PRAKTYKA RUCHU W TAŃCU ULICZNYM

Tytuł: Praktyka Ruchu w Tańcu Ulicznym
Autor: Robert Jamiński
Liczba stron: 170
Okładka: Miekka - Folia satyna, błyszczący lakier.
Strona WWW: https://praktykaruchu.none.pl/
Wersja 1 – 2014

Recenzuje...

Przemysław „B-BOY OLDSKULE” Jędruszczak – Tancerz z ponad 14 letnim doświadczeniem. Reprezentant Zamojskiej ekipy Side By Side. Człowiek, który poświęcił swoje życie dla pasji, aktywnie rozwija siebie i scenę HIP-HOPOWĄ!

Tajemnicza minimalistyczna okładka, zamyślona twarz autora i enigmatyczny tytuł „Praktyka Ruchu w Tańcu Ulicznym”. Tytuł jak najbardziej adekwatny do zawartości, ale w pierwszym momencie wydał mi się niejasny. Mimo wszystko stwierdziłem że brzmi profesjonalnie, więc autor musiał podejść do tematu na poważnie.Szybko się okazało, że moje przypuszczenia były słuszne bo już pierwsze strony utwierdziły mnie w przekonaniu że nic tu nie jest przypadkowe, lub napisane bez uprzedniego dokładnego zgłębienia zagadnienia.

Przeglądając spis treści uznałem, że jest to opracowanie bardzo szczegółowo rozplanowane i napisane w sposób akademicki, może troche zbyt naukowy, ale na szczęście zrozumiały. Przyzwyczailiśmy się wszyscy, że jeżeli chodzi o Hip Hop to raczej z daleka trzymamy się od sportowego, syntetycznego podejścia rodem z Akademii Wychowania Fizycznego. W tym wypadku miałem wrażenie, że autor podjął próbę przełamania tego schematu i pogodzenia luźnego hip hopowego podejścia z podejściem profesjonalno-sportowym. W treści bardzo często pojawiają się książkowe definicje. Takie pojęcia jak np.; baza motoryczna, stabilność rdzenia czy moc tlenowa brzmią tajemniczo dla zwyczajnego tancerza ulicznego i wymagają definicji, schematów, objaśnień, przykładów- to wszystko znajduje się w tym opracowaniu. Wszystko to przeplata się z takimi pojęciami jak np.; Freestyle, kreatywność, footworking – co jest już bliższe potocznemu rozumieniu tańca ulicznego. Obstawiam że pogodzenie tych dwóch światów i ułożenie tego w odpowiednim porządku musiało pochłonąć ogrom pracy. Przybliżeniu wszystkich tych pojęć służą przystępne mapki myśli, tabele i zdjęcia z przypisami. Zarazem przyznaję, że nie jest to książka którą można czytać jak powieść. Wiele zagadnień wymaga przemyśleń, kilkukrotnego przeczytania aby zrozumieć i wyobrazić sobie działanie w praktyce. Z drugiej strony często trafiałem na teksty i porady które wydawały mi się oczywiste, wręc banalne, ale nieraz przekonałem się że to co dla jednego jest w tańcu oczywiste od samego początku nie jest oczywiste dla każdego, nawet doświadczonego tancerza. W innych sytuacjach ta pozornie oczywista wiedza wymaga uporządkowania w czym może pomóc „Praktyka w Ruchu..”

Oprócz praktycznego instruktażu w treści książki można też znaleźć sporo odniesień do filozofii tańca, metod motywacyjnych, czysto teoretycznych rozważań w kwestii treningu,oraz tego co ogólnie jest ważne w życiu tancerza. W takich kwestiach łatwo odpłynąć i powiedzieć coś co jest nie do końca sprawdzone, stanowi osobiste rozważania których nie można traktować jako uniwersum dla wszystkich, lub zwyczajnie nagadać głupot. Autor wyjątkowo dobrze wybrnął z tej kwestii ograniczając do minimum poglądy nie poparte doświadczeniem, powołując się często na wypowiedzi innych doświadczonych tancerzy, zarazem opisując ich poglądy jako przykład, a nie regułę którą powinni wszyscy stosować. Autor często też zaznacza, że to co dla jednego jest dobre niekoniecznie będzie dobre dla innego tancerza i warto testować by sprawdzić jak działa. Opracowanie nie stanowi oderwanych od rzeczywistości przemyśleń autora, lecz konkretne kompendium wiedzy zdobytej na podstawie lektury profesjonalnej literatury, uczestnictwa w warsztatach z doświadczonymi tancerzami, wynik testów przedstawionych metod na samym sobie, oraz uczniach autora. Wszyscy tak naprawdę mamy dostęp do takiej wiedzy ale niewielu ma dość czasu lub silnej woli żeby to wszystko zgłębić i rozgryzać dziesiątki książek na podstawie których studenci AWFu piszą swoje prace dyplomowe. Robert zrobił to za nas i podjął próbę przełożenia zdobytej wiedzy na Street Dance.

