Hip-Hop dla opornych
Autor: Paweł "Pitzo" Mazur28 września 2013 o 14:47
Kultura Hip-Hop narodziła się w latach 70tych. Kolebką jest Południowy Bronx, dzielnica Nowego Jorku. Zanim to niemalże rewolucyjne zjawisko zostało usystematyzowane i w pewien sposób ukonstytuowane oficjalną nazwą, ludzie spontanicznie rozwijali poszczególne formy specyficznej i wyjątkowej ekspresji twórczej – muzyka (DjeiMC's), graffiti i taniec (oryginalnie Breaking). Esencją hip-hopu jest dobra zabawa (peace, love , unity and havingfun), oraz z czasem konfrontacja (battle). Od samego początku hip-hop był zjawiskiem społecznym – dla przytłoczonych realiami biednego spalonego Bronxu dzieciaków, stał się jedyną barwną alternatywą.

Na imprezach organizowanych przez legendarnego dja Kool Herca spotykali się młodzi, starzy, a czasem członkowie zwalczających się gangów, które dosłowną konfrontację z użyciem przemocy fizycznej zastąpili bitwami hip-hopowymi ( na taniec, na graffiti,na mikrofony itd.).

Początkowo mogła to być tylko zabawa, ale bardzo szybko w hip-hopie odnaleziono możliwość głośnego wypowiedzenia się, opowiedzenia swojej historii, swojego zdania na temat otaczającego świata – w tekstach MC's obok stricte imprezowych „Clap Your Hands Everybody”(Kurtis Blow – „The Breaks”) zaczęły pojawiać się bardziej społeczne „Don't push me cause I'm clouse to the Edge” (Grandmaster Flash and The Furious Five – „The Message”)

