Iskierka Bboyingu spada na Trawniki

4 Stycznia 2014r. 16:00 – 19:00

Wraz z Centrum Twórczego Rozwoju „Artystyka” udało się zorganizować trening pokazowy w Trawnickim Gminnym Ośrodku Kultury. Frekwencja dopisała i standardowo przeważała płeć żeńska, co się dzieje w świecie tańca z facetami? Najwyraźniej nasze działania doprowadziły do utworzenia nowej grupy, jak to się potoczy dalej – zobaczymy. Wiem jednak, że dzieciaki z Trawnik to zdolne bestie a mało tego cześć z nich już kocha taniec, ponieważ, na co dzień tańczą takie style jak House czy Hip Hop. Liczę na to, że Trawniki będą kolejnym miejscem, w którym zasadzę ziarenko, z którego wyrośnie niemała roślinka.

Premiera - TinS!

26 Stycznia 2014r.

Nareszcie udało mi się puścić w świat moje dzieło. Jest to pierwsza wersja poradnika o tajemniczym tytule „Thinking in Stretching”, który ma nas nauczyć, że tylko „Myślenie w Rozciąganiu” da nam efekty, pozwoli zachować bezpieczeństwo oraz stanie się drogą do dalszego rozwoju. Poradnik dotyczy szeroko pojętego rozciągania mięśni, zawiera najistotniejsze informacje dotyczące rodzajów i technik rozciągania a także odpowiada na wszelkie pytania i rozwiewa wiele wątpliwości, z którymi borykają się amatorzy stretchingu. Pierwsza cześć skryptu nie zahacza tematyką o rozciąganie dynamiczne. Skupia się na pasywnych i aktywnych technikach rozciągania statycznego. Więcej informacji oraz próbkę poradnika możesz znaleźć tutaj: www.tins.none.pl

Nasz jest ten kawałek podłogi…

13 Luty 2014r.

Od pewnego czasu zbieraliśmy powolutku pieniążki na spełnienie naszego marzenia. A marzyło nam się duuuuze podłoże do śmigania. Rozejrzałem się, sprawdziłem, zadzwoniłem i na horyzoncie pojawiła się kwota pozwalająca nam zrealizować to marzenie. Jako, że my z ekipy Squeeze i Funky Fame wszystko w swoim życiu traktujemy tylko i wyłącznie, jako cel, który jest do osiągnięcia tak też przystąpiliśmy pełną para do realizacji. Minęło trochę czasu i wymarzona podłoga o wymarzonym wzorze w wymarzonych wymiarach pojawiła się w naszym zasięgu. Nie czekając ani chwili niczym szarżujący nosorożec wyruszyłem, zakupiłem i przywiozłem. Z pomocą mojego małego chrześniaka i szwagra oraz karkołomnych akrobacji dostarczyliśmy gumiaka pod same wrota GOKU. To kolejny krok dla tańca w Milejowie. Kroczek po kroczku…

Pora na kolejny cel!

Walentynki… a ja z Hip-Hopem w Jaszczowie.

14 Lutego 2014r.

Obietnica dana Pani Dyrektor zespołu szkół w Jaszczowie nareszcie miała okazję wejść w życie. Udało mi się wygospodarować godzinkę i tym samym w piątek po zajęciach lekcyjnych uczniowie Jaszczówskiej szkoły maja okazję potańczyć na sali gimnastycznej choreografię oparte o różne style tańca ulicznego. Mam tam kilka całkiem nowych nabytków, ale miłym zaskoczeniem jest to, że przybywają tam też tancerze z najmłodszej GOKowej grupy oraz z naszej kochanej Bez Nazwy – traktują zajęcia w Jaszczowie, jako porcje dodatkowej wiedzy o innych stylach niż te, z którymi obcują na co dzień.

WE LOVE DANCE 2 - Druga edycja Milejowskiego Turnieju Tańca!

Highslide JS 20 Luty 2014r. 16:00 - 19:00

Highslide JS Highslide JS Highslide JS




Za pasem walentynki, więc tancerze postanowili pokazać, jak bardzo kochają taniec. W tym roku prawie 30 zawodników walczyło w pojedynkach 1 na 1. Standardowo rozgrywka toczyła się o tytuł Najlepszego Milejowskiego Tancerza roku 2014! Zmagania naszych roztańczonych pociech oceniało jury w składzie: B-Boy Azan, B-Boy Keyram oraz B-Girl Naniśka. Za muzyczną oprawę odpowiadał Bubuś. Świeży rap, soczysty funk, głęboki house i wiele innych gatunków muzycznych pozwoliły rozwinąć skrzydła naszym tancerzom. Dzień zawodów był również dniem chrztu bojowego nowej podłogi. Zwycięzca turnieju miał zaszczyt nadać imię naszemu kawałkowi wykładziny. Po kilku godzinach zmagań w ekscytujących walkach wszystko stało się jasne.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS






I - Weronika WERA Stanisławek (Funky Fame) – GOK Milejów
II - Filip FIFI Kucybała (Bez Nazwy) – GOK Milejów
III - Karolina KARA Iwanicka (Funky Fame) – GOK Milejów


Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Wyróżnienie za zajęcia czwartego miejsca otrzymała zeszłoroczna mistrzyni: Sylwia DJ Osiak (Bez Nazwy) – GOK Milejów

Sędziowie przyznali także dwa wyróżnienia dla najbardziej kreatywnych tancerzy, które otrzymali Nadia Jóźwiak z (Funky Fame) oraz Adrian ADI Kucybała (Bez Nazwy).

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Nasza zwyciężczyni oczywiście wybrała imię dla kawałka podłogi! Od dziś możemy mówić na nią „Chuck!”. Coś czuję, że sam Chuck Norris nie powstydziłby się tego, co działo się na tym kawałku parkietu podczas zawodów. Poziom jest coraz wyższy! Widać rywalizację pomiędzy ekipami. Widać też jak ekipy są zgrane i jak się wspierają, co dla mnie jest najważniejsze! Świadomość naszych małych tancerzy wzrasta z dnia na dzień a wnioski, jakie wyciągają z porażek i wygranych na pewno popchną ich w odpowiednik kierunku!

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Michele fit & cafe – YouYa po raz drugi!

Highslide JS 23 Lutego 2014r.

Gdy w powietrzu czuć prawdziwy hip hop milejowskie głowy nadstawiają nosy niczym stado Surykatek. Tym razem zapach dobiegał do nas prosto z łęczyńskiego studia fitnessu. Gdzie nasza dobra znajoma Ania miała poprowadzić trzy godzinny warsztat. Tym razem na Hip Hopowy spontan wyskoczyła reprezentacja Funki Fame w składzie Paula, Wera, Nadia i Kara dzielnie towarzyszyłem im ja. Dziewczyny brały udział w grupie początkującej, w której poradziły sobie na tyle dobrze, że zostały na kolejne godziny. Przybyliśmy do studia zaraz po jego otwarciu i tutaj ogromne podziękowania dla szefa kuchni, który przyjął nad z otwartym serduszkiem. Highslide JS Highslide JS Highslide JS Mało tego uratował nasze umierające gardła pyszną herbatą w imbirem. Czasu było mnóstwo wiec korzystają z okazji i parkietu zrobiliśmy prawie godzinne kółeczko, w którym nieźle się wybawiliśmy. A to dopiero początek dnia…

Highslide JS Highslide JS Highslide JS W początkującej grupie Youja zrobiła podstawowe i zaawansowane ćwiczenia na koordynacje, oraz na czucie muzyki. Przekazała również sporo ruchów swoich jak i tych oldschoolowych klasycznych movesów jak np. Walk it Out czy Kick Step (aka Bboyowy Salsa Step). Były również skoki, slajdy i oczywiście krótka choreografia.

Highslide JS Highslide JS W grupie zaawansowanej ćwiczenie koordynacyjne doprowadziły do przeciążenie mojego mózgu. Poznaliśmy także Boxing Bounce i ciekawy ruch przypominający bboyowe Side by Side. Dwie krótkie choreografie, w których była zawarta cała masa ciekawych i naprawdę nasiąkniętych esencją hip hopu ruchów. Standardowo jak to Jujka ma w zwyczaju zmuszała nas do myślenia w ekstremalnych warunkach. Musieliśmy w domyślnie dobranych grupach wymyślić w 15 minut kilku ósemkowy układ oparty o konkretna inspirację.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Dzień zaliczam do naprawdę pozytywnych jak nie do jednego z najbardziej pozytywnych tanecznych dni. Świetne towarzystwo, rodzinny klimat, pyszna pizza i długa rozmowa z Anią, dzięki której mogliśmy ją poznać trochę bardziej i dowiedzieć się o tańcu więcej. Jedyny minus to taki że przez nasze pytania Jujka nie mogła spokojnie zjeść hehe ;)

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS


Warsztat B-Boyingu - Impreza "Polska dla Cetowego"

28 Lutego 2014r. Godzina: 10:00 - 16:00

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Dzień 28 Lutego był dniem dosłownie w całości poświęconym tanecznej przygodzie. Całkiem pokaźna, bo aż dziewięcio osobowa grupa tancerzy z Milejowa reprezentowała Gminny Ośrodek Kultury na Warszawskich warsztatach „Catch the Flava – Dla Cetowego”. Cała Ekipa „Squeeze”, Violka, Kara i Nadia z „Funky Fame” oraz Adi, Fifi i Aguś, czyli reprezentanci ekipy „Bez Nazwy” uczestniczyli w intensywnych sześcio godzinnych warsztatach z ikonami polskiego Breakingu. Możliwość nauki pod okiem tak znanych tancerzy, jak Mefo, CzuCzu, Greku, Yarko czy Kleju nie zdarza się, na co dzień. Byliśmy jedyną reprezentacją Lubelszczyzny na warsztatach, w których uczestniczyło ponad 90 tancerzy z całego kraju. Nie zapominając o celu, w jakim przybyliśmy wsparliśmy nieco szczytny cel, na jaki zbierają tam chłopaki. Cieszę się, że możemy dumnie reprezentować „Milejowski Styl” w każdym miejscu Polski. Młodzi tancerze poznali nareszcie życie tancerza z innej strony. Życie, w którym wstajesz o 4 nad ranem, jedziesz przez kilka godzin tylko po to, by nauczyć się czegoś nowego, poznać ludzi i zapracować na szacunek innych tancerzy. Późną nocą wracasz do domu, przez całą drogę układając w głowie nową wiedzę i ciesząc się z tego, kim jesteś i co robisz. Zmęczony idziesz spać i budzisz się lepszym od swojej wczorajszej wersji. Jako, że mam w zwyczaju rozpisywać bardziej szczegółowo to, czego nauczyłem się na warsztatach zrobię to także teraz. Takie rozpisywanie pozwala mi wracać na warsztaty nawet po długim czasie, gdy zapomnę już, co z nich wyciągnąłem –polecam każdemu.

B-Boy Mefo - Dokładność

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Mefo jak to w jego zwyczaju od samego początku oparł swoje warsztaty o specjalnie przygotowany podkład muzyczny. Celem jego zajęć było otwieranie naszych głów na szczegóły. Na początku mieliśmy wykonywać jeden ruch, ale wkładać w niego tyle serca i jakości jak gdyby od niego miała zależeć wygrana. Nasze wygrywanie walki poprzez jeden ruch rozbudowaliśmy w dwa ruchy a następnie machaliśmy całe czwórki ze zmiana poziomów cały czas utrzymując jakość. Lekcja Mefa dotyczyła tego, że każdy ruch powinien mieć początek i koniec i tworzyć spójną całość. W wyjściu nie mogą występować ruchy robione na pół gwizdka albo całe wyjście jest „na maksa” albo spraw by takie było. Mefo zadbał także nad tym byśmy się wszyscy ze sobą zapoznali, przedstawili i przybili sobie „high five”.

B-Boy Kleju - Muzykalność

Highslide JS Po krótkiej statycznej, dynamicznej i toprockingowej rozgrzewce Kleju przeszedł do rzeczy. Jako perkusista osadził swój warsztat „głęboko w rytmie”. Na początek wyjaśnił idee powstawania perkusyjnego Break Betu, posłużył się przy tym synkopami i przesunięciami pozwalającymi „łamać bit”. Pomówił nieco o jednym z najbardziej znanych sampli świata mowa oczywiście o „Apache” Incredible Bongo Band's oraz o tym, jakie ma on znaczenie w breakingu. Pierwszym zadaniem było zatańczenie toprockingu do kawałeczka, który zmieniał nieco swój charakter – naszym zadaniem było dostosowanie ruchu do zmieniających się taktów. Na początku luźny funk po chwili soczysty break i za chwilę jeszcze inne funkowe brzmienie. Następnie w czwóreczkach do kawałeczka „War – Me and my baby brother” bawiliśmy się ćwiczeniem polegającym na tym, że jedna z osób robi pozę i na kolejny takt reszta stara się wykonać pozę zaserwowaną przez pokazującego. Kolejnym etapem było zapoznanie z „Battle Rock”, czyli bboyową wersja Uprockingu. Walczyliśmy w parach przez konkretne fragmenty muzy, po czym muzyka dyktowała zmianę przeciwnika.

