CHRISTMAS SQUEEZE 2 - Druga edycja Milejowskich Warsztatów Tanecznych

To już druga edycja Christmas Squeeze 2 – mała, spontaniczna zeszłoroczna myśl przerodziła się tego roku w największy warsztat taneczny w całym powiecie a może nawet nieco szerzej. Jak na drugą edycję przystało, Gminny Ośrodek Kultury w Milejowie zaatakował podwójnie. Tym razem były to aż dwa dni radości, uśmiechu i ciężkiej pracy! Więcej gości, więcej tancerzy, więcej energii, więcej zaangażowania, więcej dobrej muzyki i więcej świątecznej miłości! Czyli wszystko, co najważniejsze w Hip Hopie tego dnia było czuć w powietrzu! Nie zatrzymujemy się nawet na chwilę, motywujemy, pracujemy i żyjemy tym, co robimy! Pora zanurzyć się głębiej, dlatego zobaczymy, co działo się pierwszego dnia, który w całości opanowała Akademia Tańca z Lublina, czyli tancerze z ekipy The Montaż!

Yoaśka (The Montaż) - DANCEHALL

W Milejowie, na co dzień Dancehall stoi bardzo słabo, może dla tego, że Jamnik nie bardzo czuje się w tym klimacie. Od czasu ostatniego Christmas Squeeze troszkę Dancechallu jednak u nas było. W tym roku ten Jamajski styl poprowadziła Yoaśka. Osobiście to był drugi raz, jak miałam wielką przyjemność uczestniczyć u niej na warsztacie. Ona po prostu wpada na salę z taką energią i uśmiechem, że ciało samo tańczy! Po raz kolejny jestem bardzo zadowolona. Była możliwość podszkolenia się w ruchach, które już w pewnym stopniu opanowaliśmy, ale było też wiele nowych, trudniejszych. Z zebranych ruchów zrobiliśmy choreografię całkiem fajną i przede wszystkim mega ciekawą! Do tego trochę wiedzy o Dancehallu, by wiedzieć, co i jak. Wszyscy dawali sobie radę, nawet te najmniejsze dzieciaczki walczyły do końca i uśmiechy nie schodziły z twarz.

Yoaśka (The Montaż) - WAACKING

Waacking to obecnie jeszcze bardzo mało popularny styl tańca w Polsce. Waacking, jako styl tańca został wykreowany na początku lat 70 w undergroundowych klubach Los Angeles. Dwie główne inspiracje to muzyka disco, która wtedy królowała oraz tzw. "posing". Waacking stosunkowo szybko zaczął wychodzić z podziemi i stał się popularny dzięki tancerzom z programu Soul Train – Tyrone Proctor i Jeffrey Daniel's (tworzyli także pierwszą ekipę waackingowa - Outrageous Waack Dancers). Był to dla większości pierwszy raz z Waackingiem. Jako, że ja osobiście bardzo bardzo lubię ten styl, to też miałam z nim wcześniej styczność. Był to jednak mój pierwszy raz z Waackingiem zaserwowanym przez Yoaśkę. Tutaj również było dużo śmiechu. Wszystkie wykonywane ruchy i pozy miały być troszkę kobiece, co nie zawsze było łatwe. Waacki na różne sposoby i groove funkowy, który zmęczył każdego. Aby przećwiczyć pozy niczym z wybiegu dla modelek, mieliśmy za zadanie chodzić obok siebie patrząc sobie w oczy. Ręce bardzo bolały, ale było warto, ponieważ jest nowe doświadczenie w kieszeni.

PRODZIŻ (The Montaż) - HOUSE

Ostatnim stylem w sobotni hardkorowy dzień był House, który poprowadził dla nas Prodziż. House był u nas także w tamtym roku i od tamtego czasu sporo z nim obcowaliśmy. Jakkolwiek dla starszych ekip jest on czymś znajomym, tak dla młodszych tancerzy, którzy tańczą prawie wyłącznie Bboying, tego typu ruchy i muzyka były nowością. House wypadł naprawdę pozytywnie. Większość dała radę dotrwać do końca, mimo iż ten styl jest naprawdę bardzo męczącym wyzwaniem. Ja osobiście wyciągnąłem z tych warsztatów naprawdę wiele. Nie mówię tutaj o ruchach a o wiedzy. Prodziż otworzył umysł mi i wielu innym tancerzom na to, czym tak właściwie są „hałsy”, jak bardzo „wolnym” stylem tanecznym jest House oraz co w nim jest tak naprawdę najważniejsze. Tancerze dowiedzieli się, jak ważny w House’ie jest groove oraz jak istotne jest to, by kreować go na własny sposób. Jeśli chodzi o same ruchy, to również było ich sporo. Dla przypomnienia wypiszę tutaj kilka z nich: Toy in the box, cris cross, skate, sizors i inne. Mam nadzieję, że Housowe serca będą od tej pory na stałe bić w milejowskim GOKU ;)

