Pierwszy w Historii Milejowski Warsztat - Christmas Squeeze!
15 Grudnia 2012r.
W Milejowskim Domu Kultury zostały zorganizowane otwarte warsztaty taneczne! Pomysł był na tyle spontaniczny, iż od momentu pojawienia się zamysłu w mojej głowie, do dopięcia ostatniego guzika, minął niecały tydzień! GOK Milejów postanowił zaprosić trzech instruktorów, którzy poprowadzili zajęcia z czterech różnych styli tanecznych. Były to: Kobiecy Dancehall oraz zmysłowa Salsa, które poprowadziła Mad Katie z Lublina, szalony Bboying (BreakDance) w wykonaniu Bboya Żurka ze Stalowej Woli oraz skoczny House, którym zamęczył nas Zbynio z Lubelskiej Akademii Tańca. Nasi dzielni tancerze nie schodzili z parkietu przez całe 5 godzin! Dopisała również frekwencja. Gościliśmy ludzi z Łęcznej, Trawnik a nawet Lublina. Łącznie na naszym parkiecie dzielnie walczyło prawie 40 osób! Klimat był ogromnie przyjazny a w powietrzu było czuć świąteczną radość. Cieszę się, że tak spontanicznie zorganizowana impreza jak tegoroczny „Świąteczny Uścisk” okazała się tak udanym przedsięwzięciem, z którego naprawdę wiele osób wyciągnęło całą masę tanecznie świątecznych inspiracji!
A teraz troszkę szczegółów, czyli oczami Jamnika na poszczególne style:
Mad Katie (Ukkubit Divas)
Godzina: 10:00 - 12:00
Dancehall: zajęcia z Dancehallu dla Milejowskich tancerzy były jednak wielką niewiadomą, ponieważ nikt z nas nie tańczy tego stylu. Sam byłem go szalenie ciekaw. Ten jest w ogromnej mierze kobiecy, a czułem się w nim naprawdę dobrze. Mimo, iż to kompletnie odmienny klimat do dotychczasowo tańczonych, to podszedł mi i jeśli tylko będzie okazja będę do niego wracał. Dodatkowo bardzo profesjonalne podejście Mad Katie tylko spotęgowało zadowolenie. Dancehall przypadł do gustu mi jak i większości osób, z którymi o tym stylu rozmawiałem. Jedyna jego wada to taka, że jest „trudny” - jak to określiły moje kochane dzieciaki. Ale jak to się mówi nic nie przychodzi łatwo… do roboty!
Lista kroków jakie poznaliśmy podczas układu: swagg, watch mi step, falling boy, badda wave, rubba bounce, smash dem, gallis, follow thru, one shot, cow foot, now u see me now u dont, difficult, trading, top up.
Salsa: dla mnie nie była zaskoczeniem, ponieważ już wcześniej miałem z nią do czynienia. Chociaż z salsą liniową zaprezentowaną w taki sposób jeszcze się nie spotkałem. Uważam to za największy plus. Nie mogę jednak wyjść z podziwu, ile dobrych opinii o tej całej salsie usłyszałem od innych osób. Tak wiec mogę śmiało twierdzić, że taki latynoski oddech gorących rytmów był potrzebny zarówno Milejowskim jak i zamiejscowym tancerzom. Tak przynajmniej wynika z ich opinii. Mad Katie może być ponownie dumna, bowiem zaraziła młode serca salsą.
Bboy Żurek ( Most Broke Crew )
Godzina: 12:00 - 13:30
BBoying to styl, z którym Milejowscy tancerze obcują na co dzień. Dlatego też czekaliśmy na niego z wyjątkowa ciekawością. Poprowadził go dla nas Bboy Żurek ze Stalowej Woli. Warsztat Żurka nie należał do najłatwiejszych, szczególnie dla osób, które pierwszy raz miały styczność z Bboyingiem. Żurek w swoim warsztacie zaprezentował cała masę własnych patentów zahaczając o każdy z elementów bboyingu. Pokazał własne rozwinięcia i ulepszenia popularnych dropów (między innymi Knee Drop przyprawiony wykopem rodem z karate).
Następnie zaprezentował rozwinięcie standardowego footworku - wciskaliśmy dodatkowe kroki pomiędzy six stepa. Dawało to naprawdę wiele ciekawych możliwości. Zabawę z Footworkiem zwieńczyła cała masa soczystych patentów na precle!

Kolejnym elementem były Freezy. Żurek skupił się na naszych baby freeze’ach (open/close) oraz wszelkim opcjom ich wykorzystywania. Zahaczyliśmy również o Chair Freeze. Na koniec przyszedł czas na Power Movesy, które Bboy Żurek opanował do perfekcji. Nie mogło zabraknąć Back Spina. Dostałem także sporo cennych rad odnośnie Koła Thomasa oraz Babymilsów. Warsztat z Bboyem Żurkiem był naprawdę cenną dawką wiedzy, może nie tyle dla początkujących, ale dla Milejowskich tancerzy Bboyingu na pewno.
Zbynio ( The Montaż )
Godzina: 13:30 - 15:00
House Dance to taniec, który wymaga tyle samo poczucia rytmu co dobrego humoru i nastawiania na dobrą zabawę. Nazwa tego tańca bowiem pochodzi od klimatu domówek na których był tańczony. To i wiele więcej dowiedzieliśmy się właśnie od Zbynia, który zapoznawał nas z tym fantastycznym stylem tańca. Całe zajęcia rozpoczęły się od nauki Jackingu, czyli charakterystycznego dla House’u sposobu, w jaki tancerz powinien odczuwać rytm. To nic innego, jak House’owy Groove. Poznaliśmy sporo sposobów na trenowanie Jackingu jak i jego różnorodność i plastyczność. Następnie nadszedł czas na kroki, poznaliśmy kolejno: Heel Toe, Shuffle, Side Walk, Cross Walk, Pas de Bourree oraz Skate. Podczas nauki kroków Zbynio pokazywał jak samemu kombinować z tymi ruchami, co daje nam nieograniczone możliwości i odnajdywanie własnego stylu. Kolejnym elementem, który Zbynio wziął na warsztaty był House’owy Lofting, czyli coś na wzór parterowego Footworku z Bboyingu. Wytłumaczył, iż lofting służy do akcentowania wolniejszych momentów w muzyce oraz jest momentem odpoczynku dla tancerzy. Opisał, na czym polega tańczenie House’u w parach. Cały warsztat zakończyło okropnie męczące powtórzenie wszystkich kroków. Mimo, iż Zbynio nie zwalniał tempa, większość Milejowskich tancerzy (nawet tych najmniejszych) wytrwała do końca.
Tekst: Bboy Jamnik
Korekty: Naniśka
Zdjęcia: Naniśka i Gok Milejów
|