LUBLIN - BATTLE 2009 / 2010:
Dzięki hojności Alfa z grupy Floor Kilaz mieliśmy okazję uczestniczyć (lecz nie brać udział – tak dla jasności) w jednaj z największych Lubelskich imprez Hip-Hopowych, w Lubelskim klubie Archiwum panował świetny klimat, Tańczący b-boye, najlepsi beatboxerzy , świetni MC oraz wspaniała oprawa muzyczna dzięki walkom DJ’ów. Sądzę, najwięcej na tym skorzystał Tiger który na nowo złapał bakcyla na ostre zamiatanie :) Na następnych zawodach z pewnością wystartujemy.
|
Skład w rozsypce...
Po tym jakże zadziwiającym dla b-boyingu czasie jak to już zazwyczaj jest przyszły czasy gorsze, nie udało nam się dostać do klubu grafitti na finały lublin battle 2009/2010.
Rabi nie przyjeżdża.
Z naszej ekipy kategorycznie odszedł Krzycho. Skład młodzików także się rozsypał. Z młodszej grupy został tylko Szczórek. Po niedługim czasie na szczęście doszedł do naszego składu Cyco (Kamil). Jak dalej potoczą się nasze losy nie wiem. Mam jednak nadzieję, że będzie coraz lepiej. Jak na razie pracujemy nad nowym układem, kiedy się przyda nie mam pojęcia. Mimo wszystko udało nam się wreszcie ustalić nazwę naszej grupy po wielu pomysłach i przemyśleniach pozostała nazwa „Dark Squeeze” z angielskiego jak można się domyślać bądź tłumaczyć „mroczny uścisk”.
|
Liszno 2009 - Pokaz na Szkolnym "You Can Dance"
Tak się złożyło, że nasz nowy układ został pokazany po raz pierwszy w dość niedługim czasie. Zostaliśmy bowiem zaproszeni jako goście specjalni w Zespole szkół w Lisznie. Na apel o tematyce tańca. Impreza o wdzięcznej i znanej już z jakiegoś miejsca nazwie :You Can Dance” odbyła się 7 Maja 2010r. Muszę przyznać ze to jeden z naszych lepszych występów. Atmosfera była dosyć miła. Mimo początkowych sprzeczek zostaliśmy miło przyjęci. A Co ciekawsze nawiązaliśmy kontakt z ekipą dziewcząt tańczących Hip-Hop a co ciekawsze tak jak my są samoukami. Może coś z tego wyjdzie.
|
Pokaz z okazji Dnia Matki
Jak można było się spodziewać po naszej ekipie nie trzeba było długo czekać by pokazały się pierwsze owoce współpracy z dziewczynami Liszna. Na kolejnym pokazie który zorganizowałem z zamysłem bardziej próby niż pokazu mieliśmy okazje tańczyć na apelu z okazji dnia matki 28 Maja 2010r. w Zespole Szkół w Jaszczowie. Jak na naszą pierwszą współprace z zespołem Hip-Hopowym wszystko wyszło dosyć dobrze. Biorąc pod uwagę, że mieliśmy tylko jeden wspólny trening to było nawet świetnie. Mam nadzieje ze będzie jeszcze lepiej.
Do naszej ekipy doszedł Alek który teraz razem z nami i dziewczynami z Liszna ćwiczy przed występem na Dniach Milejowa 2010r.
|
Dark Squeeze 2010r.
Kolejnym naszym wspólnym występem były dni Milejowa wystąpiliśmy w standardowym składzie, dodatkowo z nami można było ujrzeć ponownie ekipę z Liszna. Tak więc pokaz wyszedł w zasadzie dobrze poza małymi wpadkami które nie były raczej widoczne gołym okiem. W każdym razie był to nasz pierwszy występ w GOKu jako Dark Squeeze!
|
Razem z wrzesniem nadciągają zmiany...
Wrzesień i nowy rok szkolny okazał się dla mnie bardzo dobrym czasem na rozwijanie umiejętności… W szkole została założona sekcja tancerzy pod opieką Sz. P Sylwi Obszańskiej Cór z CK w łęcznej. Tam mogę nabywać kolejne umiejętności związane ze stylami tańca troszkę odrębnymi od B-BOyingu… Treningi z moją ekipą mamy w każdy poniedziałek oraz czwartek… Standard. Przygotowujemy już ostro kolejne układy. Dodatkowo od początku września uczęszczam na zajęcia do Floor Academy w lublinie gdzie przyszło mi trenować z grupą wspaniałych ludzi… Którzy tak jak ja kochają taniec… jak będzie zobaczymy…
|
Trudności
Z treningów rezygnuje B-Boy Tiger a zaraz po nim B-Girl Wercia… jak widać skład w rozsypce… co będzie dalej nie wiem.
|
Kto by pomyślał, że Disco Freestyle w Simonie!