B-Boy Yarko - BackRocking

Highslide JS Po ostatnim warsztacie z Yarkiem w Zamościu moje plecy dochodziły do siebie przez tydzień to tez tutaj spodziewałem się, chociaż odrobiny Backrockingu. Nie zawiodłem się, Jarko z powodu kontuzji kolana nie bardzo miał możliwość robić coś innego, ale ja lubię backrocki wiec byłem zadowolony. Na początku zarzucił ruch pomagający nabrać rotacji na plecach (noge zawijamy jak na hook a następnie zamachem do boku wprawiamy w ruch całe ciało). Kolejnym ruchem była „kanapka”, czyli ruch pozwalający narzucić na siebie nogi i płynnie się z pod nich wydostać. Następnie zajęliśmy się mostkami zaczynając od karuzeli zapaśniczej na głowie jednak z przechodzeniem przez skorpiona. Później staraliśmy się wykonać taką karuzelę, ale już wyłącznie na samych rękach. To przejście przez mostek sprawiło nam wiele radochy… i bólu hehe. Podsumowaniem było przemieszczanie się przez całą długość sali wykorzystując wyuczone wcześniej 4 ruchy.

B-Boy Greku - FootWork

Highslide JS Greku rozpoczął od krótkiego wprowadzenie, w którym to oświadczył, że nie zawsze trzeba mieć ogromne i widowiskowe ruchy jak powery by mieć dobrą moc w tańcu. Sam oszukuje i korzysta z pewnych trików, które pomagają mu dodać świetne efekty do swojego stylu. Greku rozpoczął swój warsztat od kilku kondycyjnych zadań jak np. robienie bboyowego rowerka (nie mówię o sixstepie) czy kicków po minucie. Później zaprezentował nam, w jaki sposób upiększyć swój footwork. Sposobem Greka jest nie zapominanie o tym, że posiadamy całe ciało. Wykorzystanie rąk, głowy czy bioder. Kolejnym ciekawym patentem było wykorzystywanie „skakanego” bansu podczas footworku – daje to naprawdę świetny efekt. Staraliśmy się to dodać do naszego stylu poprzez narzucony nam przez Greka ruch zmuszający do obracania i zmiany poziomów. Podobne zadanie otrzymaliśmy w przypadku wykorzystania bioder. Ostatnia rzeczą, jaką przekazał nam Greku było skumulowanie energii w jednym ruchu na zasadzie kontrastu. Jeśli robimy jakieś mniejsze ruchy a nagle wykorzystamy ogromny to efekt będzie oszałamiający. Na tym Greku opiera swój styl. Takim dużym ruchem może być wyskok czy silny naskok. Staraliśmy się wprowadzić to w życie za pomocą ruchu Jumpover/Jumpback. Dodatkowym utrudnieniem był specjalny kawałek, w którego odpowiedni moment miało wskoczyć nasze ruchowe maksimum.

B-Boy CzuCzu - Równowaga, Stabilność, Siła, Moc.

Highslide JS Highslide JS Był to mój pierwszy warsztaty z tym członkiem ekipy Catch the Flava tak więć nie wiedziałem, czego się spodziewać. Czuczu od razu przeszedł do akcji. Zaczął od ćwiczeń stabilizujących, rozwijających jednocześnie równowagę, siłę i czasem gibkość aktywną. W ten sposób wykonywaliśmy wszelkiego rodzaju front, side i back plank’i. Następnie wzbogaciliśmy ćwiczenia o maksymalne odchylanie nóg w ten sposób dowiedzieliśmy się jak siłowo przygotować ciało do figur takich jak thomasy, swipesy, czy bary. Nie zabrakło także ćwiczeń na równowagę w pozycjach footworku. Kolejna była stabilność na freezach. Musieliśmy utrzymywać daną pozycje na freezie przez pewien okres czasu niekiedy utrudniając poprzez zmianę ustawienia nóg. Następnie Czuczu pokazał nam, w jaki sposób trenować bboyową wytrzymałość. Skorzystaliśmy z bboyowego rowerka kondycyjnego Mefa ale utrudniając go o dodanie poziomów. W pierwszym etapie robiliśmy go w standardowej pozycji w drugim machaliśmy nogami w pozycji skorpiona a na kolejnym trzeba było zmieniać nogi na baby freeze. Następnie wracaliśmy tą samą droga do pozycji wyjściowej – świetne ćwiczenie. Kolejnym etapem warsztatu była siła. Robiliśmy oczywiście pompki jednorącz na pozycje skorpiona czy pompki w mostkach, ale najbardziej spodobało mi się ćwiczenie, w którym wykonujesz standardowego sixtepa ale na każdym z sześciu kroków wykonujesz 5 pompek. Na koniec zmierzyliśmy się z ćwiczeniami na moc. Jedno z nich polegało na przetoczeniu się przez plecy i wyjściu na skorpiona, w jego rozbudowanej wersji trzeba było wejść na pozycje jak do pompki jednorącz (na wyprostowaną rękę). Ostatnim ćwiczeniem było wybijanie się z pozycji skoriona do pozycji wyprostowanej.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Jak widać każdy z nich jest inny… Każdy oryginalny i każdy posiada ogrom wiedzy do przekazania. Mam nadzieję, że ta impreza pozostanie na długo w naszych głowach i da nam jeszcze więcej wiary w to, co robimy i szczęścia z tego, co robimy


Highslide JS

Warsztat Waackingowy z MISS BIBI

27 Marca 2014r. Warszawa

Highslide JS

Waacking w Studio Tańca Spin Freekies w Warszawie z Miss Bibi to coś, na co długo czekałam. Mało jest takich warsztatów, więc nie zastanawiałam się nad tą ofertą długo. Miss Bibi pozytywnie chyba zaskoczyła wszystkich. Miała tyle energii i uśmiechu, że aż chciało się tańczyć. Bardzo fajnie pokazywała wszystkie ruchy, chodziła po całej sali, żeby każdy mógł zobaczyć dokładnie to, co pokazała, świetnie opowiadała o historii tańca i zarażała swoją pasją. Jej ruchy były tak doskonałe i płynne, że miło się patrzyło. Ciekawe ćwiczenia, które nam pokazała będą bardzo przydatne do dalszej współpracy z Waackingiem. Jeśli ktoś z Was ma opcję skorzystania z takich warsztatów to polecam.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS



Warsztat Dancehall z Kasią w Lubelskim PASSA PASSA.

1 marca 2014 | 12.00 – 14.00

Highslide JS Moja przygoda z Dancehallem dopiero się rozpoczyna. Zapłonęła we mnie iskierka, więc szukam możliwości rozwoju w tym kierunku. Tak trafiłam na warsztaty w PassaPassa. Już od samego początku wszystko działo się bardzo szybko. Nie jestem pewna czy była to zaleta. Kasia, która te warsztaty prowadziła niedawno wróciła z Jamajki (co było widać po fantastycznej opaleniźnie). Myślę, że chciała pokazać jak najwięcej z tego, co przywiozła, ale jak to mówią: "Co za dużo to niezdrowo". Czułam się odrobinę przytłoczona takim ogromem ruchów w jednym czasie, co dodatkowo utrudniło mi zapamiętanie czegokolwiek. A szkoda, bo wszystkie trzy choreografie były świetne. Dodatkowym minusem, była duża ilość osób w nie największej sali. W moim przypadku skończyło się to kopniakiem w twarz. Na szczęście obyło się bez guzów i siniaków. Aczkolwiek, każde warsztaty to jest jakaś porcja wiedzy. I nawet, jeżeli wyniosłam z nich tylko dodatkowe dwa ruchy, to jest zawsze o dwa ruchy więcej niż poprzednio.

Boogie

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Highslide JS Dancehall w PassaPassa, gdzie przyjechała Kasia prosto z Jamajki był dla mnie kolejną przeprawą przez ten styl tańca. Byłam w sumie nastawiona pozytywnie, ale dosyć szybko się rozczarowałam. Kasia - chcąc pokazać nam wiele ruchów, dużo wiedzy - „biegła” ze wszystkim troszkę za szybko, przez co początkujący (o ile tacy byli) mogli mieć problemy. Zaś ruchy trudniejsze nie były do końca sprecyzowane i wyjaśnione. Zrobiliśmy „szybkie” trzy choreografie, z których może zapamiętałam po dwa ruchy, co nie jest plusem. Dla mnie każde warsztaty powinny być poprowadzone z mega energią, którą powinien zarażać instruktor a tego niestety zabrakło. W każdym razie kolejne warsztaty to kolejne doświadczenie w moim życiu.

Naniśka

Funky Fame reprezentuje GOK MILEJÓW w Bolivarze!

27 marca 2014r.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

27 marca nasze ekipa Funky Fame miała okazję wystąpić na dniach otwartych w liceum im. Simona Bolivara w Milejowie. Z samego rana, lekko stremowane, ruszyłyśmy z dziewczynami do szkoły. Zatańczyłyśmy jeden z naszych nowych układów, a następnie każda z nas wykonała po jednym wyjściu do wybranej wcześniej dla siebie muzy. Myślę, że występ był całkiem udany, a publiczność dobrze nas przyjęła. Osobiście jestem bardzo zadowolona z naszej ekipy, ponieważ udało nam się przezwyciężyć początkowy strach i dać udany pokaz. Każdy taki występ zbliża nas do siebie i jest nowym doświadczeniem, z którego możemy się dużo nauczyć, dlatego cieszę się, że mogłyśmy się tam zaprezentować.

Wera

Dni otwarte Passa Passa Dance Studio

29 marca 2014 | 10:00 – 13.00

Druga wycieczka na warsztaty do Passa Passa Dance Studio na dni otwarte była zdecydowanie udana. Zaczęło się warsztatami z Mad Katie dla dzieciaków. Dziewczyny z Bez Nazwy były zadowolone. Ja zauważyłam, że Kasia ma bardzo dobry kontakt z dziećmi i zaraża energią. Bardzo pozytywna osoba. Potem były warsztaty Dancehall Sweet Jamaica z Kasią P., z którą odbyły się też moje pierwsze warsztaty w Passa Passa. W tych brałam udział ja – reprezentantka Squeeze Crew, dziewczyny z Funky Fame oraz Bez Nazwy. I tym razem Kasia zrobiła o wiele lepsze wrażenie. Nie uczyła tak jak poprzednio "na wariata", tylko spokojnie wszystko tłumaczyła, zrobiliśmy bardzo fajną rutynę a przy tańczeniu buzia się cieszyła. <

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Zakończyliśmy warsztatami Dancehall Oueen Style z Magdą. Osobiście na te czekałam najbardziej. Z Magdą miałam do czynienia po raz pierwszy i gdy usłyszałam pierwsze slowa z jej ust: "Czy macie może szpilki?" to nie powiem, odrobinę się przeraziłam. Ale nie zawiodłam się. Dostałam to czego chciałam, po co przyjechałam. Zobaczyłam na czym polega queen style, zrobiliśmy również krótką, ale fajną choreografię. Podsumowując cały dzień, pomimo kilku nieciekawych momentów, typu omdlenie czy upadek aparatu, mogę zaliczyć do udanych, a na pewno pełen wrażeń. A dni otwarte spełniły chyba swoją rolę, bo bardzo chciałabym się zapisać na zajęcia. Problemem jest tylko brak czasu. A szkoda. Piona

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Boogie

X Jubileuszowe Spotkania Taneczne Marce Dance

Highslide JS 29 Marca 2014r.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS


W ten sam dzień, w który dziewczęta z Funky Fame, Bez Nazwy i Squeeze ostro cisnęły Dancehall na dniach otwartych Passa Passa, ja miałem zaszczyt sędziować jubileuszową edycję Marce Dance. Los chciał, że już o godzinie 5:00 wylądowaliśmy z Naniśką w pociągu do Krasnegostawu. To też miałem ogrom czasu, by poznać to miasto, które nawisem mówiąc naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyło. Od początku zdawałem sobie sprawę, że sędziowanie tego typu zawodów nie jest rzeczą łatwą. Ponieważ najczęściej bywa tak, że organizacja ma mniejsze bądź większe luki, przez co jakkolwiek zadecydują sędziowie, werdykt może się wydawać niewłaściwy czy też niesprawiedliwy. Problem zazwyczaj leży w podziale kategorii – podobnie miało to miejsce tutaj.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Kategoria Hip Hop powinna być ściśle oddzielona od kategorii show dance. Łączenie tych dwóch razem jest pomyłką i sprawia, że sędziowie muszą się kierować tym, co jest bliższe ich sercu oraz tym, co im się po prostu bardziej podobało zamiast skupiać się na naprawdę istotnych kwestiach. Bo nie sposób porównać maksymalnie hiphopowy i pełen smaczku układ z kolorową, okraszoną strojami i pomponami energiczną choreografią. Obydwa występy są świetne, ale jak to powiedziała sędziująca z nami Paulina albo sędziujemy „show” albo „dance”. Fakt faktem, że zawody były o wiele lepsze niż w Łęcznej. Bawiłem się na nich świetnie i nie odczuwałem łęczyńskiego parcia na szkło. Poziom był bardzo zróżnicowany, podobnie jak różnorodność styli i form, z jakimi było nam dane się zmierzyć. Jedna rzecz bardzo mnie zdenerwowała/zasmuciła – wieszający czy tam przycinający się sprzęt. Zatrzymywanie występu tancerzy w połowie i startowanie z nim od początku nie jest dobrym sposobem na rozładowanie napięcia przez i tak już zestresowanego tancerza. Organizatorzy muszą dopilnować, by za rok takie akcje nie miały miejsca.

