkiem końca przedrostka „dark”. Jako pierwsze swą walkę stoczyły dziewczyny ich przeciwnikiem była ekipa Uliczna formacja. Niestety nie udało im się przejść dalej. Jednak pokazały kto tam miał charakter! Nam jeko pierwsza ekipa trafiła się ekipa Lumbago z którą poradziliśmy sobie przechodząc dalej. Kolejną nasza walką była walka o wejście do półfinałów. Tam polegliśmy w walce z ekipą z którą wcześniej przegrały dziewczyny.
|
Warsztaty Bboy Bartazz (KOW) – Warszawa 2012
3 Maja 2012r.
3 maja udało nam się wyjechać wreszcie na upragnione warsztaty do jednej z najlepszych szkół w Warszawie - Step Dealers ul Miedziana 11. początkowo warsztaty miały się odbyć z dwoma kotami Huherem i Bartazem jednak ostatecznie kilka dni przed warsztatami okazało się iż tylko Bartaz będzie obecny. Hymm tyle km dla jednej osoby? Czemu nie! Szczególnie jeśli jest to ktoś taki jak Bartaz! Mimo, iż warsztaty odbywały się dopiero pod wieczór w warszawie byliśmy już ok. 10:00 było to spowodowane faktem, iż sam strasznie rzadko bywałem w stolicy i chciałem ją troszkę bardziej poznać! O samej warszawie która mnie osobiście do siebie nie przekonała rozwodził się nie będę. Powiem tylko, iż pizze mają dobrą a taksówkarze to strasznie chamscy ludzie. Gdy dotarliśmy na warsztaty jeszcze trochę tam poczekaliśmy, dzięki temu nabyłem nowy numer flavy co mnie bardzo jara! Bartaz okazał się bardzo rozsądnym, miłym i pomocnym człowiekiem podszedł do nas bardzo indywidualnie zapytał czego oczekujemy i co chcemy rozwinąć. Skupiliśmy się na dropach, backdropach, footworku i top rocku. Poznaliśmy oryginalne patenty Bartza zarówno na przejścia, zmianę kierunku jak i na poszczególne elementy np. sam Kick style. Mimo, iż warsztaty się już zakończyły Bartaz chciał jeszcze sporo nam wytłumaczyć niestety czas a raczej ‘BUS” nam nie pozwolił zostać dłużej. Wspaniałą kropeczką nad „i” całego dnia była możliwość zobaczenia na żywo całego składu Catch the Flava na żywo. Bowiem właśnie tego dnia przygotowywali się w Step Dealers do występu w Got to Dance który mieli wykonać następnego dnia. Powrót do domu był bardzo spokojny, gdyby jeszcze nie skurcze po Bartazowym podejściu do Footworku.
|
4 - 30 Maja 2012 - Przygotowania do dni MilejowaFotografie: 1 Czerwca 2012r.
|
Dni Milejowa 2012 - "Bez Nazwy" & "Squeeze"
3 Czerwca 2012r.Występ Grupy – BEZ NAZWY Dzieciaki od samego początku wjechały z taką petarda, że nie trzeba było niczego zmieniać.
Ich kontakt z publicznością był tak fenomenalny, że dostałem inspirację na kolejny rok co najmniej. Spisały się znakomicie i są moimi jedenastoma powodami do dumy. Pierwszy raz wiem jak czuje się człowiek w stu procentach zadowolony z tego co robi.
Występ grupy – SQUEEZE
Mimo, iż po moich dzieciakach show się już nie bardzo dało zrobić zrobiliśmy całkiem udany pokaz. Mimo kilku wpadek uznaję ten występ za jeden z najlepszych w sporej mierze jest to zasługa dziewczyn. Które same wymyśliły całe intro. Bardzo mocno dziękujemy wszystkim którzy wspierają nas w tym co robimy, wszystkim którzy poświęcili swój cenny czas by nas zobaczyć i poświecili swoje dłonie by klaskać. Ogromne podziękowania dla Karola który urozmaicił perkusyjnie nasz występ. Po tym występie wyciągnęliśmy ogromną ilość wniosków i zmieniamy nasz sposób trenowania o 180 stopni. Faktem jest, że jak zwykle czeka nas ogromna ilość pracy.
![]()
|
Wakacyjne Warsztaty w Step Dealers!16-17 Lipca 2012r.
