CHRISTMAS SQUEEZE III - Roztańczona Noc

Zawsze wychodzę z założenia, że potrzeba matką wynalazków a kreatywność ojcem. Nic nie rozbudza kreatywności bardziej niż nakładanie ograniczeń. Jeśli masz wszystko, czego potrzebujesz, nie musisz się wysilać by coś zrobić, jeśli natomiast czegoś ci brakuje zaczynasz kombinować jak to zastąpić. Dlatego o tym piszę? Dlatego, że w tym roku mogło zabraknąć najbardziej kojarzonej z Milejowem tanecznej imprezy. Ale nie zabrakło. Cały tegoroczny zamęt dotyczący wyborów blokował podejmowanie jakichkolwiek przedświątecznych decyzji dotyczących trzeciej edycji Christmas Squeeze. Zastanawialiśmy się, więc co zrobić, by podtrzymać tradycje. Skoro nie mamy wystarczających funduszy oraz niebywale mało czasu na organizacje a dodatkowo chcemy by imprez była jeszcze lepsza niż w tamtym roku. Postawiliśmy na „Fun and Community” bo co w tańcu może być lepszego niż zabawa i bycie wśród swoich.

W tym roku Świateczny Uścisk miał być spontaniczny, zajawkowy i inspirujący. Czy się udało? Sądzimy, że tak.

Postanowiliśmy, że w tym roku główną zaletą imprezy będzie fakt, że potrwa całą noc. Pomysł przerodził się w plan, plan w działanie i wszystko się potoczyło. Z pomocą i wsparciem pracowników GOKu poszło szybko i sprawnie.

Start imprezy miał miejsce o godzinie 19:30 wtedy to dyrekcja Goku dokonała uroczystego otwarcia. Po krótkim przemówieniu wszyscy tancerze udali się na drugi punkt imprezy. Projekcje filmu Legion Niezwykłych Tancerzy – Wybuch powstania która była poprzedzona krótką projekcją inspirujących filmików. Zainspirowani filmowo i objedzeni popkornem tancerze mieli okazję wziąć udział w Quizie Wiedzy zorganizowanym przez Boogie i Naniskę. Trudne pytania, śmieszne odpowiedzi i miła atmosfera wspierająca wzajemny rozwój pobudziły trochę nasze głowy do dalszego działania. A dalej było już tylko lepiej.

Na sali lustrzanej tancerze wysłuchali odpowiedzi na swoje pytania od tancerzy ze znacznie większym stażem. Z tego miejsca chce podziękować Yoaśce i Prodiżowi za to, ze tak dzielnie odpowiadali na nasze pytania. Udało nam się również połączyć online z Aleksandrem „Nevim” Białobrzewskim jednym z finalistów Mam Talent, mali tancerze mogli zadać mu pytania i uzyskać odpowiedzi. Swoją drogą bardziej zakręconą rzeczą niż ta konferencja było tylko opisanie Flavoru na zasadzie bigosu z dżemem przez Lebsona.

Kolejnym etapem naszej szalonej nocy były warsztaty, których start wybił w momencie, gdy wskazówka wskazała północ. Podzieliliśmy się na dwie grupy. na Sali lustrzanej trenowały dziewczęta pod okiem Yoaśki która stworzyła im choreografie Wackingową oraz Łyczi która z kolei wrzuciła do tego przedsięwzięcia nutkę Dancehallu. W tym samym czasie na Holu panowały bardziej Hip Hopowe klimaty, rozpoczęliśmy od oldscholowego akcentu, czyli warsztatu z Hip Hopu prowadzonego przez Prodziża. Następnie roztańczonych wariatów wzięli w obroty Bboye, Ja , Azan, Keyram, Qrak i Lebson stworzyliśmy końcówkę choreografii. Warsztaty miały na celu stworzenie wspólnej luzackiej choreografii a następnie nagranie czego efekt możecie zobaczyć w postaci video relacji.