Highslide JS

Pomijając te nieliczne potknięcia dzień zaliczam do naprawdę udanych, radosnych i bardzo budujących. Doświadczenia płynące z sędziowania uczą w podobnym stopniu mnie, co występujących tancerzy. To dobre doświadczenia, oby wszystkie w dalszym życiu takie były.



Jabra Style Session WORKSHOPs

Highslide JS

Wystarczy odrobina wysiłku, by spełnić kolejne marzenie.
Wszędzie są ludzie, którzy dzięki swojej pasji potrafią rozwijać siebie. Czasem trafiają się także tacy, którzy swoimi działaniami dają możliwość rozwijania się innym. Do takich ludzi z pewnością należą ziomki z ekipy „Catch the Flava”. Tym razem Ci polscy bboye występowali w roli organizatorów świetnej imprezy hip hopowej Jabra Style Session. Z okazji imprezy zorganizowali również warsztaty dla ludzi chłonnych wiedzy. Biorąc pod uwagę, że warsztat obejmował dwóch gości: Bboya Xisco z ekipy Hustle Kidz oraz legendarnego członka Rock Steady Crew – Mr. Wiggles. Zajarani niczym zajączek wielkanocnymi jajkami postanowiliśmy wybrać się na to spotkanie w pełnym „skłizowym” składzie. Czekała nas nie lada ciekawa podróż, bowiem, by dotrzeć do Krakowa na 5 kwietnia musieliśmy wyjechać z Lublina o 22:00 już 4 kwietnia. Było to o tyle trudne zadanie, że o 20:00 kończyliśmy 4 godzinny trening (wyjazd wyjazdem, ale cisnąć trzeba). Zmęczeni i niewyspani znaleźliśmy się w Krakowie już o 02:30. Na całe szczęście mieliśmy możliwość przenocowania u Ani i Konrada, którym serdecznie dziękujemy i korzystając z okazji polecamy ich usługi fotograficzne (Anais Fotografia), bo robią naprawdę dobrą robotę. Było miło, było zabawnie i smacznie!

Pierwszy dzień warsztatów był dla nas na pewno jednym z najważniejszych dni w tanecznej karierze.


Steffan "Mr. Wiggles" Clemente (Rock Steady Crew) – New York

5 kwietnia 12:00 – 13:30

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Człowiek legenda i jeden z niewielu pozostałych i aktywnych członków RSC. Mr. Wiggles to człowiek, który już samym wyglądem i stylem bycia wzbudza respekt. Gdy wszedł na salę oczywiście pojawiły się brawa, ale poprzedzone chwilą absolutnej ciszy – w tym momencie było czuć ogromny szacunek unoszący się w powietrzu. Warsztat dotyczył „party dances”, więc Wiggles zaserwował nam całą gamę ruchów okraszoną imprezowym smaczkiem. Rozpoczął od ruchów, którymi najwyraźniej były inspirowane teraźniejsze Toprocki. Ruchy te uświadomiły nam, w jaki sposób dawni bboye tańczyli na imprezach, w klubach ze swoimi panienkami.

Highslide JS Highslide JS Szukałem właśnie takiej wiedzy i już na początku dostałem to, czego chciałem. Później połączyliśmy Toprocking z imiennym stylem Mr.Wigglesa, mowa oczywiście o jego Hands Style. Następnie przedstawił nam troszkę ruchów hip hopowych z jego epoki, takich jak np. „skate” czy ”baseball”. Praktyczną część warsztatu zakończyliśmy wprowadzeniem do podstaw Poppingu z czasów, gdy powstawał. Poznaliśmy jego surową wersję, która nie była jeszcze określana, jako Popping, ponieważ nie posiadała „popa”. Wszystko opierało się o groove’ie oraz imitacji bicia serca. Cały warsztat zakończył się panelem dyskusyjnym, na którym Mr.Wiggles poopowiadał nieco o historii i odpowiedział na lawinę pytań. Jeśli chcesz przeczytać szczegółową relację z tego warsztatu kliknij w poniższy obrazek.



Highslide JS Highslide JS Highslide JS Po warsztacie udaliśmy się na rynek gdzie, również spotkaliśmy się z Bboyingiem. Nieznana mi ekipa robiła pokazy i zbierała kasę. Styl, w jakim tańczyli był typowo oldschoolowym stylem polskich bboys. Widać było wysoki poziom powermoves. Na video relacji będą fragmenty ich występu, więc jeśli ktoś kojarzy cóż to za grupa – dajcie znać. Wsparliśmy finansowo chłopaków i ruszyliśmy dalej. Pozwiedzaliśmy odrobinę Krakowa, który jest bardzo ładnym miastem z niepowtarzalnym klimatem. Jeśli chcesz zobaczyć, chociaż troszkę tego, co my, ponownie zapraszam do videorelacji. Drugiego dnia były moje urodziny, dziewczyny przygotowały mi wypasiony tort, o którym nic nie wiedziałem – naprawdę mega zaskoczenie. Dodatkowo na urodziny dostałem możliwość wzięcia udziału w warsztacie z drugim gościem. Ja, moja ekipa, Kraków, Hip Hop i tort. Czy może być coś lepszego dla Bboya?!



B-Boy Xisco (Hustlekidz, Mighty Zulu Kingz) – Holandia

6 kwietnia 13:00 – 14:30

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Highslide JS Na warsztat z Xisco przybyło już znacznie mniej ludzi. A w porównaniu z Wigglesem, gdzie można było zauważyć tancerzy przeróżnych styli, tutaj było już czuć klimat stricte bboyowy. Pierwsze wrażenie, jakie zrobił Xisco sprawiło, że wziąłem go za poważną i nieco zamkniętą w sobie osobę. Gdy jednak warsztatowa kurtyna opadła a przedstawienie się rozpoczęło ujawnił się fantastyczny charakter i niebywała charyzma. Od razu zaczęliśmy konkretnie. Xisco oświadczył, że przekaże nam nieco swojego spojrzenia na Bboying. Rozpoczął warsztat od sprzedania nam kilku własnych Toprockingowych patentów, cały czas podkreślając, że ważna jest ekspresja i groove, co bardzo cenię. Przeszliśmy przez Dropy, by dojść do sedna, czyli naukę nietypowych przejść, sposobów na rozwijanie stylu i charakterystycznych dla Xisco ruchów, jak np. świetna „małpa”, czy ruch, którego nikt dotychczas nie był w stanie wytłumaczyć mi tak dokładnie, a mianowicie „head swipe”.

Highslide JS Highslide JS Na koniec podzielił się z nami swoim poglądem na rozwijanie Bboyingu. Powiedział, że kluczem jest bycie innym. A co za tym idzie, najważniejsze w Bboyingu są kreatywność i indywidualność. Ważna kwestia, o której warto powiedzieć to jego zadziwiające podejście do gibkości. Xisco nie jest w stanie dotknąć palcami dłoni do palców stóp a mimo to jest świetnym i znanym bboyem. Dla mnie to kolejna świetna lekcja. Każda droga do sukcesu jest dobra a jeśli wybierasz taką, którą nikt nie idzie – dojdziesz tam wcześniej nawet, jeśli będzie dłuższa. Gdy inni się rozciągli on pracował, nad czymś innym, może akurat nad czymś, co zawarzyło o jego obecną pozycję. Xisco wypowiada się bardzo mądrze. Widać, że jest zdecydowanym i silnym człowiekiem, który wie, czego chce i dokąd zmierza.

Wyjazd był definitywnie jednym z najlepszych w moim (a nawet mogę śmiało powiedzieć „naszym” życiu). Pomimo tego, że niestety nie mogliśmy uczestniczyć w imprezie Styles Session, co jest tak naprawdę jedynym, ale za to konkretnym minusem. W każdym razie wyjazd był naprawdę bardzo inspirującą i miłą przygodą i na pewno „skłiznął” nas jeszcze bardziej, jako ekipę. W tym roku naprawdę nie zwalniamy tempa! Piona!

Trening w Terenie

2 Maja 2014r.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Każdy wie, że najważniejsze w zespole jest wsparcie a tancerze powinni się trzymać i pracować na sukces razem – tak jak pszczoły pracują nad miodem. Ten drugi dzień maja jest dniem, w którym nasz Dom Kultury odpoczywa w zamknięciu, dlatego postanowiliśmy zrobić sobie trening w terenie. Ten na pozór prosty pomysł rozrósł się w mojej głowie do niewyobrażalnych rozmiarów, gdy tylko wyszedłem na dwór w celu zaplanowania jak mogłoby to wyglądać. Teren, na którym mieszkam daje niewyobrażalne możliwości. Sam nigdy nie patrzyłem na to w takich kategoriach. Moją grupą testową okazali się standardowo tancerze z ekip Bez Nazwy, Funky Fame i Squeeze. Zarówno ja, jak i wszyscy uczestnicy bawiliśmy się świetnie trenując w ten sposób. Trening trwał ponad trzy godziny a wszystko chwyciło na tyle dobrze, że w najbliższym czasie powstanie z tego coś naprawdę dużego. Coś, co przyciągnie do Milejowa tancerzy z różnych miejsc.

X JUBILEUSZOWY TURNIEJ TAŃCA NOWOCZESNEGO O PUCHAR BURMISTRZA ŁECZNEJ

Highslide JS 23 Maja 2014r. Godzina 10:30

Po zeszłorocznym turnieju, na którym nie poszło nam najlepiej mieliśmy mieszane uczucia. Wtedy pierwszy raz zetknęliśmy się na większa skalę z czymś, co jest określane, jako „taniec nowoczesny” oraz zobaczyliśmy, z czym to się je i jakie są tam priorytety. Pamiętam wtedy zarówno ja, jak i moi podopieczni. Stanęliśmy przez ciężkim wyborem, czy w pewnym stopniu dostosować nasz styl pod realia tego turnieju czy robić dalej swoje? Dałem ten wybór moim podopiecznym, którzy wybrali swoją drogę. Postanowili trenować dalej, olewając wszelkie ograniczenia i wybrali kulturę Hip Hop. Nie oznacza to oczywiście, że nie wyciągnąłem wniosków z porażki. Trenowaliśmy intensywniej i wprowadziliśmy nieco zmian. Cały czas jednak pozostawaliśmy wierni naszej kulturze! Moi tancerze nie mieli ochoty startować w tegorocznym turnieju, ostatecznie jednak namówiłem ich na start chociażby dlatego, że to okazja do wspólnego spędzenia czasu w tanecznym otoczeniu, co dla mnie jest najważniejsze.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Tym właśnie sposobem Funky Fame, Bez Nazwy i nasze „skłizowe trio” ponownie znalazło się na parkiecie Łęczyńskiej szkoły podstawowej. W tym jednak roku ekipa Squeeze nie startowała w turnieju a wystąpiła w postaci gości specjalnych. Bawiliśmy się tam zacnie, bo zacna z nas trójka (heheh).