13 października 2010r. - Tego właśnie dnia zaowocowały umiejętności zdobyte podczas treningów w Zespole szkół im Simona Bolivara w Milejowie. Taniec typu Disco Freestyle do muzyki Michaela Jacksona z końcówką w stylu hiphopowo-popingowym zaowocowała gromkimi brawami. Mało tego nasz image sceniczny zadziwił wszystkich. Występ uznaję za udany mimo małej ilości przygotowań. I skręconej nogi jednego z tancerzy było naprawdę pozytywnie.
|
FLOOR ACADEMY ROOLEZ!
Jeśli tylko mam taką możliwość uczęszczam na treningi pod okiem Bboya Rafulsa w lubelskiej Miniaturze… To naprawdę spora dawka konkretnej wiedzy która mnie inspiruje i pomaga rozumieć to co robię.
Zajęcia te dały mi naprawdę ogromny zapał i zmieniły mój sposób postrzegania tańca. Jednak najważniejszą z rzeczy jakich się tam nauczyłem były ćwiczenia pomagające rozwijać flavour!
|
Świerzość. Czyli "Boogie" na pokładzie
Na występnie w szkole nasza współpraca z panią Sylwią się kończy. Z przyczyn niezależnych od nas. Od zakończenia treningów w ZS2 w Milejowie na treningi do goku zaczyna uczęszczać Agnieszka M. Pojawia się jeszcze nadzieja na ponowne działanie Dark Squeeze w Milejowie. Zostaje ochrzczona mianem „Boogie” bądź jak to stwierdza Patryk „ciocią Boogie”, natomiast Patryk czyli nasz „Szczurek” zamienia się w Begina… dlaczego? Może sam o tym opowie.
|
LUBLIN BATTLE 2011
18 grudnia 2010 roku odbyły się eliminacje do Lublin Battle 2011r. Na imprezę wyprałem się z ekipą znajomych, oni bawili się dobrze a ja naprałem mega inspiracji. Mimo, że nie mogłem wsiąść udziału z powodu choroby. Czułem się tam świetnie. Za rok na pewno nie odpuszczę i mam nadzieję, że nie tylko ja;) Jednak klub Graffiti to bardzo dobre miejsce na tego typu imprezy o wiele lepsze niż zeszłoroczne Archiwum;)
|
WOŚP 2011r. - Nowe osobistości.
Zaraz po naszej wizycie w Graffiti Patryk przyprowadził dwie koleżanki, zostały ochrzczone jako Biała i Czarna. Jak będzie z tymi aniołkami Begina zobaczymy.
Nasz długo wyczekiwany występ. Jak można się domyśleć pierwszy w tak małym składzie Ja, Begin i Boogie długo przygotowywaliśmy się do tego występu. Wyszło bardzo dobrze, jeszcze nigdy nie czułem na scenie tak wielkiego luzu ;) Wszyscy byli z nas zadowoleni, tak wiec występ zaliczam do udanych choć jak to już u mnie zazwyczaj: „Mogło być jeszcze lepiej” :P.
|
Wielkie powroty
Do naszej ekipy powróciła Wercia i kilka treningów później Cyco. Co z tego wyjdzie - zobaczymy. Jak na razie zapał jest bardzo pozytywny. A skład jeszcze nie był chyba w tak licznym stanie. Kto przetrwa? Tego nie wiem, w każdym razie widzę przed sobą kilku bardzo obiecujących tancerzy/tancerek.
|
Dni Milejowa 2011 - Chwilowe zawahania.
Dni Milejowa tego roku wypadły całkiem obiecująco. Nareszcie mieliśmy prawdziwe koło. Zarówno ci młodsi, jak i starsi spisali się nieźle. Oczywiście bez wpadek się nie obyło, jednakże ja jestem zadowolony. Kolejny nasz występ to będzie taka petarda, że głowa mała! Ostro ciśniemy!
Niestety Czarna musiała wyjechać za granice a Biała i Begin olali sprawę.
Tak wiec zostaliśmy tylko w trójkę. I tak biegł nam powolutku czas. W sumie taki skład pasuje nam jak na razie najbardziej. Skupiliśmy się na rutynach i katowaniu naszego stylu!
|
CHILLIN' ON THE FLOOR - Impreza w Lublinie
Kiedy październik 2011 Godzina 21:00 – 01:30
Tym razem bez zbędnych koncertów, bez supportów, bez zamulania - tylko my, muzyka i parkiet! Soczysty FUNK, dobry RAP i masa wszelkiej maści BREAKÓW... Właśnie dzięki temu wasze uszy rozpłyną się z radości a nogi nie będą mogły ustać w miejscu! :) A wszystko to zaserwuje nam nie kto inny jak... VASQUEZ!!!