Pan Krok (Skil Fanatikz Crew) - B-BOYING

Drugi dzień warsztatów miał nas całkowicie rozładować z pozostałości energii. Na początek zawitał do nas Bboy Pan Krok reprezentujący ekipę Skill Fanatikz Crew. Poprowadził dwie godziny prawdziwego Bboyingu. Sprzedał nam kilka swoich ruchów rozwijających Top Rocking. Następnie przeszliśmy do parteru, gdzie zapoznawaliśmy się z podstawowymi i nieco bardziej zaawansowanymi Footworkami. Aż wreszcie nadeszła kolej na esencję tego tańca, czyli ćwiczenia w kole, gdzie bazowaliśmy na wyobraźni i inspiracji. Pan Krok starał się otworzyć nasze umysły na czerpanie inspiracji z różnych rzeczy, posłużył się przy tym alfabetem. Kolejna część treningu opierała się o krótki układ taneczny, poprzez który Pan Krok chciał przekazać nam idee swojego stylu przypominającego budowanie klocków. Była to inspirująca przygoda pokazująca Bboying z zupełnie innej strony. Na koniec mieliśmy mały panel dyskusyjny, w którym mali tancerze dzielnie wyciągali masę informacji od doświadczonego tancerza. Bardzo inspirującą historią była opowieść o wyjeździe do Afryki, gdzie Krok miał okazję tańczyć z plemionami afrykańskimi. Warsztat był na naprawdę na dobrym poziomie - technika, jakość, radość i zadowolenie.

Ania 'YouYa' Jujka - HIP HOP

Ostatnią zaproszoną do nas osobą była jedna z obecnie najbardziej znanych polskich tancerek. Swoją sławę zawdzięcza całej masie tanecznych przedsięwzięć, w których brała udział. Od niedawna jest także jurorką show tanecznego „Got to Dance” – emitowanego w Polsacie. Tą tajemnicza osobą jest oczywiście Ania Jujka znaną wśród tanecznego świata jako YouYa Souldier. Jujka poprowadziła u nas dwie godziny Hip–Hopu. Na początku zajęć zrobiliśmy małą rozgrzewkę opierającą się na rytmie, groovie i luzie. Następnie zostaliśmy przemaglowani z ćwiczeń koordynacyjno – izolacyjnych. I tak krok po kroczku nadeszła pora na ruchy. Poznaliśmy sporo oldschoolowych ruchów takich jak: Kick it, Criss Cross, Bart Simpson, Skate, Roll, Running Man, The Filla (Rambo). Ćwiczenia były naprawdę różnorodne, zajęcia przebiegły w szachownicy. Czasem pracowaliśmy samodzielnie w szeregach, czasem jako grupa przemieszczaliśmy się po kole a jeszcze innym razem sami musieliśmy wymyślać choreografie. Warsztat skończył się oczywiście panelem dyskusyjnym, na którym Jujka stanęła oko w oko z gradobiciem pytań. Wszyscy uczestnicy dostali od cioci Jujki fantastyczny prezent, który na chwilę obecną pozostanie nasza słodką tajemnicą. Później jeszcze tylko autografy i milion pamiątkowych fotek, by wszyscy mogli w spokoju udać się do domów.

Warsztaty z tak znanymi w świecie tańca osobistościami były kolejnym wielkim krokiem dla Milejowskiego tańca. Mam nadzieję, że wizyty takich ludzi zmotywują jeszcze bardziej naszą młodzież oraz dadzą im energię i zajawkę na całe życie! Dziękuję wszystkim przybyłym do nas tancerzom i instruktorom, za obecność i wspieranie tańca ulicznego w naszej miejscowości.

Z dnia na dzień jest coraz lepiej i nie zapowiada się, by Milejowski płomyk tańca miał przygasnąć. Osobiście uczestniczyłem już w wielu warsztatach. Nigdzie jednak nie czuć tak wspaniałej, świątecznej i rodzinnej atmosfery jak tutaj. W tegorocznej edycji „świątecznego uścisku” przez nasz parkiet przewinęło się prawie 50 osób. Niestety wiele z zapisanych osób nie dotarło z powodu pogody. Gościliśmy ludzi z wielu okolicznych wiosek a także z Łęcznej, Lublina i Warszawy. Weekend ten był niebywale męczący, ale żadna osoba nie wyszła na jego koniec ze smutną miną!