Zawody standardowym schematem rozpoczęły się od kategorii solo. My wystawialiśmy reprezentantów do kategorii Hip Hop Solo Juniorzy. Ekipę Bez Nazwy reprezentowało pięciu solistów (Agnieszka ‘Aguś’ Ścibór, Sylwia ‘DJ’ Osiak, Bartek ‘Sprężyna’ Lewandowski, Adrian ‘Adi’ Kucybała i Filip ‘Fiftin’ Kucybała), natomiast Funky Fame wystawiło tylko trzy zawodniczki (Paulina ‘Paula’ Stanisławek, Weronika ‘Wera’ Stanisławek i Wiktoria ‘Urvis’ Nieroda). Najdalej udało się zajść Agnieszce, ponieważ z ponad 50 tancerzy dostała się do 10!

Drugą kategorią były duety. W tamtym roku w tej kategorii udało nam się zgarnąć pierwsze miejsce. W tym roku wystawiliśmy młodszą reprezentację, milejowską iskierką w Duetach Hip Hop Juniorzy były nasze bliźniaczki Paula i Wera z Funky Fame. Dziewczęta doszły do finałowej szóstki. Biorąc pod uwagę, że dziewczęta na przygotowanie duetu poświęciły aż dwa dni to jest to naprawdę zadowalający wynik.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

W głównej kategorii wystawialiśmy dwie grupy. Pierwsza młodsza a zarazem starsza stażem, czyli Bez Nazwy reprezentowała GOK w kategorii Formacje Freestyle Juniorzy. Natomiast nasza starsza grupa Funky Fame wspierana przez dwie kobiety z mojej ekipy atakowała swoim stylem Kategorie Formacje Hip Hop Seniorzy. Nie wiem, co się stało z moimi dzieciakami z Bez Nazwy, mogę jedynie wnioskować po błysku w oczach, jaki widziałam podczas ich występu, błysku, który mówił „Jestem Bboyem/Bgirl - nie zadzieraj ze mną” starałem się uzyskać w nich właśnie to uczucie. Jednak dopiero trema i zeszłoroczny żal i to jak ciężko pracowali - włączyło w nich ten zmysł kocura. Natomiast dziewczęta z Funky Fame pokazały to jak kobiety odczuwają Hip Hop, pokazały charakter, zadziorność i kobiecy urok a w tym wszystkim zabrały nas na wspaniałą podróż i oczarowały klimatem, jakiego nie był w stanie wprowadzić nikt.

Dali z siebie naprawdę wszystko i wysiłek się opłacił. Bez Nazwy wywalczyli I miejsce w swojej kategorii a Funky Fame może się poszczyć II miejscem.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Jednak nasza decyzja o pozostaniu w kulturze i robieniu tego, co robimy tak jak powinno się to robić była słuszna. Cieszę się, że pomimo tak młodego wieku mam tak mądrych tancerzy obok siebie, widzą, obserwują i wyciągają wnioski. Staramy się kreować nasz własny styl. Nie chcemy dreptać drogą wydeptaną przez innych, chcemy pokonać przeciwności i wyznaczyć własny szlak, nasz szlak, który może kiedyś będzie na tyle ciekawą drogą, że ktoś zechce się nią przespacerować. W ciągu jednego roku, znikąd wskoczyliśmy tak bardzo do góry. Nie mamy zamiaru zwalniać, chcemy być coraz lepsi. Również z tych zawodów wyciągnąłem wnioski. Wiem już, że zmierzam w dobra stronę, ale wiem również jak wiele skrzyżowań przede mną. Wiem, że stać nas na więcej a Milejów naprawdę ma szansę stać się istotnym punktem na tanecznej mapie Polski.

POLSKI LOCKING Tym razem naszym Lubelskim Lockingiem.

Highslide JS

Tak pięknego dnia odbywa się tak wspaniała impreza a ja muszę być na 17:00 w pracy… dobrze, że przynajmniej lubię swoją pracę. Mówi się trudno i szuka się rozwiązań. Gdy tylko obliczyłem, że busy, słońce i wiatr stoją po mojej stronie, ruszyłem zadek by, pojechać na warsztaty i chociaż w taki sposób swoją osobą wspierać NBDS. Rozpuściłem wici i po godzinie już było nas czworo. Wybrały się ze mną dziewczęta z ekipy Bez Nazwy (Aguś, Dudzia i Dj). Z samego rana wskoczyliśmy do busa i po dwóch godzinach byliśmy już w NBDS’ie. Na pierwszy ogień niczym rakieta wjechał Pitzo.



PITZO (KONTRABANDA CREW) – LOCKING PODSTAWY.

12:00 - 13:30

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Pitzo – człowiek polska encyklopedia PWN Hip Hopu. Swój warsztat opierał o podstawy Lockingu. Rozpoczął od wprowadzenia nas w świat lockingowego groove’u, bez którego w świecie Funk Styles nici. Wyjaśnił nam również, że większość, (jeśli nie wszystkie) funkowych ruchów swój początek bierze z charakterystycznego przesunięcia w muzyce. Ma to za zadanie wyrobić w nas nawyk poprzedzania właściwego ruchu wyliczając na zasadzie: „i raz”, „i dwa” gdzie „i” jest tym przesunięciem a „raz” akcentem. W przypadku Lockingu może to być: „i lock” lub „i point”, natomiast w Poppingu będzie: „i pop”. Gdy poznaliśmy już te podstawy przeszliśmy do techniki, zaczynając od krótkich sekwencji opartych o jeden rodzaj ruchu. Tym sposobem bawiliśmy się, Lockami, pointami, Wrist Twirls czy nawet hand clapsami. Podczas omawiania każdego ruchu Pitzo starał się opowiedzieć na nieco o możliwych źródłach jego pochodzenia. I tak usłyszeliśmy standardową opowieść jak to Don Campbel przez przypadek wynalazł locka, ale były też mniej znane historie, jak na przykład dwa źródła pochodzenia charakterystycznego wybijania rytmu określanego, jako Pace (Pacing). Pierwsza mówi o tym, że ten charakterystyczny ruch dłonią pochodzi od ludzi, którzy w tamtych czasach stali na ulicy i śpiewając pstrykali sobie palcami, by wybijać ruch. Druga teoria mówi, że ruch ten pochodzi od gry w kości i ruchu, jaki ludzie wykonywali podczas wyrzucania kostek. Pitzo przedstawił nam również podział „piątek”, czyli klaśnięć. Dzieli je na zamknięte „high five, czyli standardowe przybicie piątki oraz na otarte „slap”, czyli takie, w których jedna dłoń ześlizguje się z drugiej. Może to oczywiste, jednak dla mnie była to istotna informacja, którą warto zanotować. Warto również wspomnieć, że piąteczki podobnie jak pointy służyły lockerom do interakcji z innymi tancerzami. Dzięki piątce mogliśmy podać sobie rękę i wykonać figury w parze, dzięki pointom można wskazać osobę, która ma wykonać jakiś ruch. Kolejnym elementem było zapoznanie nas z bardziej zaawansowanymi ruchami tego stylu. Poznaliśmy: Scoobie Doo, Scoo Bot, Stop&Go, Skeeter Rabbit, Rock Steady, Time step. I właśnie na tych ruchach bazowaliśmy przy dalszej części łączeń. Główną myślą przewodnia tego warsztatu była umiejętność zachowania odpowiedniego balansu pomiędzy techniką a tańcem, ponieważ wielkim problemem lockerów jest to, że nie potrafią tego wypośrodkować, albo posiadają cudowną i dokładną technikę, ale brakuje im luzu albo posiadają nadmiar luzu, ale nie potrafią go okrasić odpowiednią techniką.



GRZELOCK (KONTRABANDA CREW) – LOCKING ZAAWANSOWANY.

13:40 - 15:10

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Warsztat Grzelocka był adresowany do bardziej zaawansowanej grupy tancerzy. Bowiem sam z wieloma rzeczami miałem problem. Jako, że ten warsztat miał być w pewnym sensie rozwinięciem zeszłorocznego warsztatu, na którym mnie nie było to też nie będę się do niego odnosił, jako do całości. Wiem jednak, że Grzelock chciał tutaj zaprezentować swoje autorskie patenty na to, jak rozwinąć Locking bez wyjścia poza jego ramy. Bowiem ogólnie wiadomo, ze Locking jest stylem ulicznym, jednak jest on w pewnym stopniu stylem zamkniętym, który ma swoje ruchy podstawowe, ma swoją ramę i koniec. Pozwala jednak na pewną modyfikacje, udostępnia tancerzom pewną przepaść, na której mogą balansować razem ze swoją kreatywnością. Może właśnie to Lockingu jest tak piękny, że daje wolność, ale jest ona w pewien sposób ograniczona. Każdy locker ma swoje sposoby na balansowanie po tej krawędzi i takimi właśnie rozwiązaniami podzielił się z nami Grzelock.

  1. Wrist Twirl (Writs Roll) – Jako wyizolowany ruch nadgarstkiem. Wrist Twirl (Writs Roll) – Jako wyizolowany ruch nadgarstkiem. Pierwszy kreatywny sposób to myślenie o ruchu” Wrost Twirl”, jako o ruchu wyłącznie nadgarstkiem, bez przemieszczania ręki. To ciekawe rozwiązanie pozwala robić rolowanie nadgarstkiem w dziwnych miejscach, bawić się kątami itp.

  2. Locki w odpowiednich punktach . Możemy pomyśleć o lockach, jako o ruchach, które można wykonać w określonych, wymyślonych przez nas punktach. Dla przykładu możemy wyobrazić sobie przed nami ogromny kwadrat i w każdym z jego rogów możemy wykonać lock. Skoro w taki właśnie sposób wykonujemy pointy to, czemu nie skorzystać z locków.

  3. Standardowy ruch, lecz niestandardowy groove. – Kolejne ćwiczenie polegało na całkowitej zmianie kierunku groovu. Zasadniczo w Lockingu korzystamy z bansu akcentującego do góry lub do tyłu. Spróbuj wymyślić małą, kilku ruchową choreografię i wykonać ją z zupełnie innym bansem… np. do dołu, albo kierując biodra do boku, czy też z zastosowanie housowego Jacka. Zobacz, jakie to trudne.

I to niestety byłoby na tyle, ponieważ, musieliśmy się wcześniej ewakuować na busa, na którego i tak nie zdążyliśmy. Dziewczęta, z wyjątkiem Sylwii zostały nieco przerażone Lockingiem. Nie dziwię im się. Warsztat był prowadzony dosyć dynamicznie i większość jego uczestników była zaawansowanymi tancerzami. Mnóstwo wiedzy, wiele kreatywności i cała masa ruchów. O to chodzi w warsztatach. Piona NBDS!

Ruda wychodzi na spotkanie Jamajce! Dancehall z Kimiko!

25 maja 2014r.

Passa passa dance studio zorganizowało warsztaty z Kimiko Miller, które odbyły się w muszli koncertowej w ogrodzie saskim w Lubilnie. To były moje pierwsze warsztaty, które odbyły się na dworze i to w straszny upał. Pot się lał, ale to była pozytywna oznaka naprawdę udanych warsztatów. Słońce dodawało dancehallowego klimatu. Poza tym, że poznałam mnóstwo nowych, bardzo fajnych kroków ogromne wrażenie na mnie zrobiła Kimiko. Jest osobą pełną uśmiechu i dającą z siebie mnóstwo energii, którą przekazywała uczestnikom warsztatów. Na zajęcia z tak pozytywną i utalentowaną osobą mogłabym chodzić codziennie.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Pokaz na inauguracji Jaszczowskiego Turnieju plażówki!

24.05.2014r.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Highslide JS Highslide JS Zostaliśmy poproszeni o uświetnienie naszym tańcem drugiej edycji Jaszczowskiego Turnieju piłki plażowej. Standardowo – jak to my, zrobiliśmy występ na pełnym spontanie, trzymając w sercu Hip Hop. Pojawiliśmy się w mieszanym składzie: Ja, Wera z Funky Fame oraz Adi, Fifi, Dudzia i Aga z Bez Nazwy. Skupiliśmy się na Bboyingu. Pomimo, iż Jaszczowska publiczność jest chyba najbardziej drętwą publicznością na świecie, tańczyło nam się z niewyobrażalnym luzem. Trzeba ogarniać więcej tego typu zajawek w tym miejscu. Swoją droga nie rozumiem tej charakterystycznej dla naszych ludzi mentalności. Jeśli coś dzieje się na moim terenie i ludzie, których znam robią coś fajnego, coś ponad „stanie”… to nie ważne czy ich lubię czy nie, jestem z nich dumny i wspieram taką inicjatywę całym sobą. Chciałbym wlać w serca tych ludzi nieco luzu…

Uśmiech dzieci zawsze spoko! Dzień dziecka w Łysołajach.