Dzisiaj tak naprawdę trudno już zamknąć HIP-HOP w wyraźnych, jasno wyselekcjonowanych elementach i sektorach. Mamy przecież sztukę Beatboxu, mamy producentów muzyki hip-hopowej, mamy też działaczy, animatorów i organizatorów – nie ujmuje się ich oficjalnie w tzw Elementach, ale przecież nikt nie ma wątpliwości co do ich hip-hopowejtożsamości i charakteru. Podobnie te pierwotnie określone elementy nie są tak hermetyczne – muzyką hip-hopową nie jest tylko i wyłącznie Rap. Warto zastanowić się, do czego tańczyli pierwsi b-boys. Oldschoolowidje łamali dla nich bity i skreczowali na Jamesie Brownie. Przodkiem muzyki hip-hopowej jest funk i soul. A jeśli przodkiem, to można te gatunki śmiało połączyć w rodzinę. Tak więc mówiąc o muzyce hip-hopowej nie mamy na myśli jedynie Sugarhil Gang, Run DMC, Beastie Boys, czy później Tupaca. A skoro mowa o nim, jest to przykład ewolucji i ekspansji hip-hopu. Ta lokalna spontaniczna ekspresja eksploduje z czasem na cały świat, wcześniej jednak skonfrontuje się z podobnymi akcjami. Jeden z najwybitniejszych raperów, wspomniany wyżej Tupac Shakur, mimo iż urodził się w Nowym Jorku, zapisał się w historii jako reprezentant Zachodniego Wybrzeża. Właśnie tam, na WestCoast muzyka hip-hopowa adoptuje się tworząc specyficzny mix gangsterskiej tożsamości i mega-imprezowego brzmienia – G-Funk, z takimi reprezentantami jak Dr DRE, Warren G, NateDogg, SnoopDogg, DjQuick, ThaDoggPound, Luniz. Oczywiście nie jest to dogmat, bo z Kalifornii pochodzi też mnóstwo artystów brzmiących inaczej niż charakterystyczny Westside spod znaku bijącego w latach 90' szczyty list przebojów DeathRow – przykładem mogą być Jurassic Five, DilatedPeoples, Cali Agents,Souls of Mischief, The Pharcyde. Chodzi jedynie o to, że hip-hop zawędrował na drugą część potężnego kraju. Zachodnia strona nie pozostała jednak dłużna, bo w zamian zaoferowała coś równie wyjątkowego. Kalifornia to kolebka tanecznych stylów funkowych. Stąd pochodzi Popping (taniec z użyciem mocnego rytmicznego spięcia mięśni – Pop, połączonego z czasem z innymi stylami, tjBoogaloo, Waving, Robot itp) i Locking (energiczny
taniec oparty na zatrzymywanych w rytm muzyki pozycjach – Lock) - style, które dla rdzennie hip-hopowegoBreakingu stały się jak Kuzyn. Do Kalifornii zawędrował Hip-hop, Kalifornia odwdzięczyła się Funkiem. W ten sposób rozpoczął się niejako nowy etap ewolucji i wymiany w tej sztuce. Na zachodzie pojawiają się wybitni b-boys, w boyowych ekipach zaczęli udzielać się popperzy i lockerzy ( w Nowym Jorku tworzy się specyficznie zmodyfikowana wersja poppingu – Electric Boogie)
Połączenie ze sobą tych form stało się tak mocne, że członkowie ekipy Electric Boogaloos na nowo redefiniują ich tożsamość, oddzielając niejako Popping i Locking od wschodniego Breakingu, ujmując je w kanon z nazwą Funk Styles.
Gatunki mają to do siebie, że oprócz wyodrębniania lubią te mutacje i fuzje. Tak stało się z tańcem hip-hopowym. Mówiąc hip-hop dance powinniśmy w pierwszej kolejności oddać szacunek wszystkim B-Boys i B-Girls. Nie możemy jednak zapominać, że Ci właśnie po skończonych bitwach i spalonych kołach chcieli najzwyczajniej w świecie poimprezować. Bujając się spontanicznie w rytm imprezowej muzyki ( słynny bauns;), robiąc popularnego wówczas Smurfa ( jeden z oldschoolowych ruchów tanecznych), czy Rocking, rozwijają nowy/stary aspekt tańca hip-hopowego – Party Dance. PARTY! A więc wracamy do korzeni – dobra zabawa, bez której taniec hip-hopowy jakby traci rację bytu. Temu zjawisku towarzyszy rozwój jednego z najpopularniejszych w latach 80 trendów muzycznych w USA – NewJack Swing (to gatunek muzyczny, nie taneczny, podobnie jak Hype to określenie wyjątkowo dobrego samopoczucia a nie odrębny taniec!), coś w rodzaju mieszanki Popu, Rapu, Dance. Idąc tym śladem, w klubach pojawia się coraz
mniej stricte hip-hopowej czy funkowejmuzyki. Połamane bity zastępuje prosty, jednostajny, wywodzący się z Disco Rytm. Można było uznać to za niepokojące zjawisko, ale nie ma tego złego, bowiem w ten sposób narodził się House – muzycznie - ciekawa i energetyczna forma będąca kolejnym stadium w rozwoju tanecznej muzyki elektronicznej, tanecznie – bardzo inspirująca fuzja zastanych do tej pory form pod wpływem nowej muzyki.
I znowuż ta sama historia, człowiek ma to do siebie, że z każdą na Ziemi rzeczą lubi czasem pokombinować. Kiedy tancerze mieli już do dyspozycji tak bogatą gamę form, ruchów, stylów, połączonych w jedną specyficzną więź uwarunkowaną historią, pochodzeniem i charakterem, podjęli się mniej lub bardziej świadomej kompozycji tego wszystkiego w całość i tu mamy do czynienia z formą zwaną ogólnie freestyle dance, nie mylić z freestylowaniem w obrębie danego tańca.
I na tym nie koniec, bowiem przez kolejne lata dochodziło i wciąż dochodzi do nowych odkryć. Przykładem może być rewolucyjny KRUMPING, stworzony w latach 90' w LA przez TightEyeza. Kolejne „nowości”, takie jak Turfing, Flexing, potwierdzają, że historia STREET-DANCE wciąż jest pisana, a i ustalenie precyzyjnej daty powstania tez nie jest takie łatwe i oczywiste, bowiem wiele inspiracji dla tej sztuki można znaleźć w czasach, w jakich słowa funk czy hip-hop nawet nie istniały.
Jedno jest pewne – jednolitość nie idzie w parze ze zrozumieniem i charakterem tańca i kultury ulicznej. Podejmuje się wiele prób precyzyjnej lokalizacji i datowania poszczególnych wydarzeń, osób, punktów zwrotnych. Zdania bywają czasem podzielone. Hip-Hop to taka galeria postaci, miejsc, kultur. Oprócz Afroamerykanów ogromną rolę odegrali tu Latynosi (inspiracje latynoskimi tańcami), Jamajka (Dancehall, Kool Herc również pochodzi z Jamajki).
Każde miasto USA, a nawet dzielnice miast, mają swój oryginalny ruch, styl i smak. W końcu kultura ta dotarła na każdy kontynent. Dziś każdy kraj, może nawet miasto mają/powinny mieć swój udział, swój wkład poprzez szukanie swojej indywidualnej ekspresji, drogi, stylu, smaku.

Patrząc na historię całej tej kultury widzimy, że jest ona mimo wszystko dość jasno historycznie i ideowo określona, jednak nie sztywna i nie zamknięta. Pomijając zbyt rozległy aspekt filozoficzny i skupiając się na samej ekspresji twórczej, można by ją w zasadzie oprzeć na kilku słowach - „Styl, Flow, Oryginalność...” Od siebie dodałbym jedynie – prawdę, charakter i autentyczność.
Kończąc- ważnym aspektem tworzenia tej i w tej kulturze jest znajomość jej fundamentów. W przeciwnym wypadku zamiast szukać wszędzie, co jest pozytywna rzeczą, szukamy byle gdzie, co już pożyteczne nie jest.
I do najważniejszych elementów tej kultury zaliczyłbym ludzi – bo bez nich to wszystko nie miałoby sensu. Można robić mnóstwo rzeczy, nawet na mistrzowskim poziomie, ale w końcu – „Hip - Hop is not about what you do, Hip-Hop is about how You live”.