Moją wątpliwość wzbudził fakt adresowania tej książki do wszystkich tancerzy Street Dance. Wiodącym stylem autora jest Bboying i to wyraźnie widać w tym opracowaniu. Oczywiście z perspektywy bboya wiele spośród przedstawionych ćwiczeń, metod treningowych i tekstów motywacyjnych wydaje się być uniwersalna, ale będąc bboyem ciężko stwierdzić z całą pewnością, że tak właśnie jest. Ostatni rozdział który dotyczy praktyki tańca to już zdecydowanie bboying- ćwiczenia dotyczące takich figur jak headspin,swipes, czy scorpion. Jeżeli więc ktoś zagląda do tej książki a np. tańczy popping i chce wprost otrzymać jasną odpowiedź na pytania w stylu- jakie ćwiczenia wykonywać aby wzmocnić swojego „popa” lub „wave’a”? jak wtedy działają jego mięśnie itd. może poczuć się zawiedziony, gdyż tak jak powiedziałem zdecydowana większość praktycznej treści opracowania odnosi się do bboyingu.

Sporym zaskoczeniem był dla mnie fragment dotyczący rytmiki, uczenia się muzyki i tańczenia do beatu. Bardzo dobrze rozpracowane zagadnienie, które jest niełatwie do słownego wyjaśnienia. Większość tancerzy na pytanie dotyczące rytmu kręciłaby się wokół pojęcia feelingu i rozliczania, ale niewielu byłoby w stanie konkretnie nakreślić jak uczyć się muzyki, czym jest tempo, podział nut, jak przewidywać beat, podać konkretne przykłady utworów potwierdzających teorię itd. W „Praktyce Ruchu” jest to wyjaśnione w bardzo przystępny sposób.

W jakim stopniu ćwiczenia na wzmocnienie,rozciągnięcie,równowagę czy stabilność zawarte w tym opracowaniu mogą pomóc nie jestem w stanie powiedzieć podobnie jak większość doświadczonych tancerzy, gdyż jest to pierwsze tego typu opracowanie w świecie ludzi praktykującyh taniec na setki sobie znanych sposobów. Zamiast wykonywać np. dziesiątki różnych ćwiczeń wzmacniającyh mięśnie i je rozciągających, które ułatwiłyby mi wykonanie Flares wolałem po prostu pójść na salę i trenować te koła, a wraz z treningiem techniki przychodziła siła i rozciągnięcie które pomagało doskonalić tą figurę. Możliwe jednak, że gdybym znał ćwiczenia z „Praktyka ruchu..” nauczyłbym tej figury szybciej, miał lepszą technikę i uniknął wielu niepotrzebnych kontuzji. Istnieje możliwość, że wielu moich kolegów dla których Flary okazały się za trudne umiałoby je, gdyby przygotowywali swoje ciało stosując ćwiczenia o których dowiadujemy się z tej książki. Podając taki przykład chcę zaznaczyć, że jeżeli ktoś uważa taką wiedzę za zbędną dlatego, że komuś coś się udało bez wiedzy sportowej i przygotowania ciała metodami Roberta wcale nie znaczy, że taka książka i taka wiedza jest nieprzydatna i nie ułatwiłaby mu tanecznego życia.