31.05.2014r.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Kolejna niedziel i kolejny pokaz. Prośba ta dotyczyła Dnia Dziecka w szkole podstawowej. Mam taką zasadę, że tańczenia dla dzieciaków nie odmawiam, ponieważ sam stałem się tancerzem, dlatego, że jako mały szkrab zobaczyłem jak tańczy ktoś inny. Połączyliśmy siły i powstała mieszanka wybuchowa w składzie: Jamnik i Boogie (SQUEEZE) oraz Urvis, Wera i Paula (FUNKY FAME). Czasu - jak to zwykle bywa - było bardzo mało, a tym razem chcieliśmy pokazać coś ciekawego. Coś, co zwróci uwagę dzieciaczków na taniec, na to, co robimy i co reprezentujemy. Postanowiliśmy zabrać dzieciaki w przeszłość i oprowadzić, opowiadając i pokazując jak to się stało, że powstały style taneczne, które tańczymy obecnie. Pomysł chyba chwycił i wyszło to całkiem fajnie. Na koniec zrobiliśmy konkretną imprezkę. Widok malutkich bansujących szkrabów jest najlepszym widokiem na świecie i ktoś, kto zachwyca się cudami świata a nie widział tego, nie wie, co dobre. Myślę nad tym, co z tego wyjdzie a może wyjść naprawdę dobra rzecz. Poczekamy, zobaczymy.

BBOY OLDSKULE – WARSZTAT W JASZCZOWIE!

31 Maja 2014r. Godzina 16:00 -19:00

Po warsztatach w Zamościu czułem pewien niedosyt. Oldskula znam naprawdę bardzo długo i jest to osoba maksymalnie kreatywna i potrafi w kilku słowach otworzyć umysł. Bardzo mi zależało, by poznali go również wszyscy moi tancerze. Po krótkiej naradzie udało mi się sprowadzić tego kocura na nasz Jaszczowski Ośrodek Rekreacyjny. Komu nie udało się być na tym warsztacie niech żałuje, bo ilość wiedzy była naprawdę powalająca

Olsdkule podobnie jak w Zamościu opierał swój warsztat na konkretnej muzyce. W Zamościu były to instrumentale Tribe Called Quest a na tym warsztacie działaliśmy na Breakach nieżyjącego już DJ Leacy’ego.

Highslide JS
Nastrój, flava, emocje - Schemat Bboya Oldskula

Przemek rozpoczął swój warsztat od zapoznania nas z pewnym schematem, na którym opiera się jego styl.

Podstawą tego rysunku jak widać jest MUZYKA – NASTRÓJ – FLAVA

  • Muzyka- to oczywiste. Kawałek, który aktualnie słyszymy.
  • Nastrój – to jak się czujemy w danej chwili.
  • Flava – To wszystko to, co siedzi w naszym wnętrzu, to wszystkie idee, zachowania i rzeczy, których nauczyliśmy się od urodzenia do dnia dzisiejszego. To wszystko, czego zostałeś nauczony w szkole, czego nauczyli cię rodzice. To wszystkie treningi, które miały wpływ na to, jakim tancerzem jesteś obecnie.
Z tych trzech rzeczy rodzą się EMOCJE. Emocje to nie to samo, co nastrój, ponieważ nastrój w połączeniu z muzyką i flava może dać zupełnie inną emocję. Jeśli nasz nastrój jest wesoły, ale nasza flava jest mroczna i włączymy sobie muzykę „gangsta rap” to takie połączenie niekoniecznie zaprezentuje nasz nastrój a raczej emocję będącą mieszanką tych trzech rzeczy.

Kolejno z EMOCJI rodzi się RUCH. Ruch jest następstwem emocji i jego charakter, zależy zawsze od tych czterech powyższych czynników. Jeśli Twój ruch podsiada w sobie te rzeczy, to najczęściej stworzy OPOWIEŚĆ. Opowieść niekoniecznie musi być widoczna gołym okiem, czasem może być tak, że tylko znający się na rzeczy sędzia będzie w stanie ocenić czy w tych ruchach jest jakieś przesłanie. A często zdarza się tak, że nawet tancerz nie wie, iż jego ciało opowiada historię jego życia – to się dzieje podświadomie. I dochodzimy do momentu, w którym wszystko skupia się w jednym punkcie znanym, jako HIP HOP. Ponieważ wszystko, co wymieniłem powyżej to życie, a życie to Hip hop wbrew temu, co mówią ludzie. Inspiracją dla tego schematu był pobyt Oldskula w Nowym Yorku gdzie trenował razem z Bboyem Nightcrawlerem Toprocki. Wtedy usłyszał, że zawsze powinien stosować prostą zasadę Muzyka – Emocja – Ruch. Oldskule rozbudował ten schemat i otrzymaliśmy coś takiego.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Kolejnym etapem było wcielenie zasady emocji w życie. Słuchaliśmy muzyki i staraliśmy się dostosować nasze ruchy do emocji, jaką odczuwamy. Musieliśmy sobie wyobrazić, z czym kojarzy nam się taki konkretny kawałek, i jak powinien wyglądać taniec do takiego utworu. Oldskule dobierał stosunkowo różną muzykę, od wolnych instrumentali perkusyjnych aż po szybkie i energiczne latino breaki. Nigdy nie starajcie się dostosować konkretnych ruchów do konkretnych piosenek, na zasadzie, „gdy mam wolniejszy kawałek to robię Indian Stepa a gdy szybki to Cross Over”. Pamiętaj, że DJ ma do wyboru masę utworów. Nie wiesz, na co trafisz i nie jesteś w stanie pod każdy utwór dobrać innego ruchu, lepiej opanować jeden ruch w takim stopniu, by potrafić go zatańczyć do każdego kawałka i dostosować tylko ładunek emocjonalny. Dlatego warto czasem brać swój standardowy arsenał ruchów i sprawdzać się w innych gatunkach muzycznych. To Ci pokaże, na ile posiadasz kontrolę nad swoimi ruchami. Jeśli potrafisz zatańczyć do wszystkiego – jest dobrze.



Życie i HIP HOP – dążymy do jedności…

Dlaczego życie jest Hip hopem a Hip Hop jest całym życiem dla tancerzy? Przemek wyjaśnił to w bardzo przyjemny sposób. Ponownie posłużył się tutaj rysunkiem:

Highslide JS Jak widać na początku, Hip Hop i życie to dwie zupełnie różne od siebie rzeczy. Początkowo tancerze nie dostrzegają połączeń pomiędzy tymi dwoma aspektami. Idą do szkoły, robią swoje rzeczy, następnie idą na trening, tam żyją Hip Hopem, po czym wracają do domu i znowu są zwykłym szarym Kowalskim. Na treningu skupiają się nad tym, jak postawić nogę, i jak zrobić to, by wszystko było w rytmie. Gdy jednak opanują ruchy do perfekcji zaczynają pokazywać przez te ruchy swoje życie. Gdy coś Cię zdenerwuje w szkole idziesz na trening i widać to w Twoim tańcu, gdy coś Ci się uda w tańcu jesteś zadowolony ze swojego życia. Zaczynasz dostrzegać, że coraz bardziej jedno zależy od drugiego. Nawet Twoja ksywa ma wpływ na Twoje życie i pewnie wzięła się z jakiegoś okresu życia.

Oldskule poruszył również bardzo istotną kwestię tego, by idąc na trening zawsze coś z niego wynosić. Nigdy nie siedzieć, nie marnować czasu. Więcej wyniesiemy z treningu, gdy będziemy chodzić w kółko i zaznaczać akcenty w muzie niż siedząc w miejscu. Warto również wspomnieć o podejściu do breakbeatów, jakim kieruje się Oldskule. Woli tańczyć do perkusyjnych dźwięków niż do rapu, ponieważ rap ma wokal, który daje nam gotowca, mówi nam, o czym jest piosenka i narzuca nam w pewnym stopniu interpretacje, natomiast instrumentalne breaki zmuszają nas do ruszenia głową i wymyślenia całkowicie swojej historii. Starajcie się interpretować, co przekazuje bit i samemu również przekazać coś poprzez ruch do tego bitu. Szukajcie jakiejś metody w tym całym szaleństwie.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

„Jestem szalony, jestem tego pewny”

O Flavie raz jeszcze.

Bardzo ważna myśl, jaką rzucił nam Przemek to podejście do flavy a konkretniej do tego, że często ludzie robią wielki szum o kopiowanie, bajtowanie ruchów. Jednak mało kto zwraca uwagę na to, jak bardzo tancerze kopiują flave innych bboys. Flava to coś, co pochodzi między innymi od miejsca pochodzenia i fakt, że ktoś zachowuje się jak gość z bronxu a pochodzi z „pipidowa przeplatanego” nie jest dobry. Taka osoba powinna raczej próbować stworzyć własną flave, która byłaby równie dobra a zarazem inna od tej z bronxu. Najlepiej, jeśli taki ktoś będzie w tańcu po prostu sobą, wtedy pokaże swoim ciałem jak jest wychowany, skąd pochodzi i kim jest. Jeśli jego charakter będzie ciekawy i przesiąknięty jego życiem wypadnie znacznie lepiej niż najlepsza kopia najbardziej znanego Bboya.

Debiut nowej grupy – Nie zapomnij o tańcu!

1 Czerwca 2014r.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Od zawsze jestem zdania, że na pewne rzeczy, szczególnie w tańcu trzeba zasłużyć a pewne rzeczy muszą mieć sens. Jedną z takich rzeczy jest nazwa ekipy, która powinna nieść ze sobą jakiś przekaz, znaczyć coś dla osób, które pokazują się pod tą konkretną nazwą, albo chociaż pasować do ich stylu bycia tak jak BEZ NAZWY pasuje do kompletnego nieogarnięcia ludzi z tej ekipy. Moja najmłodsza grupa, kombinowała, kombinowała i końcu wymyślili. Od dzisiaj będą występować pod nazwą „Don’t Forget”, bo jak sami twierdzą „Nie zapomnij” doskonale odzwierciedla to, co chcą przekazać światu. Denerwuje ich, że ludzie zapominają przychodzić na treningi, zapominają o tańcu. Sam jestem pod wrażeniem jak inteligentne bestie z tych moich wariatów. 1 czerwca, czyli po 6 miesiącach grupa Don’t Forget miała swój debiut. Zatańczyli krótki układ przeplatany bboyingowymi wyjściami. Występ został odebrany naprawdę dobrze. Jeśli tylko nie zabraknie im energii i „nie zapomną” o tańcu to może zaczną tworzyć własną legendę, podobnie jak Funky Fame czy Bez Nazwy!

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Nałęczowski Festiwal Tańca - EURO DANCE 2014r.

Highslide JS

20-22 Czerwca 2014r.

Highslide JS Highslide JS Bardzo rzadko są turnieje, na którym możemy pokazać się jako 3 osobowa ekipa. Gdy dowiedziałem się, że w tym roku mamy taką możliwość na Nałęczowskim Festiwalu, postanowiliśmy spróbować. Przeraziła nas nieco ilość startujących grup, ponieważ była ich ponad 160 oraz perspektywa startowania jako trio przeciw kilkudziesięciu osobowym składom, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Po za tym grunt, by potańczyć i pobyć razem w pełnym składzie. Dla 10 minut śmiechu w Squeezowym komplecie jestem w stanie pojechać na koniec świata. W Nałęczowie byliśmy dosyć wcześnie, bo już ok. 13. Biorąc pod uwagę, że nasz występ miał być ok. godziny 19:30 mieliśmy chwilę, by znaleźć nocleg, odszukać miejsce turnieju i nieco pozwiedzać. Na sali pojawiliśmy się o godzinie 17. Oglądaliśmy występy innych, rozgrzewaliśmy się. Gdy nadszedł czas, wyszliśmy, zrobiliśmy swoje i zeszliśmy. Była to premiera naszej nowej choreografii o wdzięcznej nazwie „Three’s A Squeeze”. Pomimo kilku wpadek tańczyło nam się całkiem nieźle. Zadowoleni wyruszyliśmy na nocy chillout po mieście. Następnego dnia z rana poszliśmy odprężyć się w Spa, później na salę popatrzeć na innych tancerzy. Po południu byliśmy już w Milejowie. Wieści o tym, kto wywalczył cokolwiek w turnieju miały nadejść do północy smsem lub telefonicznie. Nie liczyliśmy na wiele, lecz nadzieja zawsze jest. Niestety ok. 3 w nocy nadzieja umarła, ale… Wszystko zmieniło się nad ranem, kiedy to obudził mnie telefon z informacją, iż zdobiliśmy wyróżnienie w kategorii Formacje Hip Hop. Jestem strasznie zadowolony, ponieważ to jedyne wyróżnienie, jakie zostało nadane w tej kategorii. Traktuję to jako 4 miejsce i jestem z niego tak dumny, jak ze swojej ekipy.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

DNI MILEJOWA 2014 - Podsumowanie tanecznego sezonu.

