MYŚLENIE W ROZCIĄGANIU

Tytuł: Thinking in Stretching - Myslenie w rozciąganiu
Autor: Robert Jamiński
Liczba stron: 38
Okładka: Termobindowanie
Strona WWW: https://tins.none.pl/
Wersja 1 – 2013

Recenzuje...

Przemysław „B-BOY OLDSKULE” Jędruszczak – Tancerz z ponad 14 letnim doświadczeniem. Reprezentant Zamojskiej ekipy Side By Side. Człowiek, który poświęcił swoje życie dla pasji, aktywnie rozwija siebie i scenę HIP-HOPOWĄ!

W czasach gdy w Polsce „powermove” na szerokich nogach i frezy typu „flexy” były na topie bboys i bgirls poświęcali dużo czasu na rozciąganie, ale często robili to w niewłaściwy amatorski sposób. Byłem jedną z osób ,która metodą prób i błędów dochodziła do tego jak się rozciągać, każdy miał swoje teorie gdzieś tam zasłyszane. Sprawy nie ułatwiał fakt, że często nawet na zajęciach z wychowania fizycznego w szkole nauczyciele pokazywali błędne i szkodliwe techniki. Szukaliśmy więc właściwych metod na własną rękę, często sprawdzając w jaki sposób rozciągają się tancerze baletowi, karatecy czy gimnastycy. Wraz z masowym upowszechnieniem internetu około 10-12lat temu dostęp do wiedzy stał się łatwiejszy, ale zarazem jej nadmiar powodował bałagan w głowie i mięśniach ,które ulegały kontuzjom między innymi przez złe rozciąganie. Prawidłowe rozciąganie i wiedza o tym jak działa nasze ciało jest ważne, bez względu na to jaki styl tańca preferujemy. Ciało zawsze jest obciążone niezależnie od stylu i rodzaju ruchów i warto wiedzieć jak „sterować” tym obciążeniem, aby zapewnić sobie szybszy progres, otworzyć się na większą ilość trudnych ruchów i zapobiec kontuzjom. Bynajmniej nie chodzi tu tylko o szpagat jak wielu myśli. W tańcu wykorzystujemy o wiele więcej mięśni wymagających prawidłowego przygotowania do wysiłku i rozciągnięcia. Oprócz mięśni obciążone są też ścięgna i więzadła i warto wiedzieć jak zabezpieczyć je przed kontuzją. Problem braku skonkretyzowanej wiedzy nt. rozciągania dla tancerzy, podjął Robert Jamiński w swoim poradniku o tytule;

„Jak myślenie w rozciąganiu zmieni Twój pogląd na poprawianie gibkości „

Tytuł implikuje dwie hipotezy- po pierwsze rozciągasz się bezmyślnie, a po drugie myślenie a zarazem wiedza o tym jak się rozciągać zmieni twoje dotychczasowe poglądy i utarte schematy- tak w rzeczy samej jest!

Utarte schematy i błędne poglądy na rozciąganie biorą się nie z ignorancji ,ale nadmiaru często sprzecznej wiedzy i jej wymieszania. W słowie wstępu autor wspomina o tym problemie uzasadniając w ten sposób stworzenie swojego poradnika. Rozciąganie dla tancerza jest środkiem do celu, a nie celem samym w sobie i poświęcanie setek godzin na niemalże uniwersytecką analizę wszelkich teorii i metod powoduje, że traci się czas na właściwy trening. Robert postanowił swoim poradnikiem pomóc wszystkim zagubionym, którzy albo nie mają czasu albo nie mają chęci na to aby przebrnąć przez nadmiar dostępnej wiedzy. Poświęcił rok na przestudiowanie wszelkich teorii i wypróbowanie ich na sobie, a następnie zamienił zdobytą wiedzę w możliwie prosty i przystępny poradnik.

Duże wrażenie od pierwszej strony zrobił na mnie „porządek” w jakim wszystko jest ułożone. Widać że autor dużo uwagi poświęcił temu aby treść była przejrzysta, a wszelkie zagadnienia i rozdziały ułożone w odpowiedniej kolejności, przez co poradnik przybiera formę studenckiego skryptu, a nie rozprawy naukowej. Przydatne są zdjęcia samego Roberta wykonującego poszczególne ćwiczenia, podkreślenia ważnych pojęć, a także wyliczanie plusów i minusów poszczególnych metod, technik, porad itp. Autor dużo uwagi poświęcił temu abyśmy rozumieli po co mamy coś wiedzieć, dlaczego to jest dobre lub złe i do czego może być nam potrzebne.