Jamnik

Dancehallową część Christmas Squeeze 3 poprowadziła Magda „Łyczi” Łyczak. Jako, że jest ona bardzo pozytywną osobą, tak i jej warsztat również taki był. Na wszystkich twarzach ciągle widniał uśmiech a na sali czuć było w powietrzu pozytywną energię. Magda nauczyła nas świątecznej choreografii, w której zawierało się całe mnóstwo dancehallowych kroków, a więc oprócz dobrej zabawy był to także ogromny zastrzyk wiedzy. Tak ogromny, że organizator imprezy kilka razy przychodził pytać czy już koniec, znacząco wskazując na zegarek. Jednak warto było przedłużyć o te kilka minut, ponieważ efekt uzyskany z nagrania jak i to, co zostało zapamiętane w głowie po warsztacie jest bardzo zadowalające. I mam nadzieję, że to nie tylko moja opinia.

Boogie

"Recenzje reszty warsztstów w trakcie pisania...."

Impreza, która wyłoniła się z choreograficznego układziku przerodziła się w imprezę trwającą dwie godziny, co było kolejnym punktem programu. W tym samym czasie na Sali lustrzanej rozpoczął się turniej dla naszych młodszych tancerzy. Tancerze pojedynkowali się w parach tańcząc do Xboxowego Kinecta – swoją drogą to wspaniała zabawa i naprawdę dobry sposób spędzania czasu z dzieckiem ( to taka aluzja do rodziców – jak już wsze dziecko chce grać to z tym przynajmniej nie siedzi na dupce).

Gdy emocje z imprezy oraz z kinectowych zmagań nieco opadły, opadły również siły naszych tancerzy i senność coraz bardziej wdawała się we znaki. Nie czekając przeszliśmy do kolejnego podpunktu. Poczęstowałem tancerzy moim autorskim wykładem o Flow i o jego życiowym znaczeniu. Mój wykład przerodził się później w panel dyskusyjny z Lebsonem, który przekazał nam dużo wiedzy i naprawdę sporo inspiracji za co oczywiście dziękujemy.

Ostatni punkt imprezy tak zwany usypiacz, zamulacz i dobijacz czyli film który każdy widział, którego każdy oczekuje oraz którego tej nocy zapewne nikt nie widział całego. Mowa oczywiście o filmie „Kevin sam w Domu”. – Przyznaje sam przespałem większość ale na sceny końcowe się obudziłem. Tym akcentem zakończyliśmy naszą wspólną kreatywną i jedyną w swoim rodzaju nockę…

Tegoroczne Christmas Squeeze okazało się być czymś jeszcze lepszym, jeszcze bardziej inspirującym i jeszcze bardziej niesamowitym. Ponownie udało nam się połączyć świąteczną integrację z kulturą taneczną. W tym roku zawitała do nas rekordowa liczba osób a było ich prawie 60 ( zapewniam, że jak na naszą miejscowość oraz specyfikę wydarzenia – jest to zadowalający wynik). Gościlismy roztańczone głowy z Rzeszowa, Lublina, Chelma, Łęcznej, Świdnika, Trawnik oraz wielu innych bardziej lub mniej oddalonych miejscowości. Ale nie to mnie cieszy najbardziej, najbardziej cieszy mnie fakt, że ekipa Squeeze ponownie udowodniła, że się da, jeśli tylko się chce. Oraz fakt, że w tym roku nie było u nas specjalnie sprowadzanych gości i wyczesanych w kosmos warsztatów a przybyło was więcej niż dotychczas. To pozwala nam wierzyć, ze idea tanecznej Hip Hopowej jedności jest i żyje właśnie w nas. W ludziach którzy, przyjechali w to miejsce by być razem! Nie po fanty, nie po autografy, nie po fejm tylko po bycie razem. Kocham was za to! Cała ta noc była dla mnie pysznym daniem pełnym motywacji, radości i śmiechu, okraszonym różnorodnością charakterów. Daniem doprawionym mandarynkami, popcornem i słodyczami. Daniem które można przygotować tylko w taki dzień, tylko w takim miejscu tylko w takim składzie!

W imieniu moim, mojej ekipy, wszystkich Milejowskich tancerzy i pracowników Gminnego Ośrodka Kultury w Milejowie dziękuję każdemu, kto wspierał nas swoją osobą w ten dzień.