Highslide JS Highslide JS

22 Czerwca 2014r.

Dni Milejowa są zawsze dniem szczęśliwym, ale i nieco smutnym. Szczęśliwym, ponieważ podsumowuje cały sezon naszej tanecznej pracy, dają możliwość nagrodzenia każdej jednostki za jej ciężki wysiłek. Są również smutne, ponieważ są zakończeniem sezonu tanecznego, przez co część tancerzy (którzy są leniuchami) żegna się z tańcem na 2 miesiące. Na całe szczęście u nas nie ma takich osób wiele, jest zatem co robić także w wakacje. Na tegorocznych Dniach Milejowa standardowo zaprezentowały się 3 grupy oraz jedna, o której Naniśka napisze poniżej. Na pierwszy ogień zostali wystawieni nasi weterani, czyli Bboyingowa ekipa BEZ NAZWY ze swoją choreografią, którą zniszczyli konkurencję na Łęczyńskim Turnieju. Standardowo można się było spodziewać entuzjazmu widowni, bo kto zrobi większe show niż wariaci z BEZ NAZWY.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Drugą ekipą była FUNKY FAME wspierane przez Naniśkę i Boogie ze SQUEEZE. Dziewczyny zaprezentowały choreografię, która przyniosła im 2 miejsce na Łęczyńskim Turnieju Tańca. Poziom dziewczyn wzrósł kilkukrotnie i widać to doskonale w każdym ich ruchu. Podczas ich występu miałem i śmiem twierdzić, że nie byłem jedyną osobą o takich odczuciach.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Na koniec wystąpiliśmy my, czyli staruchy ze SQUEEZE. Dla nas występy na Dniach Milejowa są czymś na styl tradycji i chyba należą do najważniejszych wystąpień w roku. Jesteśmy u siebie, trenujemy tutaj i wszyscy chcą zobaczyć, co tam Jamnik, Naniśka i Boogie wyczarowali przez tyle czasu. Czujemy tą presję, ale to uczucie daje nam ogromne pokłady energii. Nie zawsze jest łatwo, ale zawsze dajemy z siebie wszystko.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Niespodzianka dla Trenera!

Wielka tajemnica, ogromne kłamstwa, ukrywanie się na każdym kroku, nawet narażenie się na policję - wszystko po to, by pokazać Robertowi i wszystkim innym jak taniec jest dla nas ważny i jak ważne jest to co dla nas robi. Pomysł był spontaniczny i szybki… Po którymś treningu jedna z nas powiedziała o podziękowaniu. I od słowa do słowa wyszła nam niespodzianka - pokaz taneczny. Później zaczęłyśmy kombinować spotkania, tak by Robert się nie dowiedział. Wszystko szło gładko! Ja oczywiście miałam najtrudniej, gdyż przebywałam z nim najdłużej i tak właśnie musiałam wymyślać kłamstwa i szybkie ściemy, by wszystko ukryć i nie dać nic po sobie poznać. Na całe szczęście (bo przecież kłamać nie umiem) każde moje kłamstwo łykał i o nic nie pytał, hehe. Spotkań było kilka, zwykle były one szybkie. Każda z nas pracowała nad jakąś cząstką tego całego układu. Boogie skupiła się na Dancehallu, ja na Waackingu. Resztą zajęły się pozostałe dziewczyny. Włączyłyśmy też elementy House’u, Hip hopu. Na koniec Nadia wpadła na pomysł z karykaturą Roberta. Jak pomyślała, tak wykonała - razem z Karą. Wymalowały na wielkim materiale dodając napis: „Bo jak nie Ty to kto” - i Robert otrzymał w prezencie.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Od dawna planowany występ odbył się właśnie w Dni Milejowa, czyli 22 czerwca. Postanowiłyśmy połączyć swoje kobiece siły. Mianowicie ja-Naniśka z Boogie (Squeeze) i dziewczyny z Funky Fame. Odtańczyłyśmy 3 minuty, po to by podziękować naszemu trenerowi za wszystko, co dla nas robi. Za: wielką cierpliwość do nas, za ciężkie i urozmaicone treningi, za organizowanie zawodów i warsztatów oraz motywowanie do dalszej pracy, za wsparcie na każdym kroku. I przede wszystkim za to, że dzięki niemu rozwinął się taniec w Milejowie. Jego mina była warta wszystkim naszym przekrętom. Mamy nagraną całą jego reakcję. Wszystko miałyśmy zaplanowane od A do Z. My jesteśmy szczęśliwe z tego, co dokonałyśmy a Robert jest z nas dumny. I to mi się podoba! A do tego wszystkiego nasze babskie siły się połączyły i chyba każda z nas choć trochę poczuła, że „nasza” ekipa stała się mocniejsza i teraz będzie nam o wiele łatwiej iść do przodu.

Naniśka

Świeżaki z DON’T FORGET witają wakacje!

27 Czerwca 2014r. Godzina: 15:00

Highslide JS Highslide JS Nie ma chyba większego święta dla dzieciaków niż powitanie wakacji i właśnie z tej wspaniałej okazji najmłodsza grupa GOKowych rozrabiaków mogła zaprezentować swoje możliwości. Uwielbiam wystawiać dzieciaki w takich miejscach, bo mogą poczuć uliczny klimat, spojrzenia widowni na sobie i sam Hip Hop w czystej postaci. Bardzo się cieszę, że mali tak świetnie sobie poradzili. Dadzą radę, oby tylko się razem trzymali.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

PASSA PASSA DANCE CAMP - Jezioro Krasne

Highslide JS

30.06.-10.07.2014r.

Jamnik pierwszy raz w roli opiekuna, wychowawcy i instruktora obozowego, czyli Passa Passa Dance Camp - Dancehallowy Obóz Taneczny.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Nowe wyzwania są dla mnie jednym z najważniejszych sposobów rozwoju. Nic nie rozwija nas bardziej niż postawienie się w zupełnie nowej sytuacji, obsadzenie się w nowej roli. Od momentu, gdy Kasia z Lubelskiej Dancehallowej szkoły Passa Passa zapraszała mnie na obóz, cały czas zastanawiałem się czy dam sobie radę. Zdawałem sobie sprawę ze swoich możliwości i wiedziałem, że podołam w kwestii tańca i związanych z nim wymagań. Martwiłem się jednak tym, że moje metody nie sprawdzą się w roli wychowawcy wrzuconego w Dancehallowy kobiecy świat, który ma mało wspólnego z kulturą Hip Hop oraz Bboyingiem. Ułożyłem w głowie ogólny, dość elastyczny plan działania, rzuciłem się w wir wydarzeń. Z początku było trochę ciężko, jednak z czasem pokochałem zarówno swoją starszą grupę, jak i młodszą, którą opiekowała się Magda. Obozowicze chwycili Hiphopowego bakcyla i pokochali akrobatyczne wariacje. Dzieciaki chętnie uczestniczyły w moich zajęciach a ja cieszyłem się z każdej chwili, którą mogłem z nimi spędzić. Mam nadzieję, że poznali moje sposoby na trenowanie w wystarczającym stopniu, by samodzielnie z nich korzystać. Mój wizerunek w ich oczach zweryfikuje czas i wtedy trafię do szufladki z napisem „ludzie istotni” lub do tej „nieistotni”. Ja osobiście z obozu wyniosłem więcej niż mogłem kiedykolwiek przypuszczać i nie chodzi tutaj o doświadczenie bycia opiekunem.
Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Oczywiście to też, ale przede wszystkim o to, że rozmowy z Wami zmieniły mnie, jako człowieka, wasze czyny, wasze słowa - starałem się wszystko filtrować i wyciągać wnioski. Dziękuję dzieciakom za to, że pokazały, iż można pokonać zmęczenie oraz, że style taneczne nie mają granic. Dziękuję starszej grupie, w której odnalazłem tyle swoich cech i mogłem spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Dziękuję Wam za to, że pokazałyście mi, co powinienem zrobić by być lepszym tancerzem. Nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale dałyście mi kilka lekcji. Dziękuję Piterowi za to, że jest jednym z naprawdę dobrych ludzi, których słowo potrafią zmienić wiele. Dzięki za każdą inspirującą rozmowę i za każdy żart jakkolwiek suchy by nie był. I na koniec podziękowania ogromne dla Kasi i Magdy. Za to, że mogłem się uczyć Waszych metod i wyciągać wnioski na temat tego, co powinienem zmienić, co wyrzucić a co dodać. Dziękuję, że mogłem tam z Wami być i tyle zyskać.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

STYL POKOLEŃ - PROJEKT NA TURNIEJ TANECZNY!

21 lipca 2014r.

Gdy tylko dowiedziałem się, że nasz GOK stał się częścią projektu: Dom Kultury+ Inicjatywy lokalne 2014, zobaczyłem szansę na zorganizowanie turnieju, w którym mógłby wziąć udział każdy, poprzez co taniec w Milejowie rozkwitłby jeszcze bardziej. Posiedziałem, pomyślałem i napisałem. Jak się okazało pomysł na „Styl Pokoleń” chwycił i projekt przeszedł - teraz pozostaje zrealizować to, co zakwitło mi w głowie. Jak to w słowach znanej piosenki „będzie zabawa, będzie radośnie”, ale zanim to się stanie „będzie ciężko, będzie długo i będzie po nocach”. Czego się jednak nie robi dla dobra Milejowskiej Sceny Tanecznej oraz ludzi, którzy ją tworzą!

„RYTM”iczny obóz taneczny

Highslide JS

Krasnobród 12 - 23 Sierpnia 2014r.

Wyzwań ciąg dalszy, a ja lubię wyzwania.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Wyzwań ciąg dalszy, a ja lubię wyzwania. Często zdarza się tak, że stare kontakty i pomoc drugiemu człowiekowi wraca do nas dopiero po bardzo długim czasie. Jeśli śledzisz historię „Squeeze” wiesz, że na przełomie 2009 - 2010 roku tańczyłem taniec towarzyski pod okiem Konrada Matyska. Czas ten wspominam bardzo wesoło, a z Konradem nasz kontakt styka się raz na jakiś czas. To właśnie Konrad polecił mnie jako potencjalnego instruktora Hip Hopu w Chełmskim Centrum Tańca „Rytm” - Krótka rozmowa i stało się. Pojechałem na obóz wraz z małą grupką Hip Hopowych dziewcząt otoczony zupełnie nowymi ludźmi, z czego 90% to tancerze Tańca Towarzyskiego, który rządzi się swoimi zasadami i jest zasadniczo różny od naszej Hip Hopowej kultury.
Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Pobyt ten będę wspominał bardzo przyjemnie, wesoło i inspirująco. Jestem osobą, która nie zamyka się na nic, co może w jakiś sposób inspirować do rozwijania własnego „Ja”. Tak też się stało w przypadku Tańca Towarzyskiego, który zainspirował mnie do rozwijania swojego Hip Hopu w kierunkach, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. Wyciągnąłem wiele wniosków rozmawiając z Konradem, Radkiem i Kubą. Muszę również podziękować za rady Pawłowi Tekieli oraz za świetny trening Jackowi Fidurskiemu (imponowało mi jego podejście do sprawności fizycznej). Tancerze Tańca Towarzyskiego to bardzo charakterystyczne i oryginalne towarzystwo, z którym nie da się nudzić a każda chwila staje się wyjątkowa. Wspaniałe dzieciaki! Zarówno te od Hip Hopu, z którymi okropnie się żyłem, jak i cała grupa tych „towarzyskich, z którymi codziennie rano „czułem się jak mistrz” na porannej rozgrzewce oraz łączyłem się w bólu na nocnym rozciąganiu.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Dziękuję za fantastyczny prezent na koniec obozu moje drogie Hip Hopy! Leży u mnie na honorowym miejscu!