Tak wiec postanowiliśmy się wybrać na warsztaty do serca naszej polski i tym właśnie trafem opiszemy wam co nas tam spotkało. Krump - IVY GurlDestroyer
Naniśka & Boogie Open Mind Bboy Hefo (Dr Hefo) Fox Footwork
BBoyingowe warsztaty zaczęły się małą TopRockingową rozgrzewką. Po której Hefo chciał sprawdzić na jakim poziomie stoi nasz Bboying tak więc każdy zrobił po dwa sety po czym przeszliśmy do ćwiczeń w kole. Mieliśmy się zastosować do wszelkich podpowiedzi z części Open Mind tak wiec przy każdym secie skupialiśmy się na innej rzeczy, zmianie poziomów, przemieszczaniu się w kole, spinach, gestykulacji, tańczeniu bez jednej ręki, bez jednej nogi etc – w każdym razie pierwszorzędna rozkmina! Dobrym pomysłem było też zatrzymywanie się w pewnej chwili seta na jednym ruchu i powtarzanie go aż siądzie nam doskonale w muzyce. Następnie były standardowe ćwiczenia w rzędach i zamiatanie przez całą sale coraz trudniejszych opcji od six stepa poprzez zulu spiny, podskoki z Kickiem, shuffles aż po całe kombinacje z frezami. Na koniec otrzymaliśmy kilka rad jak trenować, oraz czego nie robić. Najważniejszą z nich jest to by z każdego treningu wynosić coś nowego bądź coś polepszać! Chociaż jedną małą rzecz!
|
Wakacje i nowy plan treningów.Postanowiliśmy od wakacji wprowadzić całkiem nowy plan treningowy. A mianowicie podzieliśmy nasze treningi na trzy dni a na każdy z nich przypadał inny element bboyingu w poniedziałek powery i freezy środa TopRocking i Rutyny a czwartek Footwork, dropy i freestyle. W ten plan wpletliśmy także rozciąganie, trening fizyczny oraz inne style tańca. Już po stosunkowo krótkim czasie bo tylko kilku treningach poczuliśmy ogromną zmianę w naszym rozwoju oraz wielki progres który wydał się tak łatwy do osiągnięcia. Najwyraźniej nowy sposób działa.
|
Wrzesień i opcja na nową starszą grupę.
7 Września 2012r.
Okazało się, iż jest możliwość stworzenia w Milejowie drugiej tym razem starszej grupy. Nie czekając ani chwili rozreklamowałem cała akcje i na szczęście reklama przyniosła upragnionych tancerzy. Na zajęcia organizacyjne stawiło się aż 8 nowych osób oraz kilka zadeklarowało przybycie, po krótkim organizacyjnym treningu już wiedziałem na czym mam się skupić w rozwoju dziewczyn. Tak wiec sezon uznaję za otwarty i czeka przed nami ogrom pracy jak i wysiłku mam jedynie nadzieję, że nowi ludzie nie poddadzą się tak łatwo i taniec stanie się ich nowym „ja”.
|
Warsztaty z BBoyem Yarko z Funky Masons (Cath the Flava)
Zamojska Bitwa – 15 urodziny Side by Side – 13 Października 2012r.Na horyzoncie pojawiła się opcja wyjazdu na warsztaty do miasta w którym ostatni raz byłem jak mały dzieciak biegałem wtedy po ZOO ze złamana noga. Tym razem jednak moim celem był Zamojski Dom Kultury. Jako, że dziewczyny nie mogły tego dnia śmigać na warsztaty wybrałem się tam samotnie. Najpierw jednak mała uwaga odnośnie samego Zamościa. Odczułem tam niesamowita przewagę oraz ilość kultury Hip Hop. Sam nie wiem.. Od PKS do domu kultury było może z 600 m a ja po drodze widziałem ze 30 osób w Full Capach ujrzałem kilkanaście ciekawych Grafitti mało tego minąłem dwa naprawdę spore Skate Shopy! Tak jak sądziłem klimat ten przeniósł się także do ZDK gdzie panowała niewyobrażalnie miła atmosfera!
