"Turnieje Tańca"
Autor: VitoWSDodano: 09.01.2020
Obiecałem niedawno, że wypowiem się w tym jakże cudownym temacie i słowa dotrzymuję. Mija mi właśnie dekada prowadzenia tytułowych turniejów tańca. Śmiało mogę napisać, że uczestniczyłem w ponad 150 takich imprezach i posiadam sporo refleksji, którymi chciałbym się z Wami podzielić. Zacznę od negatywnych, gdyż celowo pozostawię ten temat z uśmiechem, a nie złością. Sezon przed nami, zatem lecimy...

1. BRAK KULTURY
Nigdy chamskie zachowanie nie tyczy się uczestników turniejów. NIGDY! To dzieci i młodzież, często posiadają wyższą kulturę osobistą niż niektórzy opiekunowie czy rodzice. O ile rozumiem, że za Wasze grupy skoczycie w ogień i jest to oczywiście pozytywne, to NIE AKCEPTUJĘ agresywnego, niesympatycznego zachowania. Staram się być do granic kulturalny, cierpliwy i uśmiechnięty. I w dialogu i w problemie, oczekuję tego samego. Można do mnie podejść i wyjaśnić milion tematów, a ja zawsze postaram się pomóc,
Podchodzi do mnie pewna Pani, szarpie me ramie i niesympatycznym tonem mówi "Moja grupa ma tańczyć później"! Na co ja pytam "Czy Pani wie jak się nazywam z nazwiska, nie ksywy". Pani oczywiście nie wiedziała i zdziwiona ripostuje, że dlaczego niby miałaby wiedzieć. Na co ja, że tak samo nie mam pojęcia jak nazywa się jej grupa, wśród setki dzisiaj występujących. Czy graniczy z cudem podejście i zapytanie z uśmiechem "Przepraszam, czy byłaby możliwość, aby moja grupa XXXX, zatańczyła później".
Pozostawiam do przemyślenia.
Zwróćcie natomiast uwagę co mówię i dlaczego. Dlatego by dzieciom było lżej? By je odstresować? By się przywitać? By miały pamiątkę i miłe wspomnienia? By przy każdej okazji uczyć Je wzajemnego szacunku i przypominać po co tam się znajdują... Moim skromnym zdaniem, to w Waszej gestii, jest pójść do Waszych pociech i wytłumaczyć im dokładnie to co tutaj napisałem, a jeśli jest taka potrzeba to podejdźcie do mnie, zrobimy sobie fotkę, pożartujemy, pogadam z Waszymi dziećmi w każdej, wolnej chwili. Znacie mnie nie od dziś i wiecie, że NIGDY nie gwiazdorzę i ZAWSZE chętnie się bawię z uczestnikami turnieju.
To jest takie proste, a Wy jesteście niby Ci dorośli, którym trzeba to wszystko tłumaczyć? Osobiście uważam, że zagadywanie mnie z pretensjami o tak abstrakcyjne sprawy, to wylew swych frustracji z powodu nie wywalczenia podium przez podopiecznych (na co dowodem był aplauz publiczności i aprobata, gdy poruszyłem publicznie ten temat) i tutaj płynnie przejdę do punktu drugiego...
2. FRUSTRACJA & CEL
Mam czasami takie wrażenie, że to rodzice/opiekunowie przyjechali powalczyć, a dzieci dobrze się bawić. Że to Wy dorośli, chcecie zdjęcia na facebook'a z medalami i pucharami by pochwalić się przed znajomymi. To nic złego, ale to nie jest priorytet! TO NIE JEST WASZ TURNIEJ! To impreza Waszych dzieci/podopiecznych. Jeśli nie potraficie wytłumaczyć najmłodszym jaki jest cel Ich przyjazdu, jeśli nie rozumiecie, że przegrana nie jest przegraną, bo każdy występ w tak młodym wieku jest zwycięstwem, jeśli lecicie do Organizatorów z pretensjami, szukając dziury w regulaminach i wytykania nieścisłości innym grupom, to bardzo współczuję Wam drogie dzieci takiego stresowego klimatu w grupie. Jeżeli wracacie obrażeni do domu, bo nie wpadło dziś podium, to jesteście mentalnie młodsi niż te występujące maleństwa.
Może i dzieci wracają bez medalu w autokarze smutne, to Im kupcie medal za kilka złotych, naklejcie na nim NAJWSPANIALSZA TANCERKA ŚWIATA i zawsze wspierajcie, bądź zadbajcie o inny drobiazg celem docenienia ich występów, ale NIGDY to żadne dziecko, nie przyszło do nas z pretensjami czy żalem, a dorośli? To nie jest Wasza impreza. To Święto tych, którzy już teraz muszą się nauczyć co to życie i rywalizacja, a w naszej gestii jest stworzyć im to wszystko w jak najmilszy i najdelikatniejszy sposób, bo przecież życie nie raz okaże się nie fair, a będzie jeszcze wiele razy bardziej brutalne niż "wynik". Zatem Turniej ma być przede wszystkim dobrą zabawą i najcudowniejszymi wspomnieniami, zdjęciami, filmami, przygodą! Celem jest wprowadzenie Ich w taneczny świat, który jest pięknym, bajkowym światem, posiadającym tysiące ZALET. Nie produkujcie w nim swych wyimaginowanych wad...
3. KAWAŁ DOBREJ ROBOTY
Kocham Was i niesamowicie szanuję, za to ile czasu, pieniędzy, wysiłku wkładacie w rozwój polskiej młodzieży. Zarówno Wy drodzy Organizatorzy jak i Wy drodzy Rodzice/Opiekunowie. Nie ma nic wspanialszego niż dać dziecku narzędzie, lepsze niż konsola czy telefon. Zwłaszcza w tych futurystycznych czasach postępu i techniki.
Uwielbiam Was choreografowie za to jak stajecie na głowach, by Wasze grupy były jak najlepiej przygotowane do zawodów. Ile to telefonów do rodziców, częstych nieobecności na treningach (choroby, problemy), załamań, wahań nastrojów, chęci i niechęci tancerzy. Waszych stresów przed PŁATNIKAMI (rodzicami), że grupa nie znalazła się w tym roku na podium, a wytłumaczyłem wyżej, że nie o to tu przecież chodzi. Doceniam Waszą pasję i setki godzin, nie tylko pracy, dzięki której zarabiacie, ale wkładu w kształtowanie przyszłych pokoleń.
Doceniam Was wszystkich dorośli, że robicie coś co nazywa się MIŁOŚCIĄ. Miłością do tańca, miłością do dzieci. Najbardziej natomiast doceniam Was TANCERZE.