Christmas Squeeze 7 – Taniec Muzyka Pasja Ogień!28 – 29 Grudnia 2018r.
Sylwia "Ruda" Żołądkiewicz - "Step by step"Warsztat z afro, którym rozpoczęliśmy tegoroczną edycję zaczęliśmy od dynamicznej rozgrzewki. Ruda w dużej mierze skupiła się na biodrach oraz klatce, ponieważ właśnie te części naszego ciała okazały się kluczowe do późniejszej nauki kroków. Przedstawiła również pokrótce historię i korzenie afro dance. Od samego początku warsztatom towarzyszyła super energia – myślę, że to zasługa zarówno magicznej angolskiej muzyki, jak i charakteru Rudej. Po rozgrzewce przeszliśmy od razu do nauki podstawowych kroków, z których następnie zrobiliśmy krótkie łączenie. Wszystkie wykonywane były na mocno ugiętych nogach, które już po chwili zaczęły dawać o sobie znać. Tempo było szybkie, jednak dostosowane do grupy na tyle, żeby wszystko zrozumieć i jednocześnie się nie znudzić. Od razu jednak zrozumieliśmy, że jest to bardziej wymagający styl tańca, niż mogłoby się wydawać. Kolejnym etapem był moment freestylu. Naszym zadaniem było bawić się poznanymi ruchami, jednocześnie dodając smaczki od siebie. Pracowaliśmy nad tym również w parach – przetańczyłam z uśmiechem na twarzy i radością w serduchu. Muzyka, z którą mieliśmy styczność, w jakiś wyjątkowy sposób działa na człowieka. Dźwięki bębenków i rdzenny klimat były dla mnie nowym i bardzo przyjemnym doświadczeniem. Całe zajęcia będę wspominać bardzo dobrze. Ruda spisała się na medal! Profesjonalizm, wiedza i umiejętność jej przekazywania. I energia, którą nie da się nie zarazić – tak podsumowałabym pierwsze warsztaty z afro na Christmas Squeeze. Jednocześnie mam nadzieje, że odrobina tego gorącego, afrykańskiego klimatu pojawi się jeszcze któregoś dnia w Milejowie. Miłosz "Majlo" Chała "Łamanie nawyków i kreatywność w hip-hopie"Warsztaty z Hip Hopu to zazwyczaj rzecz, którą chętnie i z przyjemnością obserwuję. Jednak do czynnego brania udziału od jakiegoś czasu miałam awersję. W tym roku stwierdziłam jednak, że skorzystam z szansy i spróbuję – i była to bardzo dobra decyzja. Majlo rozpoczął tradycyjnie od rozgrzewki, tańczyliśmy oczywiście do najlepszych oldschoolowych bitów. Sam był mega wyluzowany, dzięki czemu nam wczucie się w klimat również nie sprawiło trudności. Pierwszym etapem, jak i w sumie centrum warsztatu był tradycyjnie bounce, aby następnie pamiętać o nim i trzymać go w trakcie wykonywania ruchów. Same w sobie nie były one bardzo skomplikowane, ale to pozwalało nam na skupieniu się na groovie. Po ruchach przeszliśmy do ćwiczeń. Pierwsze polegało na zatrzymywaniu się i pokierowaniu ruchu w nieoczywistą dla nas stronę – tytułowe łamanie schematów. Pracowaliśmy też nad tym w parach, ograniczając sobie możliwość ruchu. Następnym etapem były koła, przez które każdy musiał przechodzić skupiając się na groovie – energia od propsujących się ludzi biła chyba aż do samego Radomia, z którego Majlo do nas przyjechał. Warsztat był dla mnie ciekawy i pozwolił otworzyć trochę swoją głowę i ciało. Myślę, że każdy wyciągnął z niego coś dla siebie, dlatego następnym razem również chętnie wezmę w nim udział. Natalia Sykut - Taniec Współczesny "Poszukiwanie nowych jakości w ciele"W taki sposób taniec współczesny widziała i odczuwała B-Girl Wera. Zajęcia z tańca współczesnego zaczęliśmy od podstawowych klasycznych ruchów – wznosy na palcach i eleganckie ruchy ramion – mieliśmy w ten sposób dogrzać się do choreografii oraz wczuć w klimat tego stylu. Ogólnie cały warsztat podzielony był na dwie części a co za tym idzie, na dwie choreografie – część kobiecą i ogólną dla każdego. Zaczęliśmy od tej drugiej – Natalia pokazała nam choreografię z podstawowych ruchów typu przewroty, obroty, stanie i przeskoki na rękach – jednak cała ich sekwencja okazała się być niezłym wyzwaniem. Musieliśmy dbać o dokładność i płynność ruchów, aby utrzymać flow oraz delikatnie przechodzić z jednego ruchu do kolejnego. Mimo tego, że same ruchy były bardzo przyjemne, to sam sposób prowadzenia zajęć przez Natalię sprawił, że po kilku przetańczeniach układu zaczęłam się po prostu nudzić. Po części ogólnej przyszedł czas na część „kobiecą”. Byłam nią