Zajęcia z Yarko rozpoczęły się od małego wstępu dowiedzieliśmy się kto powinien być najważniejszy na treningu oraz który trening powinien być dla nas najważniejszy. Po małej ciekawej Top Rockingowej rozgrzewce Yarko zaczął przekazywać nam swój pogląd na to jak powinno robić się dropy jak wykonywać dany ruch by wyglądał stylowo. Jak szukać stylu i oryginalności w każdym ruchu. W jaki sposób tworzyć własne dropy tak by podczas jednego dropa zahaczać o aż 3 poziomy. Dodaliśmy do podstawowych dropów opcję zejścia na back rock. I waśnie Back Rocking był tym elementem któremu poświeciliśmy masę czasu. Dowiedziałem się, iż w Back Rocku jeden ruch wynika zawsze z drugiego. Nie można ich pomijać. Przerobiliśmy wszystko począwszy od CC poprzez Cross Overy ( kulka, czwórka) aż po przechodzenie z barku na bark i płynne przejście w spinie. Dowiedzieliśmy się również dlaczego powinno się trenować wszystko w dwie strony (kwestia anatomiczna). Nauczyliśmy się na czym polega trening 5 kierunków a także czym jest Orgiami Style. Na koniec dostaliśmy naprawdę pokaźny wykład o sztuce improwizacji i i Freestylu który wniósł ogromnie wiele do mojego postrzegania stylu wolnego.
|
TOPROCK MADNESSAkademia Tańca 22 października 2012 r.
Zaraz po zamojskich warsztatach nie zwalniając tempa wybrałem się na kolejne warsztaty. Tym razem organizowane przez Bboya Rafulsa z Floor Kilaz. Warsztaty te były poświęcone wyłącznie tajnikom Top Rockingu. Już od samego początku Rafuls - jak to on - zasypał nas pytaniami. Jedne były istotne, inne mniej. Każde jedno pozwalało bardziej lub mnie poznać nasze zachowania.
|
Święto szkoły w Boliwarze!17 Października 2012r.
Mega spontaniczna akcja, na której ogarnięcie dano mi 3 dni. Miałem przygotować kogoś z moich tancerzy do krótkiego występu na święcie szkoły w Milejowskim Boliwarze. Zadanie o tyle trudne, ze występ miał być do kawałka Policeman Jamala a tańczyć mieliśmy Bboying,co przy tak wolnym i ‘nudnym” beacie jest trochę ciężkie.
Jako, ze tancerzy potrzebowałem tylko dwóch mój wybór padł na braci Fifcia i Adiego.
|
Iskierka Bboyingu w centrum Milejowa.24 Października 2012r.
Pojawiła się niebywała przypadkowa opcja potańczenia w centrum naszego kochanego Milejowa. Jako, że dziewczyny ostatnio strasznie zajęte a dzieciaki były w szkole musiałem to wziąć na klatę sam. Zresztą sam fakt, że mogłem wreszcie poczuć prawdziwy streetowy charakter tańca podjadał mnie do granic możliwości. Starałem się więc bawić jak najlepiej i tak też się udało. Dzieciaki, które mi towarzyszyły okazały się naprawdę fantastyczne i skore do współpracy. Mimo, iż nie miały pojęcia o bboyingu starały się pląsać na gumoleum. To fantastyczne uczucie narodziło w mojej głowie cała masę pomysłów, które już powolutku sobie dorastają i przeradzają się w rzeczywistość.
|
Listopadowy Warsztat Break King!
11 Listopada 2012r.11 Listopada w Warszawskim Step Dealers odbyły się warsztaty będące integralną częścią Bboyingowego contestu Break King! Jako, że warsztaty były w naprawdę przystępnej cenie a na dodatek z okropnymi kotami z branży Bboyingu nie mogło nas tam zabraknąć. Już sam wyjazd z okazji święta był ciekawym przeżyciem a bieg jaki mięliśmy okazję obserwować to naprawdę fantastyczna przygoda!
|
Stylowe AndrzejkiAkademia Tańca 24 Listopada 2012 r.Ten warsztat od początku pozostawał w tajemnicy pod względem tego, czego tak naprawdę będzie dotyczył. Miał się bowiem opierać na trzech stylach Bboyingu, House i Poppingu. Okazał się jednak być warsztatem na temat tego, jak popping’owe izolacje wykorzystywać w Bboying’owych i House’owych kroczkach, co swoją drogą jest trudniejsze, niż może się wydawać. Była to bariera nie do przeskoczenia, co nie zmienia faktu, że pokazała mi moje braki i znacząco zaciekawiła. Wyciągnąłem z tych warsztatów naprawdę pokaźną lekcję o tym, jak ważne są izolacje oraz jak bardzo pomijałem je w mojej przygodzie z tańcem.
|
Pierwszy w Historii Milejowski Warsztat Taneczny - Christmas Squeeze!15 Grudnia 2012r.