Obóz jak najbardziej zaliczam na plus. Mam nadzieje, że udało mi się przekonać chociaż jedną osobę do tego, by nie zwlekać, a od zaraz zadbać o swoje ciało, poznać je i rozwijać tak, jak kwiat rozwija się z pąka. Możecie rozwinąć piękno swoich możliwości i pamiętajcie, że tylko od Was zależy czy „czujecie się dobrze dziś” oraz „ czy potraficie dalej iść”.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Wesele inne niż wszystkie!

24 sierpnia 2014r. - 16:00

Dzisiejszego pięknego dnia Squeeze miało zaszczyt zaprezentować swoją choreografię pod tytułem „Tree’s A Squeeze” na weselu Magdy i Marcina. Wyszło naprawdę ok. To pierwszy nasz występ w takim miejscu, ale będziemy go wspominać bardzo przyjemnie. Wyluzowani ludzie, miła atmosfera i prawdziwy weselny klimat. Czego więcej trzeba do szczęścia? Po wszystkim wspólna kolacja w Pizzerii i „chill” do wieczora w iście skłizowym klimacie! Takie akcje bardzo nas do siebie zbliżają!

Pierwsza opinia na temat TinS

26 sierpnia 2014r.

Dzisiaj otrzymałem pierwszy realny odzew na temat mojego dziecka, jakim jest poradnik „Myślenie w Rozciąganiu”. Autorem recenzji jest Bboy OldskulE z Zamojskiej Ekipy „Side by Side” a o poradniku piszę tak: „Tytuł implikuje dwie hipotezy- po pierwsze rozciągasz się bezmyślnie, a po drugie myślenie a zarazem wiedza o tym jak się rozciągać zmieni twoje dotychczasowe poglądy i utarte schematy- tak w rzeczy samej jest! Utarte schematy i błędne poglądy na rozciąganie biorą się nie z ignorancji ,ale nadmiaru często sprzecznej wiedzy i jej wymieszania. W słowie wstępu autor wspomina o tym problemie uzasadniając w ten sposób stworzenie swojego poradnika. Rozciąganie dla tancerza jest środkiem do celu, a nie celem samym w sobie i poświęcanie setek godzin na niemalże uniwersytecką analizę wszelkich teorii i metod powoduje, że traci się czas na właściwy trening.” czytaj całość…

STYL POKOLEŃ NA ULICACH MILEJOWA!

15 Września 2014r.

Highslide JS Highslide JS Kawałek papieru stał się faktem. Połączone siły jednostek z Bez Nazwy, Funky Fame oraz Squeeze ruszyły w bój, by promować „Styl Pokoleń”. Promocja polegała na rozdaniu ulotek i rozwieszeniu plakatów a przede wszystkim zrobieniu małego show tanecznego w różnych miejscach naszej małej miejscowości. Całość uświetniły maski ekipy, którą kochamy „JABBAWACKEEZ”. Wszystko poszło sprawnie i zgodnie z planem. To dopiero początek naszych działań promocyjnych. Przed nami jeszcze wiele wesołych i ulicznych chwil.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Ogarniam warsztaty w Michele fit & Cafe

20 Września 2014r. Godzina: 12:00 - Łęczna

Gdy o poprowadzenie warsztatów prosi mnie osoba, do której mam ogromny respekt i którą bardzo szanuję, buzia uśmiech się na samą myśl, że mogę w jakikolwiek sposób pomóc jej wychowankom. Pani Sylwia Obszańska- Cur - bo o niej mowa - poprosiła mnie o poprowadzenie dwu godzinnego warsztatu dla jej podopiecznych. Biorąc pod uwagę pogodę i tendencje do zachorowań towarzyszących tej wspaniałej aurze nie spodziewałem się tłumów. Pojawiło się jednak kilka żądnych nowych doznań tancerzy. Pierwsza godzina na życzenie organizatorki była w Housowym klimacie. Dziewczęta szybko załapały o co chodzi w tym energicznym i skocznym stylu. Druga godzina była znacznie bardziej męcząca, bo wybrałem dla nich B-boying. Koniec końców pomiędzy masą narzekań, że jakie to trudne, jakie męczące i jakie niemożliwe udało nam się ugrać całkiem sporo. Kolejny miły i kreatywny dzień. Oby więcej takich!

Warsztaty z B-Boyem Pielgrzymem.

20 Września 2014r. Godzina: 16:00 - Lublin

Highslide JS Z Łęczyńskiego Mf&C udałem się prosto do Lublina na warsztat z B-Boyem Pielgrzymem organizowany przez NBDS. Łukasz Czapski to bardzo barwna, charakterystyczna a zarazem spokojna i delikatna postać. Uwielbiam czerpać wiedzę od ludzi, którzy swoją innością odbiegają od ogółu… im bardziej, tym lepiej. Pielgrzym rozpoczął swój warsztat spokojnie od ćwiczeń oddechowych, mających na celu poprawienie świadomości ciała. Później spokojna rozgrzewka, z której najciekawszym elementem było pobudzanie mięśni poprzez intensywne oklepywanie. Następnie rozciąganie połączone z ćwiczeniami odpowiadającymi za budowanie siły użytkowej w Bboyingu. Na prawdę ciekawe i pomocne ćwiczenia, w szczególności przejścia mostkowe. Później rozbudowywaliśmy dwa dropy (Spin dropa oraz front swipe’a). Mieliśmy je zrobić tak, by kontynuować ruch wynikający z dropa. Kolejne ćwiczenie miało za zadanie nauczyć nas czułości na bodźce. Jedna osoba sterowała ruchem drugiej, poprzez dotykanie części jego ciała. Później tworzyliśmy własne dropy na bazie ściągania poszczególnych części ciała w kierunku podłoża – na prawdę świetne i kreatywne ćwiczenie! Kolejnym elementem była krótka choreografia wykorzystująca wiele ciekawych i stosunkowo trudnych ruchów. Pielgrzym zakończył swój warsztat tak, jak go rozpoczął - spokojnie. Była to naprawdę przyjemna przygoda, pełna zajawki i radości. Cieszę się, że mogłem poznać kolejnego wspaniałego tancerza na swojej drodze. Tym akcentem wracam dreptać własną drogą, by stworzyć swój szlak, którym może kiedyś pójdą inni.

15-Lecie Powiatu Łęczyńskiego | Bolivar Squeeze...

21 września 2014r. Godzina: 17:00 - Łęczna

Highslide JS 15-lecie Powiatu Łęczyńskiego – z tej okazji zostaliśmy poproszeni przez Dyrekcję Zespołu Szkół nr 2 im. Simona Bolivara w Milejowie, jako absolwenci o krótki pokaz taneczny. Squeeze oczywiście się zgodziło, gdyż dla nas pokazać się tanecznie to wielka radość i kolejny krok, by przełamać stres przed publicznością. Pojechaliśmy we trójkę, pokazaliśmy prawdziwy styl Hip hopowy i to, co robimy na co dzień. Fajnie się tańczyło, bo klimat był spoko. Jedynym minusem była zbyt mała scena. Ludziom się chyba podobało, dostaliśmy kilka osobistych pochwał a przy okazji promowaliśmy STYL POKOLEŃ – to był również nasz cel. Dostaliśmy też fajne nagrody, także trzeba teraz ogarnąć spotkanie i ułożyć puzzle. Na pewno będziemy wspominać miło to popołudnie. Frgment wystepu i wideo relacja z imprezy uwieczniona obiektywem "Łęczyńskiej Tuby" - tutaj

Styl Pokoleń

Highslide JS 25 Września 2014r.

Highslide JS Długo planowany i pierwszy turniej taneczny zorganizowany w Milejowie na taką skalę. Styl Pokoleń mający na celu wypromować i zachęcić ludzi do aktywności tanecznej okazał się dobrym pomysłem. Każde pokolenie miało możliwość sprawdzenia się w tanecznym boju. Przygotowania i promocja pochłonęły wiele czasu, pracy i zaangażowania. Na szczęście wszystko poszło bez większych problemów, prawie do końca. Prawie, ponieważ co to za impreza taneczna, na której wszystko idzie po myśli. W dniu imprezy obudziła mnie smutna wiadomość. Bboy Nevi niestety nie mógł dojechać. Na szczęście Neviego zastąpił przybyły z Zięba, Locker Janek. Przez cały dzień energia w budynku GOKu zmieniała się niczym pogoda na zewnątrz. Już o 10:30 rozbrzmiały pierwsze dźwięki a tancerze pod okiem Zięby wpadli w wir Wackingowego seksapilu. Os samym warsztacie nieco więcej napisała Naniska.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Highslide JS Warsztat z Ziębą był bardzo wesoły, energiczny i wyczerpujący. Na początku musiałyśmy porządnie rozgrzać nasze ręce, które w połowie ćwiczeń opadały same w dół, przy czym było dużo śmiechu. Ćwiczenia były świetne, niektóre nawet nowe, których ja nie znałam wcześniej i męczące na pewno! Mimo wszystko przydały się jak najbardziej do dalszej pracy. Zaczynaliśmy od prostych ruchów machania rękami (bolo) dodając różne kombinacje i kończąc na trudniejszych ruchach, gdzie trzeba było dużo skupienia i szybkości, by je wykonać. Kilka z nich połączyłyśmy w małą choreografię. Później było trochę więcej zabawy w pozy. Każda z nas musiała się wczuć w seksowną modelkę i iść na przód. Muzyka, odwaga, wdzięk i kreatywność – zostało połączone. Przy tym ciekawym dodatkiem były zejścia w dół (Footwork). Na koniec jeszcze powracając do naszej mini choreografii zrobiłyśmy mega show tańcząc na pełnych obrotach do piosenki Salsoul Orchestra – Don’t Beat Around The Bush. Wszystkie byłyśmy dumne, że świetnie nam wyszło. Na pamiątkę mamy filmik, wspomnienia z półtora godzinnego warsztatu i mnóstwo ruchów.

Naniśka

Kolejnymi punktami programu były klasy Lockingu i Bboyingu z których relację napisały bliźniaczki:

Highslide JS Lockingowe warsztaty rozpoczęliśmy od podstawowych ruchów. Od najważniejszego czyli groovu , przez pasing i locki do wrist Rolls. Przez cały czas musieliśmy pamiętać o tym, aby poruszać się w tańcu i wykonywać nasze ruchy w różnych płaszczyznach. Tańczyliśmy do najlepszych funkowych beatów i każdy rozluźnił się pod ich wpływem. Kolejną częścią warsztatów, był krótki układ zbudowany z przypomnianych wcześniej kroków. Janek wszystko bardzo dobrze tłumaczył i zawsze upewniał się czy wszystko zrozumieliśmy co się nam bardzo podobało. Na całych zajęciach panowała naprawdę świetna atmosfera.


Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Następne warsztaty poprowadził bboy OldskulE. Zaczęliśmy od bardzo prostego ćwiczenia, które polegało na wczuwaniu się w muzykę i dostosowaniu się do niej. Chodziliśmy w kółko po scenie i próbowaliśmy poczuć ten hip hoppowy klimat, a następnie staraliśmy się jak najlepiej ukazać go w naszym tańcu. Było to naprawdę inspirujące. Kolejnym zadaniem, które zaserwował nam OldskulE było urozmaicenie naszego Indian Stepa. Highslide JS Tańczyliśmy go do różnego typu muzyki, raz zmniejszaliśmy raz zwiększaliśmy tępo i za każdym razem musieliśmy tak tańczyć ten krok, by jak najlepiej oddawał daną muzykę. Później tą samą zasadę staraliśmy się wykorzystać w footworku. Na zakończenie zadaliśmy naszemu instruktorowi parę pytań, na które udzielił nam wyczerpujących odpowiedzi. Osobiście uważam, że OldskulE to naprawdę inspirująca osoba, z wielkim doświadczeniem od której można się bardzo dużo nauczyć. Cały warsztat bardzo mi się podobał i naprawdę dużo z niego wyniosłam.