Imprezka jak najbardziej udana. Dziewczyny ostro cisnęły a ja byłem mega zadowolony, wreszcie mieliśmy możliwość w pewien sposób ogarnąć prawdziwy klimat HipHopowych imprez.
|
Kurs Instruktorski we Wrocławiu
Kolejnym etapem mojego rozwoju był wizyta we Wrocławiu. Pojechałem tam mega przygotowany, ponieważ odbywała się tam pierwsza wrocławska edycja kursu instruktorskiego. Tak więc po całej nocy jazdy, kilku kilometrach pieszej drogi i krótkim noclegu na podłodze w hotelowej poczekalni maga wypoczęty wyruszyłem na zajęcia, które trwały średnio od 9:00 do 18:00 i były na prawdę warte tej drogi. Poziom świetny, kadra również bardzo dobrze przygotowana. Pierwszy dzień zleciał dosyć szybko. Następnego dnia kolejne zajęcia, na prawdę pozytywne przeżycie i wreszcie miałem bliższy kontakt ze stylami takimi jak Locking, New Age, House i Taniec Współczesny. Szkolenie zostało zakończone ok. 18:00 i przeszliśmy do sedna, czyli egzaminu. Nie był trudny, aczkolwiek nie należał też do najłatwiejszych. Chwila strachu i udało się. Zostałem instruktorem tańca!! Kolejne marzenie spełnione… zapisane i dodane do kolekcji.
Po powrocie zrobiłem nabór na nowe grupy. Długo nie trzeba było czekać, bowiem dzieciaków (jak na razie) mam całe stado podzielone na dwie grupki. Młodszą i starszą, to bardzo obiecujące dzieci, oby tylko nie straciły zapału.
|
Dzień Głuchego 29 września 2011r.
1998r. / 2004r.
29 Września mieliśmy okazję uczestniczyć w dosyć sporym charytatywnym przedstawianiu dla ludzi głuchoniemych. Było to dla nas bardzo ważne i jednocześnie pouczające przeżycie. Nigdy nie tańczyłem dla kogoś kto nie słyszy, takiej osobie trzeba przedstawić muzykę swoim ciałem. Ci ludzie liczą na to, ze zaprezentujemy im muzykę poprzez ruchy naszego ciała jesteśmy ich łącznikami z dźwiękiem. Dla nich ruch jest czymś bardzo ważnym, nawet bardziej ważnym niż dla nas. Byliśmy tam zaproszeni jako pomoc do Niemoatotamto Crew którym bardzo dziękujemy.
|
Emotion From Motion
Kolejnym szkoleniem, na które się wybrałem było szkolenie z inteligencji emocjonalnej dla tancerzy. Z moja opinią na temat Emotnion from Motion czekałem dłuższy czas, ponieważ musiałem sprawdzić czy się do tego nadaję oraz czy to działa. Takie jest jedno z głównych założeń tego szkolenia. Po kilkunastu dniach ćwiczeń (które ułatwiły mi materiały szkoleniowe) mogę powiedzieć, że szkolenie pomogło mi poradzić sobie już w kilku ciężkich życiowych sytuacjach. Panowanie emocjami to naprawdę trudna sztuka, jednak szkolenie pozwala tę sztukę ułatwić do maksimum. Pomijając to, że na samo szkolenie warto pójść chociażby po to, by usłyszeć kilka ciekawych zdań, które zmieniły mój pogląd na swoje życie o 360 stopni. Pozwala ono wam lepiej zrozumieć samego siebie. Jest takim jakby lekarstwem na smutek, czyni was szczęśliwym człowiekiem. Możecie mi wierzyć lub nie, ale szczęście można wykupić i wcale nie trzeba mieć milionów;). Teraz może kwestia tego jak szkolenie przekłada się na taniec. Rafuls pokazał mi jak poprzez zmianę postawy stać się w mgnieniu oka kimś innym na parkiecie; inaczej odczuwać muzykę; jak radzić sobie z tremą; jak być bardziej emocjonalnym tancerzem; w jaki sposób podczas tańca pokazywać te dobre emocje i w jaki sposób ukrywać bądź niszczyć te negatywne. Słowem podsumowania: jeśli chcesz poszerzyć swoje taneczne horyzonty o coś, czego jeszcze nie widziałeś, nie słyszałeś i co najważniejsze nie czułeś, to jest to odpowiednie miejsce dla Ciebie!
|