W Milejowskim Domu Kultury zostały zorganizowane otwarte warsztaty taneczne! Pomysł był na tyle spontaniczny, iż od momentu pojawienia się zamysłu w mojej głowie, do dopięcia ostatniego guzika, minął niecały tydzień!
|
Moje pierwsze zawody, w których wziąłem udział razem z Naniśką. Klimat był świetny, mimo iż pogoda nie była łaskawa dla większości zawodników, którzy zrezygnowali z przyjazdu. Mimo stresu bawiliśmy się naprawdę dobrze, udało mi się wyjść z eliminacji, jednak później przegrałem w walce z Lebsonem. W każdym razie kolejne nowe doświadczenia pchnęły nas znacząco do przodu. Finały już w marcu na pewno się tam znajdziemy i katże złapiemy nowych doświadczeń!




COLD CHRIS - ROCKING 7 lutego 16.00-19.15 (2X1,5 H)
Warsztaty z bboyingu przekazały mi bardzo wiele wiedzy której do tej pory nie uzyskałem od nikogo, przybliżyły mi fakt mówiący o tym jaki powinien być charakter boya. Ważnym aspektem zajęć było tez to w jaki sposób wchodzić do koła czym ono jest i najważniejsze czyli jak się w nim zachowywać – jak zmieniać poziomy, oraz jak stawać się interesująca osoba w kole a nie tylko kolejnym tancerzem który tam wejdzie . Jak reprezentować w kole to, ze jest się właśnie bboyem a nie np. lockerem. Poza tym była tez masa praktyki, zabawa ruchami jakie wszyscy znamy jako foundations, jednak z wielkim naciskiem na własną kreatywność. Czyli esencja bboyingu!






Od początku marca 2012 roku. Podjąłem współprace z Centrum Rozwoju „Artytyka” dzięki temu, mogę uczyć w wielu miejscowościach. Zajęcia odbywają się w Jastkowie, Sobieszczanach, Sobianowicach, Pliszczynie, Nasutowie i Bychawie. To wymarzone dla mnie zajęcie, pozwalające rozwijać się mi na równi z dzieciakami. Nikt nie potrafi dawać od siebie tyle ile dzieci. Rozwijam się coraz szybciej a progres leci z prędkością światła, w końcu mogę trenować 9 razy w tygodniu ;).
Na finały wparowaliśmy łakomi takiego ognia jaki panował na eliminacjach. Otrzymaliśmy go jednak nie w pełni. Wspaniałym akcentem tego przedsięwzięcia był koncert CHONABIBE którzy to wprawili publikę we wspaniały nastrój. Poziom bboyingu był wysoki mimo, iż zabrakło dwóch wspaniałych bboys na których czekałem, Żurka i Hokeja. W każdym razie emocje gwarantowane. Dobrej zabawy kupę, a to przecież jest najważniejsze! I kolejna pozytywna impreza do wspominania.
22 kwietnia 2012r.


3 Maja 2012r.













3 Czerwca 2012r.














Krump z IVY GurlDestoyer
Najpierw może o samej instruktorce krump’u. Joanna "IVY GurlDestroyer" Rusznica należy do Destroyer Fam, najlepszej krump familii na East Coast (USA), współtworzy polską DOZ Fam oraz rozwija czech-polish krump movement.