Wera & Paula



Highslide JS Highslide JS Highslide JS W samym turnieju wzięło udział ok. 50 osób. Gościliśmy tancerzy z Łęcznej, Chełma, Zamościa, Lublina oraz wielu okolicznych miejscowości. Tancerze zmierzyli się w trzech kategoriach wiekowych. Każda grupa wiekowa zaprezentowała naprawdę dobry poziom i zaserwowała mnóstwo rozrywki. Ciężkie zmagania toczyły się przez ponad 4 godziny. Po finałowych walkach wszystko stało się jasne. A oto oficjalne wyniki:

Kategoria
bobasy:
Kategoria
Juniorzy:
Kategoria
Seniorzy:
1. Adrian „Adi” Kucybała
(Bez Nazwy)
1. Weronika „Wera” Stanisławek
(Funky Fame)
1. Mateusz „Lebson” Lebek
2. Aleksandra Nieroda
(Don’t Forget)
2. Dawid Marzec
(White Bears Crew)
2. Łukasz „Bzyk” Chmiel
3. Bartek „Sprężyna” Lewandowski
(Bez Nazwy)
3. Kacper Gradus
(White Bears Crew)
3. Piotr “Prodziż”
Czarnecki
4. Klaudia Wójcik
(Don’t Forget)
4. Roksana ”RoRo” Gil 4. Kamil „Qrak” Marzęta

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Był to nieprawdopodobny dzień, pełen zajawki, uroku i klimatu. Dzieje się to, o co walczyłem tyle lat. Milejów staje się znaczącym punktem na tanecznej mapie polski. Działamy, nie poddajemy się i robimy to tak jak trzeba. Może nie jest nas wiele, może nie mieszkamy w centrum świata, może nie reprezentujemy światowego poziomu ale mamy Hip Hop i pielęgnujemy go w takiej formie, ze każdy kto choć raz do nas przyjedzie poczuje specyficzny klimat Milejowskiej roztańczonej rodziny - to działa! O czym świadczą opinie, jakie na koniec turnieju wygłosili przyjezdni tancerze.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

„Musimy mocno w to wierzyć - a stanie się”

Pokaz taneczny na zlecenie „Lubelskiego Centrum Tańca”

Bełżyce 17 Październik 2014r. 12:45

Highslide JS Highslide JS Jak to już z moimi przygodami bywa, pojawia się telefon od nieznajomej osoby, która od kogoś ma mój numer. Jak to usłyszałem w słuchawce „Do Jamnika”, „do tego Jamnika od tańczenia”. Tym razem w telefonie usłyszałem piły głos kobiety reprezentującej Lubelskie Centrum Inicjatyw Tanecznych. Trzeba zrobić pokaz w Bełżyckiej Szkole Podstawowej. Krótkie ustalenie z ekipą i działamy. Tym bardziej, że zbieramy na wspólny szczytny cel. W Bełżycach byliśmy ok. 11:00 - do pokazu 40 min. Rozgrzewka, wygłupy i pełna sala ludzi. Jak się okazało mamy być wisienką na torcie, co dodatkowo spotęgowało w nas stres. Jeszcze chwila, jeszcze moment i jesteśmy. Na szczęście w chwili usłyszenia muzyki stres odchodzi, pojawia się podekscytowanie i radość z chwili. Chwila moment, show zrobione a publika rozbujana. Cieszę się, ze czujemy się w Squeeze tak bardzo rodzinnie, ze możemy nadal wspólnie się rozwijać. Oby tak Dalej bo to był naprawdę dobry dzień a każde wyjście na scenę to dla nas trening i pokonywanie własnych słabości.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Hrubieszowski maraton taneczny.

Kozodawy 8 Listopada 2014r. 10:00 - 18:00

Highslide JS Highslide JS Moja droga taneczna, która ostatnio wiedzie przez Chełm staje się coraz bardziej wyraźna. Raz na jakiś czas puszcza odnogę, tym razem jedna z gałęzi wspięła się aż za Chełm i pokierowała moje losy do Hrubieszowa a tam zostałem przechwycony i dostarczony do pod hrubieszowskiej miejscowości Kozodawy. W tamtejszym gimnazjum spotkałem się z kilkunasto osobową grupa młodzieży która bierze udział w projekcie o wdzięcznym tytule „Młodzi – aktywni – skuteczni” projekt poszedł akurat w kierunku kultury Hip Hop a ja miałem być tam jej tanecznym filarem. Młodzi adepci stanęli przed naprawdę trudnym wyzwaniem, bowiem czekał ich ośmio godzinny trening taneczny. Każdy tancerz, wie, że tyle czasu dla osoby, która pierwszy raz ma styczność z tańcem to dawka zabójcza. Tym bardziej, ze to przecież jeszcze dzieciaki. Pierwsze cztery godziny minęły jak z bicza strzelił. Dalej dało się już dostrzec stopniowy spadek energii. Małym tancerzom doskwierało zmęczenie, ale mimo to nikt się nie poddał. Ja nie zwalniałem tempa a oni dzielnie walczyli, czego dzieckiem okazała się być całkiem przyjemna dla oka choreografia. Klimat, jaki tam panował i ludzie, których poznałem na pewno pozostawią na długo ciepłe miejsce w moim sercu. Panowała tam naprawdę rodzinna atmosfera. Kocham takie dni i liczę na kolejne spotkania z tą młodzieżą.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Do Passa Passa Jamnik z Urvisem hasa!

20 Listopada 2014r.

Jak się coś obiecuje, to się słowa dotrzymuje - wiedziony taka myślą przewodnią postanowiłem w ten czwartek odwiedzić dziewczyny z Passa Passa, obiecałem tym wariatom, ze kiedyś do nich wpadnę. Na moje nieszczęście czwartek to dzień, w którym w Passa Passa nie ma nic dla faceta poza oglądaniem pięknych kobiet (Ale z takiej aktywności moja zona mogła by być nie specjalnie zadowolona hehe) . Skoro tak to zwróciłem się do Funky Fame z propozycją, wyjazdu razem ze mną. Ja przybiłbym „pięć” Kasi i spółce a one by sobie po twerkowały. Tylko jedna wyraziła chęci i tym samym wyjazd stał się Jamnikowo-Urvisowa krucjatą. Będąc w PP włączyła mi się nostalgia i tęsknota za obozowym światem. wyjazd oceniam na plus, dziękuje też Boogie za to, że nas przygarnęła i obrała mandarynki. Natomiast o tym co się działo na samych zajęciach to już powiem wam sama Urvis.

Wizyta w „szafie” - Czyli warsztaty w Lubelskim Domu Kultury

29 Listopada 2014r.

Highslide JS Highslide JS Właśnie tego dnia w lubelskim domu kultury miały odbyć się warsztaty o intrygującej nazwie. Warsztaty z „emocji tanecznej”. Była to impreza organizowana w ramach kończącej się już serii spotkań zatytułowanych „Jesień w Narni”. Szybka akcja skończyła się tym, że Jamnik, Urvis i Boogie stanęli przed wrotami Narni. Spodziewaliśmy się, co prawda szafy, ale zwykłe drzwi tez są spoko. Pierwszą, rzeczą, jaka rzuciła nam się w oczy to odmienność tego domu kultury. Było tam inaczej - spokojnie - jak w domu. Jak się okazało sam dom kultury nie jest kolejnym oficjalny tworem miasta a raczej miejscem stworzonym przez pasjonatów. Jak dla mnie to plus, ponieważ nie widać tam wpływu władz (typu - ma być ładnie, czysto jak w ośrodku zdrowia i uwaga by na ścianę nie kapnęła farbka) tutaj czuć, ze każda osoba jest tam bo tego chce, jest tam bo chce coś zrobić dla ludzi a nie dla tego, że czeka do ostatniego na wypłatę.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

W kwestii samych warsztatów, było ciekawie i zabawnie. do plusów mogę zaliczyć fajny klimat, ciekawe pomysły nowe znajomości. Domyślam się, że warsztat miał na celu odblokowanie w nas pewnych blokad i pozwolenie nam odkryć w sobie nowe, jakości ruchu wyzwolone przez skupienie na częściach ciała czy na niestandardowych dźwiękach. Dla mnie osobiście nie było tam niczego, z czym bym się nigdy wcześniej nie spotkał, ale bardzo fajnie było przypomnieć sobie trochę ćwiczeń i kwestii, o których zapomniałem. Po warsztacie czułem pewien niedosyt może to dla tego, ze warsztst mający trwac 4 godziny trwał niecałe 2. Patrycja bardzo szybko leciała z materiałem, większość ćwiczeń i pomysłów można było spokojnie ciągnąć dłużej i bawić się nimi, bo nie były to rzeczy, które po pierwszym razie się nudzą. A nawet niektóre ćwiczenia zaczęły by naprawdę działać po przeczekaniu pierwszej fali… gdy człowiekowi brakuje pomysłu to zaczyna myśleć kreatywnie. Przy pierwszej, drugiej czy trzeciej próbie zazwyczaj każdy tancerz sobie poradzi.

Fajne miejsce, fajni ludzie - na pewno jeszcze tam zajrzymy.

Kozodawy - czyli Hrubieszowskie okolice ponownie.

7 Grudnia 2014r.

Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy jak szybko jego życie może go na nowo wykopać w miejsce, o którym myślał jak o jednorazowej przygodzie. Tak właśnie się stało z moim ostatnim Hrubieszowskim doświadczeniem. Siódmego grudnia miałem okazje ponownie spotkać się z kochanymi dzieciakami z pod Hrubieszowskich Kozodaw. Wspólnie świetnie się bawiliśmy, szlifowaliśmy układ na ich występ, który zbliżał się wielkimi krokami. Cztery godziny ciężkiej pracy nie poszły na marne - dzieciaki dały z siebie wszystko a ja czekam na informacje jak im poszło w ten ich wielki dzień premiery.

B-Boy Jamnik jako niespodzianka w Akademii Tańca

15 Grudnia 2014r. - Lublin

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Zostałem poproszony o przeprowadzenie warsztatów w Lubelskiej Akademi Tańca, czyli miejscu rozwijanym z fantastycznym klimatem przez Joaśkę i Prodziża. Miałem tam być niespodzianką na ostatnim przed świętami treningu ekip Cool Kids i Flow Busters. Uwielbiam ich. Dzieciaki jak zawsze- świetne! Atmosfera jak zawsze - cudowna. A jeszcze świąteczny klimat. Bardzo lubię pracować z Joaśka, Prodziżem i ich podopiecznymi. To naprawdę świetni i zakręceni ludzie., Warsztat, który poprowadziłem miał obfitować w elementy akrobatyki. Przyznam szczerze, ze szło im całkiem niezle, biorąc pod uwagę fakt, że akrobatyki nie da się ogarnąć w szybkim tempie te małe (i większe) rozrabiaki naprawdę dawały radę. Przekazałem im wiedze, którą sam poznałem i którą sprawdziłem oraz taką, do której doszedłem osobiście. To bardzo istotne wskazówki, dzięki którym mogą sami trenować, i uzyskać spokojnie pewne efekty.

Highslide JS Highslide JS Highslide JS Highslide JS

Sam się zastanawiam co wyniknie z naszej współpracy - zapewne dowiecie się już niebawem.

Nie każdy może dostać na urodziny Jamesa Browna.

18 Grudnia 2014r.

No właśnie takiego farta (albo i niefarta) miała jedna ruda istotka z naszej SQUEEZowej rodziny. Tego właśnie dnia. W urodziny tej szalonej kobiety wybraliśmy się na seans filmu biograficznego opowiadającego o losach Jamesa Browna, legendarnego muzyka, szalonego artysty, niezastąpionego showmana a przede wszystkim dla nas tancerzy „Tatusia Funku”. „Get On Up” i jego główny bohater James jest dla tancerzy a w szczególności B-Boyów kimś wyjątkowym, ponieważ to właśnie on zapoczątkował charakterystyczne perkusyjne łamanie beatu określane, jako „breakbeat”. To przy jego kawałkach wielu z nas zaczynało, to właśnie jego energiczne ruchy były dla wielu inspiracja. To właśnie jego utwory przywołują wspomnienia, a jego postać po dziś dzień inspiruje, zachwyca i czaruje.

Na film wybraliśmy się w sześć osób (Jamnik, Naniśka, Boogie oraz Wera, Kara i Nadia) każdy wyniósł z filmu inne odczucia. Ja sam byłem nieco rozdarty próbując jednoznacznie ulokować Jamesa i jego zachowania w swoim poglądzie na świat. Miałem problem z jednoznaczną oceną jego charakteru, był naprawdę złożoną, szaloną i nieprzewidywalną postacią. Ale sam film oceniam bardzo dobrze, bawiłem się na nim świetnie, został podany w dosyć przystępny sposób. Nie zabrakło też ciarek na plecach, w momentach, gdy słyszałem utwory, do których mam szczególny sentyment. Ale ja tak już mam, że uwielbiam „dźwięk” szczególnie ten w kinie…

Zapraszam do recenzji filmu przygotowanej przez Werę z Funky Fame, z której dowiecie się nieco więcej szczegółów na temat tego dzieła.

Top