Poradnik zaczyna się od części teoretycznej mającej na celu wyjaśnienie podstawowych pojęć i uświadomienie czytelnika jak bardzo rozciąganie jest ważne, dalej mamy część ,która wyjaśnia podstawy biomechaniki i metody rozgrzewki przed właściwym rozciąganiem. Przyznaję że niełatwo było mi przebrnąć przez tą część poradnika, ale bynajmniej nie dlatego ,że była niepotrzebna, nudna albo nie wnosiła niczego nowego do mojej wiedzy. Szukałem petardy dla zaawansowanego tancerza, którego ciężko zaskoczyć czymś banalnym dla początkujących. Znalazłem ją w dalszych rozdziałach, ale wówczas wróciłem do pierwszej części stwierdzając, że teraz wydaje mi się bardziej interesująca niż przedtem. Czym właściwie jest gibkość? Mięśnie antagonistyczne? Jak rozluźnić się przed rozciąganiem? – to wszystko podstawy, które się przydają i w poradniku wyjaśnione są w najprostszy możliwy sposób, bez nadmiernego teoretyzowania. Nawet jeżeli wydaje Ci się że wiesz sporo o podstawach, to w tym poradniku zawsze znajdzie się smaczek ,który może Cię zaskoczyć.

Poradnik prawdziwie wciągnął mnie od strony 22, wraz z którą startują metody PNF. Przyznam , że dla mnie to już wyższa szkoła jazdy, pojęcia których raczej nie znajdziemy w „zwyczajnych „ tutorialach” . Generalnie chodzi tu o rozciąganie, w trakcie którego w świadomy sposób sterujemy swoim oddechem, napięciem mięśni itd. Dużo ciekawej wiedzy, której nie znałem. Tak, wiedziałem że np. oddech lub odpowiednie napinanie mięśni w trakcie rozciągania jest ważne, ale jak zapewne większość z was nie wiedziałem jak właściwie powinno się tym sterować, jak to działa i dlaczego to jest ważne- poradnik Roberta przyniósł mi odpowiedź. Zaraz po wiedzy o „hardcorowym” rozciąganiu dostajemy na deser trochę rozważań teoretycznych i bonusów jak np. Wiek a rozciąganie. Jak często się rozciągać? Rozciąganie a siła. Rozpiska planu treningowego itp . Następnie poznajemy historię kontuzji Roberta ,która zmotywowała go do zgłębienia wiedzy nt. rozciągania, a w konsekwencji napisania poradnika. Jest to niewątpliwie jeden z gwarantów poprawności zawartej w nim wiedzy.

Konieczność rehabilitacji i marzenia o tym by wrócić do pełnej sprawności w tańcu, sprawiły że Robert wyjątkowo rzetelnie zgłębił temat rozciągania- w pierwszej kolejności dla własnego dobra. Przetestował zdobytą wiedzę na własnym ciele, pomyślnie przeszedł rehabilitację i spisał poradnik dla dobra ogółu. Nie reklamuje poradnika jako rzekomego panaceum na wszystkie problemy, które doprowadziło go na szczyt mistrzostwa w rozciąganiu i nas też na pewno doprowadzi. Jest szczery w swojej wypowiedzi i zaznacza, że sam wciąż pracuje nad zdobytą wiedzą i testuje ją w praktyce na sobie. Pozostaje zwyczajnym pasjonatem tańca, który postanowił zgłębić wiedzę w dziedzinie rozciągania silniej niż inni- „chcesz to skorzystaj, sprawdź co na ciebie działa”.

Czytając poradnik miałem nieodparte wrażenie, że wiedza , którą zdobył Robert w trakcie przygotowań do pisania została ograniczona do niezbędnego minimum i gdyby uznał to za sensowne ten podstawowy poradnik mógłby być dwa razy grubszy. Dobrze jednak że tak się nie stało bo mielibyśmy do czynienia z tym przed czym poradnik miał nas bronić- nadmiar wiedzy nie do ogarnięcia. Mam nadzieję jednak, że reszta zostanie wyłożona w kolejnej części- czekam.



Top