Zajęcia z Otwierania umysłu dla tancerzy były dla nas jak i dla organizatorów ze step dealers wielkim znakiem zapytania. Jak się jednak okazało były wspaniałą przygodą! Na początku krótkie zapoznanie później ćwiczenia na pewność siebie, patrzenie sobie w oczy, przechadzanie się z zamkniętymi oczami i zatkanymi uszami po Sali – ciekawe przeżycie. Następnym elementem była rozgrzewka krótka lecz intensywna po czym Hefo sprawdził nas pod kontem muzykalności musieliśmy się zmierzyć z różnymi gatunkami muzycznymi. Następnie zajęliśmy się stylem oraz pojmowaniem przestrzeni. Ustawiani w durz rzędach kolejno wychodziliśmy tańcząc w swoim stylu, mieliśmy się skupiać na ruchach, w przód, w tył, na boki, zmieniać poziomy oraz koncentrować się na naszych osiach obrotu. Później dowiedzieliśmy się na czym polega zasada trzech ( powtarzamy jakiś ruch dwa razy tak samo a za trzecim go zmieniamy).. Następnie Herfo chciał sprawdzić jak szybko reagujemy na zmianę tempa tak wiec tańczyliśmy do beatu który został stworzony specjalnie do tego ćwiczenia. Następnie były ćwiczenia na Flow które jak dla mnie były naprawdę grubą opcją! Polegały one na podążaniu za jakąś częścią ciała, np. ręką lub głową bez walki z nią. Kolejno te samo ćwiczenie robiliśmy w parach partner pociągał nas za dłoń w rożnych kierunkach a my musieliśmy kontynuować ruch. Kolejno partner musiał podążać za nasza dłonią nie odrywając od niej wzroku. Następnie muliliśmy wykonywać ruchy gdy partner powstrzymywał nasze postępy (walka z grawitacją). Kolejno w parach trzeba było patrzeć sobie w oczy i powtarzać ruchy partnera. Kolejnym ćwiczeniem było staranie się obejść naszego przeciwnika tak by go nie dotykać. Następnie chwytaliśmy się za rękę po czym musieliśmy kierować sobą raz jeden a raz drugi tak jak byśmy toczyli bitwę. W ostatnim ćwiczeniu chwytaliśmy się za dwie ręce i każdy z nas miał wykonać dwa ruchy tak byśmy wymyślali jak najtrudniejsze figury bez puszczenia swoich rąk.


























Mefo wywarł na nas fantastyczne wrażenie. Przekazał nam ogrom wiedzy, początkowo na temat surowego TopRockingu. Otrzymaliśmy kilka nowych ruchów min. fantastyczną opcję Indiana Step’a (a’la trzymanie z kierownice). Dowiedzieliśmy się jakie błędy popełniamy podczas publicznych wystąpień. O wiele lepiej wykonywać małe ruchy a tylko czasem dodać wielki ruch jako kontrast, niż robić same wielkie i po chwili nie mieć już nic fantastycznego w asortymencie. Przykładem takiego wielkiego ruchu był Indiana step z wykopem w tył. Pokazał nam jak stylowo robić dropy, jak wplątać do zwykłych dropów odrobiny inspiracji np. gesty Bruce’a Lee. Następnie pokazał nam jak maksymalnie wyciągać kroki kontrolując je w każdej najmniejszej fazie. Dzieliliśmy jeden podstawowy top rock na 8 ruchów - fenomenalne i trudne zarazem. Kolejnym ćwiczeniem było ćwiczenie poprawiające rotacje naszego ciała, zarówno w pionie jak i w naszych Power Moves’ach. Na koniec pokazał kilka ćwiczeń na koordynację i wspaniały patent na poprawianie kondycji i wytrzymałości. Motyw ten polegał na oddychaniu przez trzy sklejone słomki; wkładamy je do ust i staramy się robiąc coś (idąc, siedząc, biegając, tańcząc) oddychać tylko przez nie. Takie ograniczanie oddechu ćwiczy naszą przeponę i włącza do pracy części naszych płuc, które zazwyczaj leniuchowały.
Greku to równie pozytywny człowiek co Mefo. Postanowił skupić się na dropach i całych sekwencjach z ich wykorzystaniem. Na początek zrobiliśmy ćwiczenie, z którym miałem do czynienia już na warsztatach z Jarkiem tam było jednak troszkę inne. Tutaj chodziło o zapoznanie się parkietem, tarzaliśmy się po podłodze starając się dotykać parkietu jak największą częścią ciała. Następnie przeszliśmy do sedna sprawy, czyli dropów. Po kolei przeszliśmy przez Back Swipe, z którego robiliśmy wejście na freeza i kolejno na chair freeze. Następny był CorcScrew i niekonwencjonalne zejście przez brzuch na back rock. Ogarnęliśmy jeszcze dosyć ciekawe zejście z Knee Dropa na back rock. Następnie zajęliśmy się „bezpieczeństwem”; jak to nazwał Greku: „Odchodzić od własnego bezpieczeństwa”. A wszystko to na rzecz jakości i pomysłów. W Footworku staraliśmy się np. przerobić CC w taki sposób, by wyglądało jak najbardziej niekonwencjonalnie. By zrobić z niego jak najbardziej świeży i kontrastowy ruch. Następnie staraliśmy się zastosować tę zasadę do wszelkich innych ruchów.