naprawdę bardzo zainteresowana i miałam nadzieję, że zdobędę dużo inspiracji, nauczę się np. jak delikatnie dodawać zmysłowe smaczki do swoich ruchów. Niestety już na wstępie Natalia powiedziała, że układ z kobiecością wiele wspólnego mieć nie będzie i rzeczywiście tak było. Bardzo się na tym zawiodłam. Choreografia moim zdaniem była dużo trudniejsza od poprzedniej i była dla mnie naprawdę dużym wyzwaniem. Powtórzenie wszystkich kroków wymagało dużego skupienia. Jednak przez cały czas miałam w głowie myśl, że nie tego oczekiwałam i dlatego w tym układzie ciągle mi czegoś brakowało. Natalia sprawiała wrażenie, jakby wymyślała układ na bieżąco, dlatego też często się gubiliśmy, jednak koniec końców udało nam się stworzyć coś dobrego. Ogólnie warsztaty oceniam dosyć pozytywnie, bo wyniosłam z nich kilka naprawdę fajnych ruchów i poczułam, jak powinna wyglądać płynność w tym stylu – dużo wolniej i bardziej elegancko, niż w breakingowych parterach. Na pewno otworzyły mi one umysł na nowe jakości ruchu. Natomiast tak kobiecy warsztat wspomina B-Girl Boogie. ![]() ![]() ![]() ![]() Druga godzina współczesnego warsztatu miała na celu uchwycenie tańca współczesnego w sposób bardziej kobiecy. Zaczęłyśmy ćwiczeniami z klasyki. Następnie Natalia nauczyła nas dość trudnej, aczkolwiek wspaniałej choreografii. Na koniec robiłyśmy ćwiczenia po przekątnych, czyli obroty i krótkie, ale całkiem skomplikowane łączenie, które trudno było zapamiętać, ale osobiście bardzo mi się spodobało. Była to całkiem intensywna i wymagająca godzina, chociaż moim zdaniem bardziej dla pamięci niż dla ciała. Można było wyciągnąć bardzo dużo inspiracji do każdego stylu tanecznego. Był to jedyny warsztat w jakim uczestniczyłam w tym roku i nie mogłabym być bardziej szczęśliwa, że zostałam do tego zachęcona. Dawid BBOY DECÓ Dec "Podstawy - Diabeł tkwi w szczegółach"Warsztaty z Bboyem Decem były naprawdę ogromną dawką wiedzy. Większość czasu spędziliśmy na nauce nowych kroków, która polegała na ich ciągłym powtarzaniu w linach poprzez całą długość GOKowego holu. Były to głównie wariacje podstawowych ruchów. Zaczęliśmy od toprocku – według Deca już po nim jesteśmy w stanie określić czy ktoś umie tańczyć czy nie, dlatego powinniśmy przykładać do niego dużo uwagi. Po toprockach przeszliśmy do dropów – mimo tego, że nie były one jakoś bardzo skomplikowane, to wykonanie ich stylowo i wyraziście było pewnym wyzwaniem Łączenie poziomów poprzez jeden ruch np. robienie CC w toprocku i szybkie zejście na CC w footworku. Na koniec przyszedł czas na footworki – było ich naprawdę bardzo dużo i miały różny poziom trudności. Na końcu warsztatów Decó podkreślał, że nawet prosty ruch typu CC może zrobić ogromne wrażenie, jeżeli jest dopracowany do perfekcji i wygląda płynnie i lekko. ![]() ![]() ![]() ![]() Przez cały czas warsztatów dało się odczuć, że Decó to naprawdę doświadczony tancerz o ogromnej wiedzy – wszystko tłumaczył bardzo wyraźnie i dokładnie – nie dało się nie zrozumieć. Jego spokojne podejście sprawiało, że na sali panowała bardzo luźna atmosfera i aż chciało się próbować nowych rzeczy. Ja jestem z tych warsztatów bardzo zadowolona i z chęcią poszłabym na nie jeszcze jeden raz. Dopisek od Jamnika: Decó starał się przekazać tancerzom, że najważniejsza podczas tańca jest muzyka, a co za tym idzie - muzykalność tancerza. Jeśli słuchasz muzyki to ją znasz i zaczynasz rozumieć, a jeśli ją znasz to jesteś w stanie wyłapać każdy, nawet najmniejszy akcencik. A takim "wyłapaniem" jesteś w stanie pokonać największy i najbardziej stylowy ruch, który był wykonany nie do muzy. Decó poruszył również kwestię inspiracji. Kładzie on bardzo mocny nacisk na surowość breakingu, uważa że wciąganie do breakingu całej masy zapożyczeń z innych styli sprawia, że zatraca się jego "swojość". Dla Deca breaking powinien być w swej formie surowy. Jeśli jesteś b-boyem powinno być widać podstawy i historię stylu, który tańczysz w swoim ruchu, co jest całkowicie odmiennym podejściem do podejścia Pepe, ale o tym nieco później. Decó poruszył również temat, który nurtował mnie już podczas zeszłorocznego panelu dyskusyjnego. A mianowicie temat