Minusy?- zabrakło mi konkretnych przykładów jak można wcielić część praktyczną poradnika do swoich ograniczonych czasowo treningów. Bardzo rozległa wiedza i mnogość przedstawionych ćwiczeń sprawia, że ciężko zdecydować co wybrać, na co zwrócić szczególną uwagę i jak pogodzić to z ograniczonym czasem który może na trening poświęcić tancerz. Robert co prawda opisuje swój trening jak i daje rady na co zwrócić uwagę gdy ktoś jest początkujący, ale są to bardzo ogólne opisy. Przyjmijmy że np. ktoś ma 15lat, tańczy rok, sala dostępna 3x w tygodniu po 1.5h z czego większość tego czasu musi poświęcić na trening samego tańca. Kupuje taki podręcznik, mając mało doświadczenia może poczuć się zagubiony. Musi wybierać bo nie jest w stanie wszystkiego naraz wcielić w życie, co więc ma priorytet, jak sobie radzić, zorganizować czas? Może jakaś przykładowa rozpiska np. z zajęć które Robert prowadzi ze swoimi uczniami? Np. tego dnia zrób to i to, poświęć na to tyle a tyle czasu.. – tak, tego mi brakowało . Druga sprawa to terminologia w rozdziale praktyka- „Świat SWIPÓW” to forma która razi w oczy, a nazwy takie jak „Thomas” zamiast Thomas Flare, lub raczej Flares, „Twist” zamiast Airflare lub Airtwist, są co prawda używane w świecie bboys- szczególnie w Polsce, ale są to raczej nazwy nieprecyzyjne, potoczne a nie formalne, profesjonalne. Przykładem-potoczną nazwą polskiego „Twista” we Francji jest „Vrille” , ale oficjalną międzynarodową nazwą która może być również wskazówką na szukanie tutoriali i video po lekturze podręcznika będzie Airflare lub Airtrack . Jeżeli podręcznik przybiera formę profesjonalnego,poważnego źródła wiedzy w którym pojawiają się książkowe definicje to autor powinien szczególną uwagę zwrócić na takie rzeczy jak dokładne objaśnienie wyżej wymienionych nazw i zachowanie oficjalnej terminologii. Jeżeli czytając te kilka zdań stwierdziliście, że się czepiam to w sumie macie rację, bo są to jednak mało znaczące szczegóły i fakt że poświęciłem cały akapit na brak rozpiski i terminologii która w bboyingu akurat ma znaczenie drugorzędne, a nie poważnym merytorycznym uchybieniom.. świadczy jak najlepiej o tym opracowaniu.

Pamiętam czasy gdy konkretna wiedza nt. tego jak przygotować ciało i umysł do praktykowania tak trudnego stylu jakim jest bboying była mierna, lub nadmiernie rozproszona. Tancerze błądzili po omacku zapożyczając wiedzę dotyczącą rozciągania, rytmiki, lub treningu siłowego z różnych sportów lub innych styli tanecznych, a byli też tacy którzy całkowicie odrzucali jakiekolwiek teorie i kwestie przygotowawcze, szli na żywioł i po prostu trenowali samą technikę olewając resztę. Każdy wiedział np. że aby wykonać headspina trzeba mieć silne mięśnie kapturowe, grzbietu, brzucha, czy umieć idealnie utrzymywac równowagę stojąc na głowie, ale jakie konkretnie ćwiczenia mogłyby to rozwinąć? Tutaj było tyleż teorii ilu bboys.

Książka taka jak „Praktyka Ruchu..” była zdecydowanie potrzebna i dobrze że w końcu się pojawiła. Jest to szczególnie cenne opracowanie dla początkujących tancerzy, którzy traktują swoją pasję poważnie i są gotowi podejść do swojego treningu zadaniowo. Zamiast uczyć się na swoich błędach jak starsi tancerze, lepiej wykorzystać ich doświadczenie dokładając konkretną, profesjonalną wiedzę o tym jak pracuje ludzkie ciało aby te błędy ominąć i przyśpieszyć swój progres. Dotyczy to zarówno błędów dotyczących postępowania ze swoim ciałem jak i umysłem, który będąc źle nastrojonym potrafi wyrządzić więcej szkody niż niewłaściwy trening fizyczny. Ta książka daje wam szansę na to aby uniknąć błędów-polecam.



Top