robienia "układzików przez B-Boys" i nareszcie ktoś powiedział to otwarcie i wprost. Każdy b-boy pizga łączenia i mini układy. Freestyle Freestylem, ale każdy ma swoje gotowe numery i gdy na treningu nie masz chęci lub siły to te gotowe numery są przyjemnym zapełniaczem czasu. Po prostu poprawiasz i szlifujesz swoje rutynki. Słowa Deca tylko potwierdziły słowa Kid Davida z tegorocznej CTF. Kiedy to opowiadał o tym jak mając 10 swoich układzików stał się jestem z topowych b-boyów w swoim kraju. Fresestyle to w znacznym stopniu dostosowywanie gotowych rutyn pod określony kawałek i zmiana tylko pewnych aspektów wyuczonych schematów pod sytuację i utwór a nie całkowite zatracenie się w muzyce. Paweł BBOY PEPE Monsiel "Trenuj jak małpa, walcz jak tygrys, myśl jak jastrząb"O warsztacie Pepe napisał B-Boy Fifi. Paweł zaczął od wyjaśnienia nazwy danego warsztatu. Już sama nazwa była bardzo inspirująca i warto było się zastanowić tak naprawdę o czym on będzie, na długo przed rozpoczęciem imprezy. Pepe to świetny człowiek o mowie przyciągającej jak Adam Mickiewicz w XIXw. oraz wyglądzie Brazylijskiego tancerza samby. Nazwa mówiła nam o trzech etapach: 1. Małpa - poznaje świat, robieni mnóstwo błędów, lecz szybko się po nich podnosi. Każdy upadek to jakaś nauka dla niej i wyciąga z niej wnioski. Wszystko to można przenieść na breaking. 2. Jastrząb - Poszukiwanie zajawki w nowych stylach, ciągłe szukanie nowych, ciekawych inspiracji i ruchów. Podpatrywanie nawet sportów, nie tylko tańca. 3. Tygrys - gdy już popełniliśmy wszystkie błędy. Gdy przeszukaliśmy inne style i poznajdywaliśmy inspirację możemy działać jak tygrys. A co robi tygrys? Tygrys atakuje - moi kochani. Ciągła walka (chodzi tu o bitwy breakingowe). ![]() ![]() ![]() ![]() Pokazał kilka ciekawych koncepcji na Footworku, połączonych z tańcem współczesnym. Przejścia przez brzuch i takie tam inne bardzo ciekawe ruchy. Wszystkie były mocarne, tak jak sam prowadzący warsztaty. Przedstawił nam także kilka świetnych rozkmin z freezami. Jak przedostać się z pozycji "skorpiona" do freeza na łokciu, później jak z pozycji leżącej, na plecach, przy odpowiednim obrocie wejść na baby, a później ewentualnie na łokieć. Na panelu dyskusyjnym opowiedział też jak wyglądały jego codzienne treningi w czasach, gdy zaczynał tańczyć breaking. Jak razem z bratem tańczyli na kartonach po lodówce, radiu i telewizorze. Najpierw od rana 4 godziny wszystko: Toprocki, Footworki, Freezy, gdy był zmęczony to Backrocki. Następnie wracał do domu na obiad, odpoczywał i wracał, aby przez okrągłe 2 godzinki nak*rwiać ciągle Power Movesy. Życie jak w Madrycie. Jego warsztat bardzo mnie zainspirował. W mojej subiektywnej opinii był on najlepszy z całej imprezy. Dopisek od Jamnika: Tak się złożyło, że tegoroczny Christmas ugościł B-boys o dwóch kompletnie odmiennych spojrzeniach na breaking. Decó to tradycjonalista, natomiast Pepe to artystyczna dusza szukająca inspiracji wszędzie. Jakkolwiek umysłowo bliżej mi do podejścia Pepe, to bardzo się cieszę, że uczestnicy warsztatów mogli poznać te dwie drogi. "Bitwa Smaków" - Turniej All Styles 2vs2Siódma edycja to również innowacja w kwestii turnieju, gdzie również stworzyliśmy podział na dwie kategorie wiekowe. Łącznie w turnieju wzięło udział ponad 60 tancerzy a bitwy trwały kilka godzin.Wyniki tegorocznej Bitwy Smaków wyglądają następująco: Kategoria dzieci do lat 12:1 miejsce: Maja Lewandowska i Kamila Kozioł 2 miejsce: Magdalena Gabryel i Karolina Woźniak 3 miejsc: Daria Kasprzak i Nikola Mart Kategoria powyżej lat 12: 1 miejsce: Filip Kucybała i Monika Gonciarz 2 miejsce: Krzysztof Kamiński i Aneta Lechowicz 3 miejsc: Julia Nowosad i Diana Kostuch ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Dziękujemy serdecznie sponsorom, którymi w tym roku byli:
![]() Znajdziesz nas także na Instagramie instagram.com/christmassqueeze I na Facebooku: https://www.facebook.com/events/271384143512957/ https://www.facebook.com/christmassqueeze/ W razie jakichkolwiek pytań śmiało, odzywaj się! Dziękujemy serdecznie sponsorom, którymi w tym roku byli:
Dziękujemy również za Patronat Medialny oraz promocję w mediach:
|